CD Projekt Red przestawia się na elastyczny model pracy
Studio CD Projekt Red staje się bardziej elastyczne dla potrzeb swoich deweloperów. Każdy z nich będzie mógł wybrać, czy woli pracować z siedziby firmy, czy z własnego domu.
Od dziś praca w studiu CD Projekt Red będzie bardziej elastyczna dla zatrudnionych deweloperów. Wszystko za sprawą nowego rozporządzenia naszego rodzimego producenta gier wideo, zgodnie z którym każdy pracownik firmy będzie mógł wybrać – czy woli wykonywać swoje obowiązki tradycyjnie, w siedzibie studia, czy we własnym domu.
Pełna dowolność
CD Projekt Red ogłosił tę zmianę dziś na Twitterze. Lakoniczny komunikat skłonił nas do zadania dodatkowych pytań. Z odpowiedzi firmy dowiedzieliśmy się, że wprowadzona zmiana niesie za sobą pełną dowolność, w efekcie której każdy zatrudniony deweloper ma być w stanie prowadzić taki styl życia, jaki najbardziej lubi. Do tego dochodzą „rozwiązania na rzecz zacieśniania więzi i wsparcie zapobiegające wypaleniu zawodowemu”.
Nieco inne, choć podobnego rodzaju zmiany, zaszły niedawno w dwóch zagranicznych studiach, np. Blackbird Interactive i Eidos Montreal. Ich włodarze zdecydowali się ograniczyć swoim podwładnym tydzień pracy do czterech dni. Więcej dowiesz się stąd i stąd.
Wpływ na tworzone gry i kwestia crunchu
Czy i jak wpłynie to na tworzone przez „Redów” gry – w tym na czwartego Wiedźmina – przekonamy się w najbliższych latach. Na tę chwilę wydaje się to dobrą decyzją wizerunkową, która – przynajmniej w teorii – powinna zapobiec nadmiernemu crunchowi (choć drugi komentarz pod owym wpisem na Twitterze prześmiewczo sugeruje, iż deweloperzy wciąż będą się przepracowywać – tyle że z domów).
Nie od dziś bowiem wiemy, że twórcy gier AAA zostają w pracy po godzinach, by zmieścić się w wyznaczonych przez szefostwo terminach – raz mniej, raz bardziej realnych. Pandemia koronawirusa częściowo to zmieniła; projektowanie gier przeniosło się z siedzib firm do domów pracowników. Nastąpiło przez to sporo przesunięć dat premier, ale wydaje się, że branża przywykła, a przy odpowiednim planowaniu da się uniknąć potencjalnych obsuw.
Nauka na błędach z przeszłości
To kolejny ruch włodarzy studia CD Projekt Red mający poprawić warunki pracy jego deweloperów. Zwiastunem zmian było zatrudnienie większej liczby osób i odejście od podawania z dużym wyprzedzeniem dokładnych dat premier – dlatego też next-genowy patch do Cyberpunka 2077 ukazał się, „kiedy był gotowy”, bez wcześniejszych zbędnych zapowiedzi (a na podobne ulepszenie do Wiedźmina 3 wciąż czekamy i nie wiadomo, ile to jeszcze potrwa). Nie bez znaczenia mogło być również przejęcie przez „Redów” studiów poza granicami Polski.
Tak czy inaczej można mieć nadzieję, że zapobiegnie to kolejnym wpadkom wizerunkowym studia, podobnych do tej z grudnia 2020 roku (wtedy zadebiutował Cyberpunk 2077), po której zarówno dziennikarze, jak i pracownicy wytknęli szefostwu liczne błędy w zarządzaniu projektami oraz personelem.