CD Projekt potwierdza status prac nad Polaris i Orion. To nowe gry z serii Wiedźmin i Cyberpunk
Project Polaris wkrótce wejdzie w fazę produkcji, a Project Orion pozostaje na etapie koncepcyjnym. Takie wieści przekazali prezesi Grupy CD Projekt.

Grupa CD Projekt potwierdziła niedawne przecieki na temat swoich nowych projektów. Polski deweloper planuje, że nowy Wiedźmin (Project Polaris) wejdzie w fazę produkcji „w tym roku”, a w jego połowie docelowo ma nad nim pracować około 400 osób. Takie informacje przekazał prezes Adam Badowski (via agencja Reutera), który 1 stycznia zastąpił na tym stanowisku Adama Kicińskiego, wraz z Michałem Nowakowskim.
Wywiad potwierdza zarówno nieoficjalne oświadczenia pracowników CD Projekt RED, jak i niedawne wypowiedzi Kicińskiego. Nie zdradzono nic konkretnego na temat gry ani tego, kiedy dokładnie ruszy właściwa produkcja Projectu Polaris, który ma być pełnoprawną kontynuacją wiedźmińskiej trylogii.
Multiplayer w kontynuacji Cyberpunka 2077 wzięty pod rozwagę
Nieco więcej powiedział Nowakowski na temat innego tytułu. Kontynuacja Cyberpunka 2077 nadal jest w fazie koncepcyjnej, a twórcy rozważają dodanie elementów wieloosobowych. Multiplayer miał pojawić się już w pierwszej przygodzie w Night City, ale problemy na premierę opóźniły i ostatecznie pogrzebały szanse na taki dodatek.
Jako że prace nad Project Orion są mniej zaawansowane niż w przypadku Polaris, nad tytułem czuwa znacznie mniejszy zespół. Do końca roku przy nowym Cyberpunku ma grzebać około 80 osób. Być może twórcy skorzystają też z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, aczkolwiek Nowakowski podkreślił, że AI może tylko „poprawić pewne procesy w produkcji gry, lecz nie zastąpi ludzi”.
Badowski wyraził też nadzieję, że CD Projektowi powinno się udać uniknąć powtórki z niefortunnego debiutu Cyberpunka 2077. Miejmy nadzieję, bo gracze nadal nie do końca wybaczyli twórcom to potknięcie.