Słowa szefowej Xboxa nie zyskały poklasku. Sarah Bond usprawiedliwia decyzje Microsoftu i obiecuje szerokie wsparcie Game Passa
Sarah Bond niespecjalnie wyjaśniła przyczyny zamknięcia Tango Gameworks. Potwierdziła jednak przyszłość Game Passa oraz rychły debiut mobilnego sklepu z grami Microsoftu.
Nie tylko Mike Ybarra próbował nieco uspokoić graczy po ostatnich decyzjach Microsoftu. Jednakże poza tym Sarah Bond potwierdziła też, że wszystkie nowe gry studiów należących do Microsoftu mają trafić do usługi Game Pass.
Szefowa Xboxa udzieliła wywiadu Dinie Bass z agencji Bloomberg i odpowiedziała na pytania o przyszłość marki. Przynajmniej w teorii (via YouTube / XboxEra).
Jeden z punktów rozmowy dotyczył dalszych losów subskrypcji Microsoftu. Na pytanie, czy firma nadal będzie oferować swoje tytuły w Game Passie w dniu premiery, Bond odpowiedziała twierdząco.
Ostatni punkt dotyczy Game Pass. Wiemy, że nasi najważniejsi użytkownicy uwielbiają Game Passa. To subskrypcja gier, otrzymujesz cały ich katalog, ale – co ważne – dostajesz każdą z gier, które stworzyliśmy w dniu ich premiery. A jakość i różnorodność tych produkcji rośnie z czasem. Jeszcze w tym roku do Game Pass trafi kilka naprawdę dużych pozycji.
Chwilę potem Bond potwierdziła, że uwzględnia to także tytuły z portfolio Activision Blizzard. Nie wymieniła z nazwy żadnej serii, ale dała do zrozumienia, że chodzi o pozycje „z całej listy”. Dla niektórych dziennikarzy to wystarczające potwierdzenie, że Microsoft chce zobaczyć Call of Duty w ofercie swojej subskrypcji.
Gracze pokpiwają z usprawiedliwień szefowej Xboxa
Jednakże to zapewnienie nie wystarczyło i większość graczy nie jest zachwycona słowami Bond. Głównie dlatego, że prezes Xboxa w zasadzie nie odpowiedziała na pytania o powody zamknięcia Tango Gameworks.
Amerykanka ograniczyła się do stwierdzenia, że jest to efektem obecnej kondycji branży (czemu trudno zaprzeczyć; dość rzucić okiem na długą listę zwolnień poza Microsoftem). Jak stwierdziła, takie decyzje są „trudne”, ale zamknięcia studiów są wynikiem „zaangażowania w zapewnienie, że biznes będzie zdrowy w długoterminowej perspektywie”. Zaraz dodała, że Microsoft nadal jest zdeterminowany pracować z „dużymi i małymi” studiami.
Odpowiedzi Bond wypada uznać za wymijające i tak też odczytali je gracze, którzy pokpiwają z wypowiedzi szefowej Xboxa. Suchej nitki na Amerykance nie pozostawiają także dziennikarze branżowi (w tym Tom Henderson), oraz studio Pirate Software (które aktywnie komentuje wszystkie doniesienia w sprawie ostatnich zwolnień Microsoftu).
Xbox mobilnie już w lipcu
Oprócz tego Bond przekazała garść informacji na temat przyszłości Xboxa. W zasadzie nie powiedziała wiele na temat kolejnych konsol Microsoftu (czy nawet tego, czy w ogóle powstaną), ale wspomniała o kwestii multiplatformowości: zgodnie ze znaną dewizą Spencera, by pozwolić graczom bawić się „gdziekolwiek”.
Niejako częścią tej inicjatywy jest lipcowa premiera mobilnego sklepu Xboxa dostępnego w przeglądarce (tj. nie będącego aplikacją). Na początku zaoferuje on tytuły samego Microsoftu, w tym Minecrafta oraz Candy Crush Saga, i dopiero z czasem pojawią się w nim tytuły „partnerskie”.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku Phil Spencer zapewniał, że choć Xbox musi być „znaczący” na urządzeniach mobilnych, to firma bynajmniej nie planuje przemienić swoje marki w produkcje mobilne lub free-to-play. Inna sprawa, czy w kontekście ostatnich informacji należy wierzyć, że szefowie Xboxa faktycznie będą mieli ostatnie słowo w tej sprawie?
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!