Call of Duty: Modern Warfare i autostrada śmierci - kolejne kontrowersje związane z Rosją
Mimo dobrego przyjęcia przez krytyków, Call of Duty: Modern Warfare podpadło graczom, co widać po niskiej średniej ocen w serwisie Metacritic. Główną przyczyną jest to, że twórcy zafałszowali w grze prawdziwą historię tzw. „autostrady śmierci”, przypisując Rosji winę za amerykański atak na cywilów.
Niedawno pisaliśmy o tym, jak Call of Duty: Modern Warfare dość jednoznacznie przedstawia rosyjskich żołnierzy w roli brutalnych zbrodniarzy wojennych, nawiązując nawet w oczywisty sposób do współczesnej sytuacji politycznej w Syrii. Twórcy gry z Infinity Ward posunęli się jednak jeszcze dalej, przypisując Rosji w scenariuszu gry winę za jak najbardziej autentyczne i mocno kontrowersyjne wydarzenie, jakim było zbombardowanie przez Amerykanów i inne siły koalicji zatłoczonej autostrady w czasie pierwszej wojny w Zatoce w 1991 roku. Takie jednostronne wybielanie historii mocno nie spodobało się wielu graczom, i w połączeniu ze wspomnianym wcześniej kreowaniem ponurego wizerunku armii rosyjskiej, spowodowało ogromną lawinę niskich ocen w serwisie Metacritic. Na obecną chwilę średnia nota od użytkowników wynosi 3.4 i posiada prawie 1500 negatywnych recenzji.
UWAGA - wiadomość zawiera nieznaczne spoilery odnośnie kampanii fabularnej w grze Call of Duty: Modern Warfare!
Sprawa „autostrady śmierci” szczególnie dolewa oliwy do ognia, bo za ten czyn pełną winę ponosi USA oraz ich sojusznicy. W nocy z 26 na 27 lutego 1991 roku, amerykańskie, brytyjskie, kanadyjskie oraz francuskie samoloty zbombardowały bombami kasetowymi autostradę łączącą Kuwejt z Irakiem. Zatłoczoną drogą jechało sporo czołgów oraz wozów bojowych irackiej armii, jednak wśród nich pełno było również cywilnych pojazdów z uchodźcami, a nawet zakładnikami. Po ataku na pustyni pozostało około 2 tysięcy wraków i porzuconych pojazdów. Dokładna liczba ofiar w ludziach do dziś nie jest znana.
Akcja wojsk koalicji była mocno kontrowersyjna z uwagi na to, że bomby zrzucono nie dość, że na ludność cywilną, to jeszcze na żołnierzy, którzy uciekali przed walką, nie walczyli w czasie ataku. Niektórzy amerykańscy prokuratorzy zarzucali armii USA pogwałcenie Konwencji Genewskiej i chcieli, by winni odpowiedzieli za zbrodnie wojenne przeciwko Irakijczykom. W grze Call of Duty: Modern Warfare, jedna z bohaterek wspomina, że przed laty to właśnie armia rosyjska zbombardowała uciekającą ludność, przyczyniając się do powstania „autostrady śmierci”, co nawet w kontekście tworzenia artystycznej fikcji wydaje się sporym nadużyciem.
To nie pierwszy raz, gdy „autostrada śmierci” pojawia się w dziełach popkultury. Wcześniej mogliśmy zobaczyć ją w jednej z misji w grze Splinter Cell: Conviction. Przejmujące obrazy z niej pokazywał też film Jarhead: Żołnierz piechoty morskiej.
Gracze nie pozostawiają na twórcach z Infinity Ward suchej nitki. „Rusofoby”, „skorumpowane dranie, którzy zanurzają się w obrzydliwą propagandę”, „dołączyli do mistrzów z CNN, by pisać historię”, „wykład od deweloperów-nazistów, a nie gra” – to tylko niektóre ze słów, jakie przejawiają się w opiniach na Metacritic, i to nie biorąc w ogóle pod uwagę tych pisanych cyrilcą.
Błędy popełnione przez deweloperów oddały mocne argumenty w ręce graczy, którzy zarzucili im fałszowanie historii, przez co chyba niektórym umknął późniejszy wątek połączenia sił Wschodu i Zachodu, by wspólnie stanąć do walki z nowym zagrożeniem. Twórcy może i chcieli dobrze, inaczej, ale przekaz wyszedł im niestety dość jednoznaczny.
- Recenzja gry Call of Duty: Modern Warfare
- Kompendium wiedzy o Call of Duty: Modern Warfare
- Call of Duty: Modern Warfare – strona główna
- Activision – strona główna