Assetto Corsa Evo to już oficjalnie sandbox. Wyczekiwane wyścigi odtworzą mekkę kierowców w Niemczech jako otwarty świat wielki na 1600 km2
Studio Kunos Simulazioni ogłosiło, że Assetto Corsa Evo poza torami wyścigowymi zaoferuje wielki otwarty świat, obejmujący legendarny Nurburgring Nordschleife i jego okolice. Poczekamy jednak nań sporo dłużej niż na samą grę.

Cicho było ostatnio w temacie Assetto Corsy Evo – aż zacząłem się obawiać, czy aby studio Kunos Simulazioni nie zamierza przełożyć start wczesnego dostępu, zaplanowany na 16 stycznia. Najświeższe nowiny wskazują jednak, że gra trzyma się obranego kursu.
Nowiny te są zaś… ekstatyczne. Już wcześniej słyszeliśmy, że deweloper opracował technologię do generowania rozległych przestrzeni z drogami do swobodnej jazdy, a teraz AC Evo zostało oficjalnie potwierdzone jako gra wyścigowa z otwartym światem (oraz tradycyjnymi torami w różnych częściach globu obok tego). Oczywiście nie stała się nagle konkurentem Forzy Horizon, bo to nadal bezkompromisowy symulator – choć zważywszy siłę marki Assetto Corsa, przypuszczam, że komuś w Microsofcie drgnęła brew po tym ogłoszeniu.
Co najważniejsze, nie będzie to byle jaki otwarty świat. Kunos Simulazioni odtwarza okolice legendarnego toru Nurburgring Nordschleife w górzystym regionie Eifel w Niemczech, czyli miejsce, które pragnie odwiedzić bodaj każdy kierowca z chociaż jedną kroplą benzyny w żyłach. Codziennie spotykają się tam posiadacze sportowych cacek, by odbyć „turystyczną” przejażdżkę po Północnej Pętli (zwanej pieszczotliwie Zielonym Piekłem) albo chociaż napawać się lokalnymi drogami. Byłem tam, doświadczyłem tego i pragnąłem zostać na zawsze…
Niestety na ową „piaskownicę” przyjdzie nam poczekać dłużej niż na samą grę. Pierwsza iteracja otwartego świata zostanie wypuszczona dopiero latem 2025 r. Dostępny obszar będzie stopniowo rozszerzany, aż jego powierzchnia ostatecznie sięgnie 1600 kilometrów kwadratowych (to nieporównywalnie więcej, niż zawiera np. Forza Horizon 5). Co ciekawe, twórcy skanują drogi laserowo, więc powinny zapewnić nam bardzo autentyczne wrażenia z jazdy.
Tymczasem deweloper zaprasza do kontaktu przedstawicieli lokalnego biznesu, którzy chcieliby zareklamować się w grze – otwarty świat pozwoli nam korzystać z usług wypożyczalni samochodów czy warsztatów (celem modyfikowania pojazdów, przy użyciu części odblokowywanych poprzez branie udziału w różnych wyzwaniach). Przybytków tego typu jest wokół Nurburgringu bez liku, więc to potencjalna żyła złota dla Kunos Simulazioni…