Czekanie trwało aż 20 dni, ale wreszcie się skończyło. Twórcy Assetto Corsy Evo włączyli serwery i odblokowali cały tryb singleplayer
Assetto Corsa Evo otrzymała łatkę (hotfix) 0.1.5, która wreszcie włączyła serwery i tym samym odblokowała brakujące funkcje gry, składające się na singleplayerowy tryb kariery i system progresji z licencjami, kupowaniem samochodów etc.
Gdy Assetto Corsa Evo zadebiutowała we wczesnym dostępie 16 stycznia, nie zawierała wszystkich funkcji, które twórcy zapowiadali na start. Winny okazał się – ku zaskoczeniu graczy – wymóg połączenia z serwerami gry, warunkującymi dostęp do głównych singleplayerowych funkcji rozgrywki. Serwery te doznały awarii w momencie premiery i od tamtej pory studio Kunos Simulazioni w pocie czoła próbowało postawić je na nogi. Po 20 dniach wreszcie się to udało.
Odblokowana progresja
Dziś wypuszczony został „hotfix” 0.1.5, który odblokowuje szereg elementów gry: szkołę jazdy z licencjami, specjalne wydarzenia z rankingami, opcję kupowania i wypożyczania samochodów oraz system progresji pod postacią zarabiania wirtualnych pieniędzy i awansowania na coraz wyższe rangi poprzez gromadzenie punktów doświadczenia za wszelkie aktywności.
Oznacza to, że już nie możemy jeździć do woli wszystkimi samochodami, jak to było w trybie offline. Teraz, zgodnie z pierwotną wizją twórców, musimy najpierw uzyskać licencję odpowiadającą danej maszynie (zaliczając kilka testów), a następnie wnieść opłatę – większą za zakup pojazdu na własność lub mniejszą za wypożyczenie go na pojedynczy wyścig czy jazdę próbną.
Poprawki błędów
Poza tym łatka 0.1.5 przyniosła kolejną porcję drobnych zmian w różnych obszarach gry, np. Honda S2000 zyskała dźwięki silnika bliższe rzeczywistym, poprawiono działanie automatycznego sprzęgła (opcja asysty), ulepszono wybrane elementy interfejsu, naprawiono błędy graficzne w samochodach na kartach AMD czy upiększono rozbryzgi wody w trybie VR. Na Steamie znajduje się pełna lista zmian.
Następny przystanek: Fuji
Teraz, uporawszy się z najbardziej palącym problemem, twórcy mogą przejść do następnych punktów na „mapie drogowej” opublikowanej w dniu premiery (choć równolegle muszą jeszcze popracować nad stabilnością serwerów, bo gracze zgłaszają różne błędy w zapisywaniu postępów bądź nie są w stanie w ogóle się połączyć).
Przypomnę, że następny w kolejce jest „zrzut zawartości” z torem Fuji Speedway i dwoma samochodami, a potem czeka nas pierwsza duża aktualizacja, która ma przynieść m.in. rozbudowane opcje organizowania singleplayerowych wyścigów, lepsze wsparcie zestawów VR, tor Circuit of the Americas oraz pięć aut.
Nie podano ram czasowych, w których możemy spodziewać się tych nowości. Wiemy tylko, że na lato zaplanowano udostępnienie zalążka otwartego świata, a na jesień premierę wersji 1.0 – ale lepiej szykować się na opóźnienia, zważywszy dotychczasowy przebieg wczesnego dostępu…