autor: Paweł Woźniak
Aphelios - nowa postać w LoL-u będzie miała 5 broni i kilkadziesiąt umiejętności
Do League of Legends trafi bohater, który podczas rozgrywki będzie korzystał z pięciu broni i tym samym będzie posiadał kilkadziesiąt różnych kombinacji umiejętności. Twórcy ze studia Riot Games spodziewają się bardzo niskiego współczynnika zwycięstw, ponieważ, jak sami twierdzą, opanowanie go będzie niezwykle trudne.
Do League of Legends trafi wyjątkowa postać. Aphelios, który na oficjalnych serwerach zagości 11 grudnia tego roku, będzie posiadać pięć unikalnych broni i tym samym zrobi użytek z kilkudziesięciu różnych umiejętności. Jego skomplikowane mechaniki wymagały stworzenia specjalnego interfejsu w grze. Twórcy przewidują, że będzie to postać z najniższym współczynnikiem zwycięstw w okresie wydania (i pewnie również po nim), ponieważ nauczenie się, jak ona w ogóle działa, zajmie graczom bardzo długo.
Tych z Was, którzy grają w LoL-a, już na samym początku odeślę do oficjalnego przedstawienia bohatera, bowiem to tam znajdziecie szczegółowe informacje na jego temat. Lektura jest ciężka i aby zrozumieć wszystkie aspekty, będziecie musieli przeczytać tekst kilka razy, ale zapewniam, że warto. Natomiast pozostałym, którzy z grą nie mają za wiele wspólnego, postaram się w skrócony sposób wyjaśnić, jak ma wyglądać rozgrywka Apheliosem.
Jego mechaniki będą się opierać na używanych przez niego pięciu broniach – karabinie, pistolecie-kosie, dziale, miotaczu ognia i czakramie. Każda z nich zapewni mu różne ataki podstawowe oraz inne działania umiejętności. Co najważniejsze, Aphelios będzie miał możliwość przełączania się pomiędzy dwiema broniami w dowolnym momencie od samego początku gry, ale dostęp do kolejnych uzyska dopiero po zużyciu całej amunicji w przypadku jednej z nich. Będzie to wymagało od graczy adaptacji do tego, jakim akurat będą dysponowali arsenałem oraz znajomością wszystkich możliwych kombinacji oraz umiejętności.
Co więcej, umiejętności Apheliosa będą wzmacniały się same przy każdym zdobytym poziomie (normalnie trzeba wydać na to punkty umiejętności). W ramach rekompensaty gracz dostanie opcję ulepszenia wybranych podstawowych statystyk bohatera (obrażeń od ataku, prędkości ataku oraz premii do przebicia pancerza). Warto również zaznaczyć, że ten nieszablonowy bohater został pozbawiony umiejętności, która zazwyczaj widnieje pod domyślnym klawiszem „E”. To pozostawia go tylko z trzema („Q”, „W” i „R”) z czego jedna służy i tak tylko do przełączania broni. Nie zmienia to jednak faktu, że ze względu na różne bronie oraz ich kombinacje, Aphelios dysponuje największym arsenałem umiejętności w historii gry. Poniżej możecie zobaczyć również jego specjalny interfejs.
Również od strony fabularnej oraz samego projektu postaci Aphelios wydaje się niezmiernie ciekawy. Podczas rozgrywki nie usłyszymy z jego ust żadnego słowa, bowiem bohater, aby móc psychicznie połączyć się ze swoją siostrą bliźniaczką Alune, na początku każdej gry wypija truciznę. Ta daje mu specjalne moce, ale również zaciska gardło i sprawia, że nie może mówić. Alune w głównej mierze kieruje poczynaniami swojego brata i to właśnie ją będziemy mogli usłyszeć w grze.
Więcej na temat tego bohatera oraz jego początkowych konceptów możecie przeczytać w tym artykule. Jego stworzenie jest niewątpliwie dużym eksperymentem, ale pokazuje również, jak kreatywni potrafią być projektanci gier wideo. Tego, czy Aphelios zdobędzie serca graczy, dowiemy się już za nieco ponad dwa tygodnie. Przekonamy się również, kto podejmie rękawicę i spróbuje go w pełni opanować. Chętnych pewnie będzie wielu, a jak zażartował jeden z komentatorów LoL-a, który miał już okazję pograć nowym bohaterem – ten, kto „wymasteruje” Apheliosa, będzie również tym, który zabierze nas na Marsa.