Activision szuka 2 tys. pracowników, a niedawno zwolniło setki
Szef Activision ogłosił, że firma musi zatrudnić 2 tys. osób. Problem w tym, że niedawno przeprowadziła masowe zwolnienia pomimo rekordowych wyników finansowych.
Prezes firmy Activision Blizzard, Bobby Kotick, w wywiadzie z serwisem GameBeat zdradził, że wydawca potrzebuje 2000 nowych pracowników, aby sprostać rosnącym potrzebom produkcyjnym. Obecnie zatrudnionych jest tam 10 tys. osób.
Ta informacja wzbudziła zaskoczenie z oczywistego powodu – w zeszłym roku Activision zwolniło 800 pracowników. Ruch ten wywołał wtedy duże kontrowersje, gdyż równocześnie firma ogłosiła rekordowe przychody. Z kolei w ubiegłym miesiącu zamknięto francuski oddział Blizzarda.
Szefostwo wydawcy wyszło więc na bardzo krótkowzroczne. Nie jest to problem tylko tej firmy. W branży gier częsta jest praktyka zatrudniania wielu osób w początkowych fazach projektów, a potem pozbywania się ich, gdy prace dobiegają końca. Mimo to rzadko dzieje się to w tempie takim, jakie pokazało Activision, które rozpoczęło poszukiwania 2000 nowych pracowników rok po masowych zwolnieniach.
Pozbywając się tych osób, zaoszczędzono na ich pensjach, ale nowo zatrudnieni w większości nie będą weteranami i ich wdrożenie w specyfikę prac różnych studiów zajmie sporo czasu.
Firma nie ma zresztą dobrej renomy w odniesieniu do długofalowego zarządzania swoimi aktywami. Znana jest z nadmiernej eksploatacji marek, co doprowadziło do wykończenia takich serii jak Guitar Hero czy Skylanders. Ponadto wiele z wykupionych przez Activision utalentowanych studiów szybko kończy jako ekipy zajmujące się jedynie pomaganiem przy produkcjach największych zespołów wydawcy. Ten los spotkał m.in. Radical Entertainment, Beenox czy High Moon Studios.
Mimo to rezultaty finansowe firmy są tak dobre, że raczej nie ma co liczyć na zmianę strategii. Wczoraj pisaliśmy o kolejnym kwartale rozliczeniowym Activision, w którym wyniki przebiły prognozy analityków. Teraz pojawiły się dodatkowe informacje z raportu wydawcy. Okazuje się, że w okresie od 1 lipca do 30 września tego roku same mikropłatności przyniosły 1,2 mld dolarów. Stanowi to wzrost o 69% w porównaniu z analogicznymi trzema miesiącami w 2019 r. Kluczową rolę w tym sukcesie odegrała wielka popularność Call of Duty: Warzone oraz Call of Duty: Modern Warfare.
- Darmowe Call of Duty: Warzone – wreszcie Fortnite dla „dorosłych”!
- Call of Duty: Warzone – poradnik
- Call of Duty: Warzone – strona oficjalna
- Takie czasy, że zabawa w wojnę pozwoliła mi zachować przyjaciół