Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 lipca 2020, 17:10

autor: Karol Laska

AC: Odyssey - kobieta miała być jedyną bohaterką gry

Kassandra miała być początkowo jedyną grywalną postacią w Assassin’s Creed: Odyssey. Pomysł ten został stanowczo odrzucony przez (już dzisiaj byłego) dyrektora kreatywnego Ubisoftu.

AC: Odyssey - kobieta miała być jedyną bohaterką gry - ilustracja #1
Główna bohaterka gry – Kassandra.

Dziennikarz growy Jason Schreier przeprowadził szczegółowe rozmowy z ponad 40 pracownikami Ubisoftu, w których skupił się na temacie mobbingu oraz innych nieetycznych praktyk stosowanych przez kierownictwo studia. Z przeprowadzanych wywiadów dowiedział się także o istotnym fakcie dotyczącym Assassin’s Creed: Odyssey.

Okazuje się, że wybór płci postaci nie był od samego początku w planach twórców. Deweloperzy uzgodnili, że główną bohaterką będzie Kassandra, ale nie spotkało się to z aprobatą zespołu ds. marketingu. Swoje obiekcje wyraził także Serge Hascoet, czyli ówczesny dyrektor kreatywny firmy, który dziś już w niej nie pracuje ze względu na poważne oskarżenia związane z mizoginią, homofobią i molestowaniem seksualnym (więcej o sprawie pisaliśmy tutaj). Miał on jasno dać znać zespołowi deweloperskiemu, że kobiety w rolach głównych nie napędzają sprzedaży, a więc należy postawić na nieco bezpieczniejsze finansowo rozwiązanie. Wystarczy jednak spojrzeć na wyniki takich tytułów jak Horizon Zero Dawn lub The Last of Us Part II, aby móc zakwestionować tę tezę.

 

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej