Najciekawsze materiały do: Devil May Cry 3: Dante's Awakening - Edycja Specjalna

Devil May Cry 3: Dante's Awakening - Widescreen Fix v.27092018
modrozmiar pliku: 1,6 MB
Widescreen Fix to modyfikacja do Devil May Cry 3: Special Edition, której autorem jest ThirteenAG. Jeśli projekt przypadnie Ci do gustu, to warto rozważyć wsparcie jego twórcy małym datkiem za pośrednictwem serwisu PayPal.
Devil May Cry 3: Dante's Awakening - Edycja Specjalna - poradnik do gry
poradnik do gry7 sierpnia 2006
Poradnik gry Devil May Cry 3: Dante's Awakening Special Edition na PC zawiera opis przejścia wszystkich misji, a także szczegółowe informacje dotyczące stylów walki, broni białej i palnej oraz umiejętności, które możesz zdobyć podczas przechodzenia gry.

Devil May Cry 3: Dante's Awakening - Edycja Specjalna - recenzja gry
recenzja gry14 lipca 2006
Światowa premiera 1 marca 2005. PeCetowy Devil May Cry 3 w dalszym ciągu jest ŚWIETNĄ grą, z którą wszyscy miłośnicy efektownych i zarazem dość złożonych zręcznościówek zdecydowanie powinni się bliżej zapoznać. Nie ma co jednak ukrywać – to jedna z trudniejszych gier...
recenzja gry
Devil May Cry 3: Dante's Awakening - recenzja gry 2005.04.26

Devil May Cry 4 i DMC 3 Special Edition zniknęły z oferty Steama. Powód pozostaje nieznany
wiadomość1 lutego 2024
Dwie odsłony serii Devil May Cry od firmy Capcom zniknęły ze Steama. To kolejne popularne gry, które zostały usunięte z platformy Valve.

Kolekcja Devil May Cry HD oficjalnie zapowiedziana
wiadomość17 października 2011
Firma Capcom oficjalnie potwierdziła, że na początku przyszłego roku na półki sklepowe trafi kolekcja Devil May Cry HD, zawierająca pierwsze trzy części serii z odświeżoną oprawą graficzną, wspierającą rozdzielczości HD.
Kolekcja Devil May Cry HD w drodze?
wiadomość17 czerwca 2011
Ostatnimi czasy coraz popularniejsze stają się kolekcje zawierające odświeżone wersje popularnych gier z poprzedniej generacji konsol. Według najnowszych plotek Capcom planuje wpisać się w ten trend wydając zestaw zbierający na jednej płytce pierwsze trzy części Devil May Cry.
- Mastah & Szczypoon - odc. 9 - DMC 2010.10.25
- Kontrowersyjne zmiany w piątej odsłonie Devil May Cry 2010.09.16
- Devil May Cry 5 bardziej zachodni niż poprzednie części? 2010.09.02
- Devil May Cry 5 zostanie ujawniony w trakcie targów E3? 2009.05.21
- Capcom rezygnuje z produkcji przenośnej wersji Devil May Cry 2009.04.16
- Diabeł zapłakał dziesięć milionów razy 2009.03.18
- Capcom robi historyczne podsumowanie sprzedaży swych najlepszych tytułów 2008.11.12

Devil May Cry 3: Dante's Awakening - Edycja Specjalna - v.1.3.0 PL
patchrozmiar pliku: 29,1 MB
wersja: v.1.3.0 Poprawka systemowa przeznaczona do pecetowej edycji gry Devil May Cry 3.

W co zagrać na PlayStation 2? - cz. 2
artykuł10 grudnia 2009
Kto jest w stanie wymienić wszystkie dobre gry na PS2? Przypuszczalnie nikt, ale my chcielibyśmy przedstawić Wam kolejną porcję wyboru tych najlepszych.
Pojebało Cię? Jesteś ułomny, a może grę poznajesz po niespełna 1 minucie gry?
Ta gra jest naprawdę dobra, po prostu ta gra ma swój klimat, a jak nie pograsz w nią ponad: 4 misji, to możesz wiesz.
- Pedałek? Po czym tak mówisz? Dlatego, że ma czerwony płaszcz? ja pierdole...
- Betonowy miecz lepszy, niż mieć betonowy mózg...
- Nie wszystkie japońskie gry są zjebane, nie jest zrobiona przez bandę popierdoli, a co do kanapek - a chu* Ci do tego?
Może wolisz pograć w jakiegoś jebanego Ninja Gaiden czy kurwa coś, to proszę bardzo....
pffff.

Tera właśnie jest przy tych dwóch braciach z miecz Agni i Rudra chyba padłem za pierwszym razem, ale teraz dam rade, gra jest fajna, zawaliste combo, dużo broni itd... tylko wkurwia mnie to, że jak padnę na przykład na koncu misji i nie mam żóltych sfer to muszętą misje od nowa robić ;/
Pomimo spie*&^%$& konwersji gra jest naprawde świetna. Porąbana, ciekawa fabuła, wciągająca i super efektowna rozgrywka to chyba największe plusy moim zdaniem.
Gra godna uwagi, jedna z nielicznych takich siekanek na PC.Do sterowania idzie się przyzwyczaić, nawet jeżeli ktoś nie posiada pada ( chociaż z nim gra jest znacznie przyjemniejsza) ,można się jeszcze doczepić do konwersji, ale tak czy inaczej warto zagrać.
Siemka mam problem z bossem beowulfem HELP MEE!!
kamera lipna ;/ ale pozatym spoko gierka :D
To samo co w dwóch poprzednich częściach, lecz moim zdaniem w trzecej odsłonie o Dante, która jest zarazem pierwszą jeśli chodzi o historie ognistego demona ma ona najlepszą muzyke. Te ostre brzmienie i ostra jadka podsyca gracza do spędzenia więcej czsu przy niej. Kolejnym plusem jest brachol Dante czyli Vergil. Gra poprostu cud miód, lub kto woli gra palce lizać. Prawidłowo jest tak: 3 > 1 > 4 > 2. Tej ostatniej nie uznaje czyli (DMC) bo kłuciu się z serią, animei nie robi tego Capcom. Niestety nie idzie dziś ją na być na PC. Ja grałem ją za młodu na PS2, ale dobrze, że zrobią Remake na PS3 :D. No to teraz ocenke walne: 9.5/10. Na taką ona zasługuje.
siema, mam pytanie czy można wykonać takie same triki jak na 20 misji w DMC3 ?
siema, mam pytanie czy mógłbym wykonać takie same triki jak w 20 misji dmc3 ? prosze o szybko odpowiedz :D
Gra Zajebista!!! Kiedyś nie mogłem się odciągnąć ale teraz to w to często nie gram ale pamiętam jak przeszedłem już nawet Vergilem Karierę!!
Najlepsza gra na słabsze komputery !!
Po ukończeniu gry jak ktoś chcę może pograć bratem Dante czyli Vergil'em
Najlepsza gra akcji w jaką grałem w historii ! Gra jest pod każdym względem cudna :) Fabuła fakt ,że kiczowata ale jednak przynajmniej dla mnie to był jeden z ważniejszych powodów przez które nie mogłem się oderwać od monitora ,Klimat genialny,Walka MEEEEGA miodna . Ogólnie gra legenda najlepsza ze swojego gatunku .
@SeboDevil700 człowieku bo DMC4 jest nowsze. Ta gra jest lepsza. 4 już wychodzi trochę z serii. Jakiś Nero zamiast Dante. Nie wiesz to się nie wyrażaj.
Najlepszy dmc na ps2 jak nie ogolnie
kamera naprawde czasem przeszkadza
walki sa super szczegolnie z bossami
dosyc trudna
nawet sporo broni
8.5/10
Dmc moja ulubiona seria:) gralen w 4 i 5 a teraz przeszedlem 3 i świetna gra jak i pozostałe częsci.
Denna sieczka.
@Anarchi - "Ogólnie gra legenda najlepsza ze swojego gatunku" - pff. O wiele lepszy byl Prince of Persia Warrior Within (jak i cala trylogia), a to cos to jakis drugoligowy crap.
Najlepszy devil may cry, moim zdaniem gdyby nie powtórzenie wszystkich bossów w pewnej misji, spokojnie można by dać tej grze 10/10. Bo co tutaj jest złe? Czasami kamera nie współpracuje z graczem, ale tylko czasami i nie ma z tym tragedii, bossowie są swietnie wykonani, muzyka w tej grze cud miód, system walki wymiata, na easy można i nawalać na pałe, ale później nawet na hardzie nie da się tak, trzeba umieć przerywać swoja serie ataków unikiem, skokiem, blokiem i to wszystko jest dobrze zrobione. Nie popełniono błędów DMC2(wszystkie skille odrazu dostępne), a gra na dmd jest najtrudniejszym tworem w hisstorii ludzkości, dark souls na sl1 przy tym to banał, inne devil may cry też wysiadają, god of war'y także, nie mówię tu o beznadziejnie zbalansowanych strzelankach typu Call of Duty gdzie na hardzie trzeba wpakować cały magazynek żeby ubić wroga a on ma cie na 2 hity, tutaj na poziom trudności odpowiedzią są umiejętności nie fart. i jeszcze kwestia odnośnie edycji specjalnej, jest bezsensu, nie dodaje nic szczególnego, gdyż kampania Vergila to kampania Dantego xd i jeszcze jeden minus, często wraca się do tych samych lokacji, ale to do przełknięcia, gra ma ode mnie 9.5/10 :D
Grałem tylko w 4 część, która mi się bardzo podobała. Teraz chciałem przejść trójkę, niestety ciągłe problemy na W7 szkoda...
Jedna z moich ulubionych gier. Świetny system walki, uczciwy. Właśnie dzięki niemu, liczą się umiejętności, a nie fart. Graficznie, jak na ps2, wygląda to dobrze. Ścieżka dźwiękowa jest rewelacyjna, kawałki zagrywane podczas gry są cholernie dobre. Bardzo dobrze zrobione walki z bossami, interesująca, choć prosta fabuła, wysoki poziom trudności. To są same plusy. Gra 10/10

Sam port jest kijowy(takie 4-5/10), ale nie o nim tutaj.
DMC 3 DA to moim zdaniem najlepsza gra z gatunku spectacle fighters(czy jak to się u nas dziwnie przyjęło nazywać gry z tego gatunku slasherami). Genialnie zrealizowane, dynamiczne, widowiskowe i wymagające walki zwieńczone świetną muzyką(choć ta potrafi się powtarzać). Mógłbym o tym tytule napisać wręcz jakieś obszerne wypracowanie, ale sobie odpuszczę. Tak po prostu ta gra wymiata i w sssumie ciężko cokolwiek złego napisać o tym tytule i raczej musiałbym szukać problemów na siłę.

Prequel poprzednich części pozwalający nam bliżej poznać kierowanego przez nas bohatera i wyjawiający nam przy tym genezę tytułu gry. Tym razem walczymy przeciwko swojemu bratu, a twórcy wyciągnęli lekcję z poprzedniej odsłony i podnieśli bardzo poziom trudności. Sama rozgrywka również jest najdłuższą ze wszystkich dotychczasowych i posiada także największą ilość bossów, choć to z kolei już do przesady. Wprowadzone zostały również nowe tryby walki, które to możemy wybrać przed rozpoczęciem każdej z misji. Ma to bardzo istotny wpływ na przebieg starć. Każdy ze stylów stara się bowiem premiować nieco inną taktykę działania, a różne potrzebne nam będą do starć z bossami, których w tej części jest prawie tyle samo co poziomów (20). Sterowanie zostało znacznie ulepszone, w końcu możemy obrać kamerą co jest dużo wygodniejsze, wprowadzono też heavy metalową muzykę i nagrano bardzo dużo renderowanych filmów. Nie podobało mi się tylko wracanie w przebyte już przez nas miejsca, ale to i tak nie działo się w tak wielkim stopniu jak w części czwartej o której napiszę za kilka dni.

Co tu dużo mówić, najlepsza część trylogii. Ulepszone sterowanie, wysoki poziom trudności(przynajmniej w podstawowej wersji, zdaje się że w special edition zostało to złagodzone), w końcu DMC z jakąkolwiek fabułą, do tego rozmaici bossowie, różne style i połączenie klimatu grozy z absurdem serwowanym przez protagonistę.

Port jak wcześniej koledzy zauważyli jest kijowy, ale ten oryginalny. Ja grałem teraz na wersji z kolekcji HD dostępnej na Steam i nie miałem najmniejszych problemów, żeby odpalić grę i zmusić ją do działania.
Na początku dodam, że grałem jak masochista, czyli na klawiaturze. Pewnie niektórzy powiedzą, że jestem heretykiem i tej gry nie ma co dotykać bez pada i mają poniekąd racje, bo sterowanie nie jest za bardzo komfortowe. Mimo to udało mi się grę przejść na razie na poziomie NORMAL, bo taki najwyższy był możliwy do wyboru za 1szym razem i będę może niedługo próbował przejść ją na HARD, już jestem przyzwyczajony do układu klawiszy.
Gameplay to czysty miód, przechodzenie kolejnych etapów sprawie masę radości. Wydaje mi się, że na tamte czasy, a nawet dziś trudno o lepszą grywalność w tym gatunku.
Gra ma wysoki, ale satysfakcjonujący poziom trudności. Wydaje mi się, że jest sporo trudniejsza od pozostałych części. Złotych kul, które nas ożywiają po śmierci, nie używałem właściwie wcale, tylko te, które znalazłem podczas gry, nie kupowałem ich więcej w sklepie z przedmiotami. Nawet na zwykłych przeciwników trzeba uważać, bo mogą nam w grupie wyrządzić małe kuku. Każdy boss jest świetny, najbardziej miałem problemy z Nevan i ostatnim bossem, który jest znacznie trudniejszy od reszty.
W większości wypadków po pokonaniu bossa dostajemy nowy oręż i każdy jest na swój sposób dobry, ja najbardziej używałem pary mieczy Agni & Rudra. Dostajemy też raz na jakiś czas broń dystansową, ale znacznie rzadziej niż tradycyjne narzędzia mordu. Każde z nich możemy ulepszać za zdobyte czerwone kule.
Mamy też do dyspozycji 4 style walki, które tutaj wybieramy przed rozpoczęciem misji lub w specjalnych kapliczkach. Ja grałem wyłącznie na Tricksterze, ze względu na wysoką mobilność, po ulepszeniach możemy wręcz teleportować się do naszych wrogów.
W sklepie możemy także przedmioty, na przykład lecznicze, lub zadające duże obrażenia wrogom. Najbardziej przydatne są oczywiście niebieskie i fioletowe kule, które trwale zwiększają nasze zdrowie i moc, potrzebną do zmiany w demona, które odblokowujemy dosyć szybko podczas grania.
Historia w takich grach mało się liczy, tutaj jest mocno kiczowato, ale wydaje mi się, że jest lepsza od pozostałych części, bardziej mnie wciągnęła niż takie DMC4, które ogrywałem dawno temu albo wcześniejsze części.
Dźwięk jest w porządku, muzyka jest świetna. Co prawda główny motyw bitewny się ciągle powtarza, ale to nie problem, a gdzieś w połowie gry zmienia się na inny, równie dobry. Utwór z creditsów najbardziej zapada w pamięć.
Wady gry są drobne, ot kamera czasem nie ustawi się tak jakbyśmy sobie tego życzylibyśmy. Patrząc na samą kolekcję HD mało co zrobiono w kwestii oprawy. Niektórzy przeciwnicy mnie lekko irytowali, mowa tu o tych przerośniętych stworkach z kosami (wariacja pierwszego przeciwnika w grze) lub potworki, które przenikają przez ściany. Denerwują mnie potyczki z wrogami, którzy ciągle się teleportują albo znikają. Co mniej obeznanych z gatunkiem może zniechęcić wysoki poziom trudności.
Gra nie jest specjalnie długa, ani też krótka, jest w sam raz, dostajemy po przejściu sporo bonusów, w tym nowe postacie do gry, lub kostiumy, więc jest po co wracać do gry.
Podsumowując, jak dla mnie jeden z najlepszych przedstawicieli gatunku.
Super gierka! Humor, klimat, epickie zabijanie demonów, a gdyby nie te odrobinę niedopracowane sterowanie i praca kamery dałbym 9.5/10, a tak to daję 9/10.


Oryginalna gra Devil May Cry jest przełomową grą akcji. Była to jedna z pierwszych gier, która pokazała, że w trójwymiarowe gry akcji z perspektywy trzeciej osoby można grać niemal tak swobodnie i wygodnie jak w klasyczne gry 2D z lat 80' i 90'. Ścisła kontrola, bossowie bazujący na wzorcach i długa krzywa uczenia się z nieubłaganym poziomem trudności. Devil May Cry 2 to z kolei rozczarowujacy crap. Capcom jednak wysłuchał fanów i wrócił do deski kreślarskiej przy produkcji trójeczki. Dante powraca ze zdwojoną siłą, zadowolony z siebie, głośniejszy i po prostu fajniejszy niż wcześniej.
Devil May Cry 3, które zostało wydane w 2005 roku na Ps2, a rok później przeportowane na Pc i jest prequlem pierwszej części ma diabelską zabawę, styl, głębię i wygląd. Daje powód, aby napisać zwolnienie i opuścić szkołę, daje powód, by zgłosić chorobę do pracy i daje powód, aby ponownie rozważyć czy nie przełożyć o tydzień piątkowej randki z fajną kobietą. Ma genialny gameplay, ma pięć poziomów trudności, które są wymagające i szalone, zawiera mnóstwo tajnych misji, bonusów i kostiumów do odblokowania, a do tego ma łatwy w obsłudze interfejs i więcej łamigłówek wykręcających mózg niż dwie pierwsze gry razem wzięte.
Fabuła. Powodem dlaczego opowiadanie historii w DMC3 jest tak skuteczne jest doskonała reżyseria i tempo przerywników filmowych. Istnieje przemyślana ścieżka, którą jesteśmy prowadzeni, a poziom grozy, intensywności i humoru w niej zawarty jest zaskakująco dobry. Wystarczy spojrzeć na genialną scenę otwierającą. Dante zostaje zaatakowany przez hordę demonów i nasz siwowłosy twardziel zostaje dźgnięty więcej razy niż Juliusz Cezar, ale odrzuca swoich napastników jakby nic się nie stało i podchodzi do szafy grającej, aby odpalić trochę metalu, a następnie pociąć swych wrogów na kawałki. Potem przerywnik filmowy staje się jeszcze bardziej absurdalny, gdy Dante je pizzę podczas zabijania, używa kul bilardowych jako pocisków i surfuje na grzbiecie nieszczęsnego piekielnego pomiotu strzelając wszędzie ze swoich pistoletów.
Gameplay. Na początku będziesz leżał, będziesz bity, będziesz płakał i będziesz często umierał czy ci się to podoba czy nie i możesz być skłonny zrzucić całą winę za to na perspektywę trzeciej osoby i sterowanie. Devil May Cry 3 nigdy nie ułatwia przejścia do trudniejszych obszarów. Po prostu rzuca nas w wir gry od samego początku i mówi „powodzenia”. Zatem krzywa uczenia się jest dość stroma i ciężka, ale dla tych, których zniechęcają trudności jest to ich strata. Sterowanie na padzie jest rewelacyjne, a gameplay cudowny, a trudność częściowo wynika po prostu z początkowego niezrozumienia kluczowych niuansów rozgrywki, a opcjonalne ekrany samouczka gry niewiele wnoszą. Początkowo jesteśmy skłonni albo szarżować na wrogów, używając efektownych cięć jakie zapewnia styl mistrza miecza albo strzelać do nich korzystając z fantazyjnego strzelania rewolwerowca. W obu przypadkach zostajemy zamordowani wielokrotnie. Zamiast tego lepiej walczyć z najwyższą ostrożnością, trzymając wrogów na dystans, uważnie obserwując ich wzorce i unikając ataków. Dobra wiadomość jest taka, że w końcu przychodzi taki moment, że wszystko się układa w calość i to my stajemy się postrachem dla wrogów. Dzięki 24 różnym rodzajom złoczyńców i kilkunastu złych bossów DMC3 nie jest powtarzalne i uproszczone. W rzeczywistości ma jeden z najbardziej intensywnych i różnorodnych projektów rozgrywki jakie można zobaczyć w grze akcji. Mówiąc bardziej bezpośrednio zmusza graczy do stworzenia strategii myślenia w połączeniu z refleksem. Prawie każdy wróg w grze ma inne zachowania i metody ataku, a ponadto ma wiele sposobów ich wdrożenia. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku bossów, którzy bez wątpienia są jednymi z najlepszych przeciwników na ostatnim poziomie trudności z jakimi się mierzyłem. W rzeczywistości ci demoniczni władcy są tak niegodziwi i tak źli, że zmieniają swoje wzorce ataków i uderzają dwa, trzy, a może nawet cztery razy na bitwę zanim ostatecznie ulegają. Na szczęście firma Capcom zapewniła nam mnóstwo narzędzi do walki z tymi bossami i to właśnie dzięki tym narzędziom DMC3 działa tak dobrze. Jest tu tak wiele do zobaczenia i zrobienia, że jest to niesamowite. Już od samego początku gry gracze mają dostęp do czterech różnych stylów gry: Trickster, Swordmaster, Gunslinger i Royal Guard. Wybór stylu jest również dość ważny, ponieważ zmieni sposób w jaki Dante walczy i określi jakie ruchy może wykonać, a jakich nie. Wybieranie różnych stylów jest również świetne do kształtowania Dantego, który pasuje do naszej osobistej metody gry czy lubimy grać w defensywie czy robić uniki, skakać i bawić się z wrogami za pomocą akrobatycznych manewrów. Kiedy połączymy ze sobą te cztery style i dwa ukryte poziom elastyczności jest tutaj dość duży, że kopara opada, a zwłaszcza, że każdy styl ma wiele typów technik w zależności od poziomu doświadczenia. Możliwe jest przełączanie stylów pomiędzy misjami oraz w określonych momentach podczas misji, ale ponieważ zdobywamy doświadczenie i ostatecznie nowe umiejętności w miarę używania jednego stylu opłaca się skupiać na jednym stylu na raz. Wybór broni Dantego jest tak różnorodny jak jego typy ataków. Niezależnie od tego czy lubimy niezawodność swoich bliźniaczych pistoletów czy też cieszymy się lodowatym pięknem broni białej z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Jednak to co jest szczególnie przyjemne w różnych typach broni to fakt, że różnią się one od siebie na tyle, że właściwie sensowne jest używanie ich wszystkich. Ponieważ jednak Devil May Cry 3 jest tak wymagający projektanci wiedzieli, że będą musieli sprawić, aby każda broń była jak najbardziej niszczycielska. Jednym z doskonałych elementów gry jest to, że Dante może natychmiast przełączać się pomiędzy dwiema różnymi broniami dystansowymi i dwiema różnymi broniami do walki wręcz za naciśnięciem jednego przycisku. Zmieniać broń idzie podczas walki co ułatwia wykonywanie zupełnie nietypowych kombinacji, które są ograniczone głównie nasza wyobraźnią. Efektem końcowym mogą być naprawdę brutalne i satysfakcjonujące ataki łańcuchowe, których akcja toczy się tak szybko, że prawie trudno w to uwierzyć. Ostatecznie największą zaletą systemu walki jest to, że jest on niezwykle płynny, responsywny i precyzyjny. W przeważającej części walki z bossami są interesujące i bardzo wymagające. Sami przeciwnicy nie zawsze są dużej postury, ale prawie zawsze są przerażający i zastraszający. Musimy wykorzystać ich kilka słabości, desperacko próbując uniknąć ich licznych, okrutnych, niezwykle szkodliwych ataków. Możemy także używać swojej waluty do wzmacniania broni i uczenia się nowych ruchów broni białej, a wszystko to przy jednoczesnym ulepszaniu swojego stylu walki i szukaniu niebieskich kul, które zwiększają maksymalne zdrowie. W końcu nauczymy się także tymczasowo przekształcać się w demona co czyni nas szybszym i silniejszym oraz powoduje regenerację zdrowia. Dzięki pięciu poziomom trudności i mnóstwu bonusowych gadżetów do odkrycia mamy silną potrzebę wielokrotnego rozegrania tej demonicznej bestii firmy Capcom.
Grafika. Na szczególną uwagę zasługują wszystkie drobne szczegóły, które artyści postanowili dodać. Jeśli więc Dante jest zdenerwowany lub czuje się szyderczo, subtelne ruchy jego twarzy będą wyglądać dokładnie tak jak je sobie wyobrażamy. Jeśli jest porywisty wieczór i na zewnątrz wieje wiatr, włosy i ubranie każdej postaci prawie na pewno to odzwierciedlają. A jeśli różne źródła światła o różnych kolorach i jasności oświetlają otoczenie w różnych odstępach czasu każdy obiekt, który na nie trafi zostanie realistycznie skąpany. Nie trzeba dodawać, że wszystko wygląda niezwykle ładnie. Jakość i choreografia filmów pomiędzy misjami w grze są zdumiewające, ponieważ te przerywniki filmowe należą do najbardziej spektakularnych jakie kiedykolwiek widzieliśmy w grze video. Możemy podróżować po pięknie zaprojektowanych, gotyckich środowiskach, doprowadzając bitwę do progu piekła. Przez cały czas można zobaczyć doskonałą animację, dzięki której ruchy Dantego wyglądają zarówno potężnie, jak i stylowo chociaż prawie wszystkie potwory i inne postacie w grze również świetnie wyglądają w ruchu. Heavy metalowa ścieżka dźwiękowa uzupełniona gardłowymi wokalami podkreśla większą część gry począwszy od pierwszych chwil i całkowicie pasuje do tematu.
Podsumowanie. DMC3 to o wiele więcej niż tylko fenomenalny gameplay i wyzwanie. Jest klimat, bohaterowie i muzyka. Jest mnóstwo różnorodnych wrogów i niesamowicie pomysłowych bossów, którzy rzucają wyzwanie intelektowi w równym stopniu jak refleksowi. Istnieją dziesiątki kombinacji ataków i wystarczająca różnorodność rozgrywki, aby pierwsze dwa tytuły z serii wyglądały jak wersja demonstracyjna. Przygotuj się na akcję tak dobrą, że możesz zgrzytać zębami, a nawet rozbić kontroler. Devil May Cry 3 to odpowiedni zwrot w serii Capcom, która rozpoczęła się z hukiem w 2001 roku, ale przy DMC2 zawiodła.Teraz Devil May Cry powraca po raz kolejny z lekceważącym, nieludzko silnym półdemonem Dante w roli głównej i z łatwością przedstawia najtrudniejszą przygodę w całej serii zawierający głęboki, wyjątkowy system walki, mnóstwo spektakularnych sekwencji fabularnych i mnóstwo sprytu. Pomyśl o najbardziej wymagającej grze w jaką grałeś w ciągu ostatnich lat. A teraz wyobraź sobie, że już trzeci poziom tej gry jest piekielnie trudny, a czwarty i piąty jest wręcz hardcorowy. Każdy, kto wytrwa wystarczająco długo, aby nauczyć się podstaw prawdopodobnie zgodzi się, że Devil May Cry 3 to nie tylko najlepsza część serii, ale też najlepszy slasher jaki kiedykolwiek powstał. To gra w której taktykę walki i sposób gry ogranicza wyobraźnia. Ukończenie gry jest nagrodą samą w sobie, a im wyższy poziom tym większa satysfakcja. Jest to dla mnie jedna z najbardziej ulubionych gier. Gra optymalnie wygląda po dograniu tekstur HD.
https://www.youtube.com/watch?v=hEk7t22EkKM&ab_channel=SnowAngel
https://www.youtube.com/watch?v=TZo3ZaEmTig&ab_channel=NoBigDealLa
Dziadostwo xd najgorszy Devil May Cry, żal, jakieś skakanie jak w mario na jakieś platformy xd, uninstalka xd żal