Najciekawsze materiały do: Assassin's Creed: Odyssey
Assassin's Creed: Odyssey - Care Package v.1.0
modrozmiar pliku: 2,9 MB
Care Package to modyfikacja do gry Assassin’s Creed: Odyssey, której autorem jest thrive4.
- Assassin's Creed: Odyssey - mod Cheat Table (CT for Cheat Engine) v.1.5.6 - 8,3 KB
- Assassin's Creed: Odyssey - mod Simple Realistic Reshade 3D for ACO v.1.4 - 22,4 MB
- Assassin's Creed Odyssey - Save ze wszystkimi legendarnymi przedmiotami - mod 890,3 KB
- Assassin's Creed: Odyssey - mod 100% Save - 1,1 MB
- Assassin's Creed: Odyssey - mod Alexios Face Retexture v.2.0 - 35 MB
Assassin's Creed Odyssey - poradnik do gry
poradnik do gry16 marca 2021
Poradnik do Assassin's Creed Odyssey to porady i mapy, które pomogą odnaleźć wszystkie sekrety i znajdźki. Nasza solucja umożliwi wykonanie wszystkich zadań głównych i pobocznych, w tym odnalezienie ostrakonów.
Recenzja gry Assassin's Creed Odyssey – zamach na tron Wiedźmina 3
recenzja gry5 października 2018
Światowa premiera 5 października 2018. Zrobiwszy udane przymiarki z AC Origins, Ubisoft posłał wszystkie swoje siły do boju z rozkazem: „Zróbcie mi pogromcę Wiedźmina 3!”. Ze starcia z polskim RPG Assassin’s Creed Odyssey nie wychodzi zwycięsko – ale i tak wraca z niego z tarczą.
Wyskakujące reklamy w Assassin's Creed to „błąd techniczny", twierdzi Ubisoft
wiadomość24 listopada 2023
Po krytyce, jaka spadła na Ubisoft za pojawiające się w trakcie rozgrywki w Assassin’s Creed: Odyssey reklamy, firma broni się, twierdząc, że to wina „błędu technicznego”.
Ranking gier Assassin’s Creed - od najgorszej do najlepszej części cyklu
wiadomość22 października 2023
Ilu graczy, tyle opinii na temat gier z serii Assassin’s Creed. Sprawdź, które produkcje o asasynach są ciekawsze, a które można sobie odpuścić... lub wypróbować w dalszej kolejności.
11 gier z otwartymi światami i powody, dla których gracze je porzucają
wiadomość11 marca 2023
Otwarte światy w grach wideo mogą zmęczyć graczy – do tego stopnia, że nie kończą oni fabuły. Odpowiedź na pytanie: „Dlaczego?”, nie jest jednak oczywista. Przeanalizowaliśmy 11 gier i sprawdziliśmy, czemu są one porzucane.
- Assassin's Creed Odyssey w Xbox Game Pass od dziś 2022.09.15
- AC Valhalla wcale nie jest takie duże. Porównanie gry z Origins i Odyssey na jednym obrazku 2022.04.26
- AC Valhalla: Świt Ragnaroku - Ubisoft potwierdza najbardziej ambitne DLC 2021.12.13
- AC: Odyssey - patch 60 fps na PS5 i Xbox Series X/S już dostępny 2021.08.24
- Najlepszy Assassin's Creed na Steamie, czyli jak serię widzą pecetowcy 2021.03.09
- Rośnie siła Assassin’s Creed - rekordowy kwartał Ubisoftu 2020.07.23
- AC: Odyssey - kobieta miała być jedyną bohaterką gry 2020.07.21
Wolę liniowe doświadczenia niż otwarte światy i ogrom swobody - o iluzji i ciężarze wolności w grach
artykuł22 listopada 2024
Wolność była od bardzo dawna wartością nadrzędną dla wielu twórców gier. Dziś, po latach powtarzania mantry otwartych światów i traktowania ich jako osi designu, twierdzę, że kajdany, z których się długo wyrywaliśmy, nie ciążyły nam aż tak bardzo.
- GTA 6: San Domierz? 8 gier, których akcja powinna toczyć się w Polsce
- AC Valhalla - tak może wyglądać nowe Assassin’s Creed
- Ateny czy Rzym? Porównujemy wielkość miast w serii Assassin's Creed
- Wakacyjne hity – najpopularniejsze gry lata według danych GRYOnline.pl
- Czy wiedźmini istnieli? Dziwne pytania, które w Google zadają gracze
Niestety ale pomimo super ciekawej tematyki gra powiela te same bledy co Origins i pozostale gry Ubisoftu. Swiat jest ogromny i pelen przepieknych krajobrazow...tylko co z tego skoro jego 90% zawartosci zwanej "aktywnosciami" sprowadza sie do jednego identycznego schematu, a wiec zabij straznika X, przeszukaj skrzynie Y bez jakiegokolwiek kontekstu fabularnego i polotu. System walki bardzo efektowny i daje spore pole do popisu co w polaczeniu z wbudowanym lvl capami powoduje, ze nasza postac przy umiarkowanie umiejetnym sterowaniu moze unikac i kontrowac wszystko i wszystkich....i ubijac muche na wyzszym od siebie poziomie przez kilka godzin zadajac smieszne obrazenia. I tu dochodzimy do itemizacji, ktora na poczekaniu zostala zbudowana wokol powyzszych bolaczek gry czym az bije po oczach jesli ktos mial stycznosc z alternatywnymi systemami w innych produkcjach. To samo pseudo crafting. Cala ta gra zostala zbudowana wraz z jej mechanikami wokol swiata, ktory zostal zapelniony "sztuczna" do bolu przekopiowana zawartoscia.
Byłem strasznie napalony na Antyczne Ateny. Niestety gra jest koszmarnie nudna. Misje fabularne są słabe. Misje poboczne to koszmar. Rozwój postaci na plus. System walki całkiem przyjemny. Pływanie statkiem, bitwy morskie, ogromną liczba znajdziek która są identyczne to elementy które są doprawdy zbędne. Wolał bym dopracowana fabułę. Jazda na koniu to żarty. Może mój odbiór jest taki negatywny, bo skończyłem RDR2 i przesiadłem się na Odyssey. Nie dam rady ukończyć tej produkcji. Dobrze, że kupiona w promocji. Gra w stylu kopiuj/wklej. O ile motyw z Leonidasem spoko, to fabuła słaba. Mapy są piękne, ale ile można otwierać ta sama skrzynie i ratować tych samych więźniów. Nawet misje główne są takie same. Jakby chociaż tło fabularne było głębsze. Gra wygląda dużo lepiej, niż jest tego warta. Szkoda. Za dużo kiepskiej jakości kontentu. Mniej, a treściwej.
Pierwsze 15-20h były przyjemne, później już tylko nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Ten drewniany inglisz, w znakomitej większości durne questy i grind.
Mam nagrane właśnie ok 35h i dalej już nie chcę mi się grać ( na szczęście gra z dodatkiem w promocji była śmiesznie tania ). Gra ogólnie kopiuj wklej to samo co Orings, rozwój postaci bardzo słaby, wątek główny daję rade ale tak gdzieś do 20h bo potem to już tylko bieganie jak świr od zapytajnika do zapytajnika. Do W3 to tej grze bardzo daleko... nawet zbugowany Cyber mnie bardziej wciągnął.
Twórcy jeszcze bardziej przesadzili z liczbą aktywności "kopiuj-wklej". Tym razem nawet nie zabierałem się za większość z nich skupiając się głównie na zadaniach głównego wątku i tych pobocznych, które prezentują wyższy poziom niż te z Origins. Na minus nowy system najemników, wcześniej każdy był bardziej wyjątkowy, przez co walki z nimi były emocjonujące. Podobnie ma się sprawa z areną. Ogólnie, tak samo jak w Origins jest to tytuł na przemian nużący (przez powtarzalność) i zachwycający (kiedy podziwiamy świat ze szczytów gór).
Proszę o pomoc, mam 97% odkrytych regionów ( wraz z pomniejszymi wysepkami (chyba, tak mi się wydaje) i nie wiem gdzie jeszcze mi brakuje,) oraz 99% zsynchronizowanych punktów widokowych i również nie wiem gdzie powinno się znajdować i 98% głównego wątku.
Grę zainstalowałem gdzieś w połowie 2019 roku, a skończyłem ją dziś 23.09.2021. Miałem kilka podejść i kilka dłuższych przerw ale w końcu się udało :) Doszedłem gdzieś prawie do końca głównego wątku i po dłuższej przerwie postanowiłem znowu zagrać to przez jakiś patch skasowały mi się wszystkie zapisy ;/ Musiałem uruchomić grę od Atlantydy bo w te część nie grałem. Nie wiem nawet czy ta gra ma jakiś koniec bo po przejściu Atlantydy nie ma napisów końcowych. Jak dla mnie to za dużo jest w tej grze zadań. Przydał by się tez lektor bo czasem za szybko lecą napisy i nie wiem co powiedzieli. Nigdy nie grałem w Assassina to była moja pierwsza gra. Dobrze że się skończyła teraz jest czas na zwolnienie dysku i zapchanie go inną grą :) Grze daję ocenę 6 za to że patch skasował mi wszystkie zapisy. Mam nauczkę aby następnym razem przejść grę za jednym podejściem a nie robić 2-3 miesięcy przerw. Malaka! :)
Ten film mocno kojarzy mi się z Kassandrą, o skoku do wody nie wspominając :)
https://youtu.be/rtiv4G9BO0g
Witam. Proszę o pomoc. Mam 91%w grze. Brakuje mi trofeów ,:"Dziecię Posejdona "," Sługa Hermesa" oraz dwóch ukrytych. Posiadam 63 level , więc robienie wyzwań nie stanowi problemu. Pytanie! Czy regiony Grecji dzielą się na te większe jak : Beocja,Attyka ,Fokida . Czy trzeba zwiedzić również te mniejsze jak np. w Beocji," Spalone Równiny" czy " Przeklęta Ziemia Edypa"? Oraz gdzie mogę sprawdzić nieodkryte podwodne lokacje? Na mapce mam oczywiście ukończone ,,palemka i "ptaszek" . Nie liczyłem ,ale skoro puchar nie wpadł ufam , że coś przeoczyłem. Macie jakieś patenty ? Podpowiedzcie. Z góry dzięki. Pozdrawiam.
Najlepszy Assassin's Creed!!! Zaraz za nim Valhalla ;)
No jak tak patrzę po komentarzach że ludzie mają po 400h to zastanawiam się co oni tam robią :D
Ja mam na liczniku 140h, platyna wbita, dodatek Dziedzictwo Pierwszego Ostrza wraz DLC cross-overem z AC:V ukończone i prawie skończyłem ostatni dodatek (Atlantyda). Gameplay bardzo przyjemny, jak to zawsze bywa w Assassinach ale jak dla mnie regres względem poprzedniej części. Mniejsza różnorodność "pytajników" na mapie, nudne i te same grobowce, tylko jeden rodzaj znajdziek. Fabuła, podzielona tak jakby na 3 wątki sprawia że nie czuć że się skończyło grę. Jednak walka, świat gry oraz różne smaczki mitologiczne i historyczne sprawiają że grało się przyjemnie.
UWAGA ! Jakby ktoś chciał sobie pograć w tego Assassina na szybko dla historii czy coś to nie ma szans przez wszechobecne bramki levelowe. Minimum jakie trzeba zrobić w grze to 50 godzin w tym większość nudnych misji pobocznych żeby poznać finał historii, więc nie polecam tej gry niedzielnym graczom.
Dodam bo może to być dla kogoś istotne info że do tej pory grałem w AS1, AS2, Black flag, więc nie mogę porównać do wielu innych części assassina.
Ogólnie gra jest świetna, ma super grafike i przeogromny świat. Większość mechanik w grze jest zrobiona prosto, ale przyjemnie. Miła mechanika walki wręcz i bitew morskich. Skradanie czasami zawodzi, ale też ma swoje momenty. Największe wrażenie zrobiła dla mnie po prostu Grecja, bardzo ładnie ją wykreowano. Świat żyje, a miasta mimo podobnych zabudowań każde jest wyjątkowe. Z wad mogę wymienić te bramki levelowe o których wspomniałem, słaba fabuła i historie w misjach pobocznych się powtarzają. Ogólnie wątek główny jest dość słaby. W połowie gry widać, że nic zaskakującego w tych misjach się nie wydarza, gra rzadko zaskakuje nas czymkolwiek. Jeśli chodzi o to jak ta gra wypada na tle tych innych części co grałem to muszę powiedzieć, że assassin już nie jest assassinem tylko wojownikiem. Zdecydowanie większość czasu spędzicie po prostu walcząc, niz się skradając i zabijając z ukrycia. W każdym razie grało mi się świetnie, dawno w żadnej grze nie spędziłem aż tyle czasu. Ogromny, ale drobiazgowy świat z dobrymi prostymi mechanikami zrobił robote.
Napotykam czasem jakieś historyczne miejsca i wiem, że mogę dowiedzieć się o nich czegoś więcej, nie wiem tylko jak. Wytłumaczy ktoś jak to robić? Gram na PS4.
Twórcy jeszcze bardziej przesadzili z liczbą aktywności "kopiuj-wklej". Tym razem nawet nie zabierałem się za większość z nich skupiając się głównie na zadaniach głównego wątku i tych pobocznych, które prezentują wyższy poziom niż te z Origins. Na minus nowy system najemników, wcześniej każdy był bardziej wyjątkowy, przez co walki z nimi były emocjonujące. Podobnie ma się sprawa z areną. Ogólnie, tak samo jak w Origins jest to tytuł na przemian nużący (przez powtarzalność) i zachwycający (kiedy podziwiamy świat ze szczytów gór).
Piękna gra jak dla mnie nr. 2 po Origins z dotychczasowych części
[link]
Asasyn z tego żaden, ale oceniając to jako po prostu grę jest bardzo dobra.
+Piękny świat, nigdy nie było takiej gry w której można sobie pobiegać po olbrzymiej starożytnej Grecji
+Ciekawy wątek główny.
+Zapadające w pamięć niektóre postacie (w przypadku Origins nie zapadł mi w pamięć dosłownie nikt)
+Wybory które o dziwo czasem mają nawet daleko idące konsekwencje
+Bardzo dobre DLC, szczególnie ten o Dariuszu z Persji, poczułem się prawie jakbym grał w prawdziwego Asasyna
+Super system rozpracowywania i eliminacji Czcicieli, oraz Zakonu Starożytnych w DLC
+w porównaniu do starych asasynów sprzed Origins dobry system walki
+ciekawsze zadania poboczne niż w Origins
+bardzo dużo legendarnych setów ekwipunku zapewniającego różne unikalne bonusy, dodatkowo grawerowanie żeby jeszcze bardziej dostosować itemy do swojego stylu gry
Ale na minus:
-Gra jest po prostu zbyt duża, zrobienie wszystkiego w tej grze to naprawdę z miesiąc grania, przez ten czas będzie się już rzygać tą grą. Z powodu rozmiarów świata i gry wątek główny jest strasznie rozwleczony.
-Skalowanie świata. Domyślnie wszyscy przeciwnicy skalują się razem z tobą i mają minimalnie 2 levele mniej niż ty. Tak więc w grze nie czuć zupełnie progresu, na levelu 80 wciąż bijesz tak samo niebezpieczne wilki jak na levelu 1. Można wyłączyć skalowanie całkowicie ale wtedy gra z kolei staje się szybko zbyt łatwa bo wszystko spływa na strzała. Potrzeba tu jakiegoś balansu którego ta gra nie ma.
-Nie dość że gra jest olbrzymia i zrobienie wszystkich misji głównych i questów pobocznych zajmuje ze 100 godzin, to jeszcze świat jest zasrany śmieciowymi questami powtarzalnymi typu przynieś podaj pozamiataj. Po co? Dobrze że mają inną ikonkę niż zwykłe questy i mogę je omijać.
-Kasandra jako kanoniczny główny bohater. DLC do Valhalli ujawnia że Kasandra jest kanonicznym bohaterem Odyssey, a nie Aleksios. A wielka szkoda, bo Aleksios zdecydowanie bardziej pasuje na greckiego herosa. Niestety chciałem zobaczyć za drugim razem jak to jest grać Kasandrą i gra jest wpełniona głupotami np. wykonuje się questa pobocznego w którym kobieta jest skazana na śmierć za to że chciała oglądać igrzyska olimpijskie a kobiety nie mają tam wstępu, tylko po to, żeby za chwile jako Kasandra wziąć udział w igrzyskach a konkretniej w zapasach z facetami. Absurd. Jeśli ktoś się waha to mówię z góry: GRAJCIE ALEKSIOSEM.
Do tej gry trzeba mieć 10/20 cpu żeby dobrze chodziła
youtube.com/watch?v=LTKDfFd0rrE&t=1s
Wielki wspaniały świat w którym można się zgubić na setki godzin. Fabuła nie powala ale nie jest też tragiczna. Bardzo przyjemny system walki i rozwoju postaci. Opinie są zmieszane bo ten tytuł przypomina rozgrywką bardziej wiedźmina a nie klasycznego assasina a to niektórym nie przypadło do gustu. Jak dla mnie mocne 8.5/10
To swietna gra ale to JEDEN WIELKI EKRAN LADOWANIA.
Idz tam, wez to, zanies tam, pojdz tu, zabij to, zbierz tamto, udaj sie tam, ile można????? Ale i tak to przejde
Sama gra jeżeli chodzi o grafikę jest wspaniała , ale opcje rozgrywki i blokada poziomów jest porażająca . Sama opcja walki to porażka jak gostek z poziomu 35 powala mnie gdzie mój level to 44 , mało tego skąd u nich takie wymyślne bronie . Ja chociaż jestem nieźle uzbrojony muszę się namachac aby go powalić , gdzie on jednym ciosem wywala połowę moje wirtualnego życia . Druga sprawa odnawialne życie bosów . Jak można go pokonać jak nie dość że walczę z nim to jeszcze stadem jego obrońców . Ostatnia rzecz to starcia wojenne , no jak można wygrać pojedynek jak zaraz wali na ciebie 5:-6;wojowników jak reszta walczy jeden na jeden, do tego ci upierdliwi najemcy . Ogólnie gra taktycznie niedopracowana
Trzeci raz gram w tę grę i Trzeci raz powiem, że jest cudna. Ogromny świat, z dużą ilością ciekawych zajęć, postaci i pięknych widoków. Przyjemna rozgrywka, która pozwala się zrelaksować. Jeśli ktoś szuka gry do eksploracji świata i ciekawych misji, to ta gra jest idealna.
Bawię się rewelacyjnie, po prostu trzeba robić tylko to co sprawia nam przyjemność, a nie męczyć pierdoły, ktorych też w grze jest zatrzęsienie. Osobiście robię główny wątek, questy poboczne (te z wykrzykników) oraz poluję na członków kultu - grając w ten sposób nie ma szans, że zabraknie levelu. Nie dopadnie też nuda, bo questy poboczne są znakomicie wykonane. Gdyby nie to, że starożytność średnio mnie ciekawi, to nie wiem czy nie byłby to najlepszy AC w jakiego grałem. Choć nie powiem, miło było podyskutować w Atenach z Sokratesem :D
Po tragicznym protagoniście z Origins, w końcu nie jeden a dwoje fajnych. Bardzo dobry główny wątek fabularny, system wyborów linii dialogowych robi robotę. Jeśli miałbym dać jedną grę z serii osobie która nie grała w żadną część to w ciemno daję Oddysey, bo to najbardziej kompletna część z wieloma dopracowanymi mechanikami i fabułą która ciągnie gracza ładnie do samego końca. Tak, gra jest za wielka, ale nie trzeba robić wszystkiego. Jak lubisz platynować to lepiej znajdź inną grę. AC Oddysey powinno się grać robiąc tylko to na co ma się ochotę pomiędzy wątkiem głównym, a nie traktować jak checklist'ę zadań do zrobienia.
Dopiero ograłem, dla mnie jest to najlepszy asasyn od lat, piękna grafika i cudowna starożytna Grecja, gameplay trochę bardziej urozmaicony. Jedyny mankament dla mnie to konieczność robienia tych dennych aktywności pobocznych ze względu na konieczność dobicia levela, później troszkę mniej tego było i ogółem skończyłem po 37 godzinach wątek główny. Wystarczy dobry build robić i potem nasz heros robi naprawdę dobry dmg i między bajki można włożyć sobie narzekania powyżej na temat przeciwników, bo to raczej wychodzi poziom tego, który pisał tą opinię, dla mnie walka z kilkoma naraz w końcowej fazie gry była mega przyjemna, a nasz heros był wyjątkowo potężny i tych zwykłych kołków składa się już wtedy na 2 strzały. Do minusów na pewno można dodać ten system najemników, choć nie powiem zabawnie wyglądały walki ich z Ateńczykami w mieście, gdy zaatakowali mnie.
288 godzin za mna, gra skończona, jak najbardziej polecam, najmniej ciekawy dodatek fate of atlantis
Opinie tutaj to trolle, kupione recki albo zwyczajne gównojady co wszystko łykną. Ta marna karykatura AC to jakiś żart.
Gra imo przeciętna, taki gniot dla mas, po 10h już mocno nudzi bo walki są tak oklepane i sztampowe że idzie zasnąć, historia też na siłę jak z telenoweli. Fajnie się przez chwile gra ale później idzie zasnąć od powtarzania w kolko tego samego w czynności. Idź do miejsca X zabij wrogów w ten sam sposób 20 razy, wróć do miejsca startowego żeby zobaczyć dalszy ciągu fabuły , powtórz tą sekwencje 100razy.
Na plus fajne krajobrazy i miło mi się statkiem pływało.
Gra bardzo fajna, ale ma jedną wielką wadę która znacznie pogarsza komfort rozgrywki, mianowicie totalnie beznadziejnie rozwiązane skalowanie poziomów. Od pewnego momentu awans na wyższy poziom tylko osłabia twoją postać wobec świata. NPC wszyscy jak jeden mąż (i żona) ten awansują, ale niestety twoje zbroje i bronie już nie, przez co z każdym poziomem stajesz się coraz słabszy a nie mocniejszy. Trzeba wydawać bajońskie sumy, gargantuiczne ilości surowców by ulepszyć broń i móc dalej utrzymać się na tym samym poziomie wobec otaczającego świata. Niema żadnego sensu wykonywać żadnych dodatkowych misji, trzeba unikać jak ognia wszelkich XP i jak się da opóźniać awanse (tak gdzieś od 50 poziomu), bez porównania cenniejsze są surowce i kasa na ulepszanie uzbrojenia.
Ukończyłem główny wątek fabularny, zabiłem wszystkich czcicieli i zapieczętowałem atlantydę i mam dosyć. Świat jest piękny, główny wątek fabularny też niezły ale niektóre rzeczy doprowadzają do szewskiej pasji.
1. Misje poboczne to koszmar. Przykład: dostaliśmy zlecenie na eskortowanie olimpijczyka ale zanim to zrobimy musimy iść w uj daleko do sklepu po olejek żeby mógł nasmarować swoje muskuły. W sklepie okazuje się, że nie ma właściciela, a sprzedawca nie da nam tego olejku i musimy zapierniczać jeszcze większy kawał żeby go znaleźć i na końcu jeszcze musimy wrócić. I tak z każdą mijsą - idź gdzieś, zabij kogoś/zabierz coś i wróć.
2. kompletnie bez sensu i bezużyteczny rozwój wyposażenia. Można w ogóle tego nie robić i czekać, aż sami znajdziemy coś lepszego z lepszymi statystykami.
3. Mimika twarzy. CIężko napisac coś pozytywnego w tym temacie.
4. Jak wejdziemy koniem na jakąś głębsza wodę to nas zrzuci. Bez sensu.
5. Żeby znaleźć jakikolwiek cel misji musimy użyć naszego orła. Następny bezsens. Jak już idziemy do jakiegoś sklepu to lokalizacja od razu powinna być zaznaczona.
6. Nasz bohater w którymś momencie może zeskoczyć z największego szczytu zrobić dwa fikołki i wylądować bezpiecznie na nogach. Imponujące.
7. Łuku w ogóle nie używałęm. Bezużyteczna broń.
8. Miałem wrażenie, że możemy z każdym tak poprowadzić dialog żeby się z nim przespać.
Po ukończeniu poczułem ulgę, że to koniec.
Piękna gierka, niestety ciągle Ubisoftowa powtarzalność.
Ogólnie bawiłem się świetnie ogarniając ten tytuł.