

Najciekawsze materiały do: Monster Hunter: World

Monster Hunter: World - UHG Reshade 20223 v.1.0
modrozmiar pliku: 48,6 KB
UHG Reshade to mod for Monster Hunter: World, którego autorem jest yavor4eto/UltraHighGaming.
- Monster Hunter: World - mod Ultimate Save - 2,4 MB
- Monster Hunter: World - mod Final Form ReShade v.1.0b - 13,4 MB
- Monster Hunter: World - mod High Quality Sword and Shield textures v.2.1 - 903 MB
- Monster Hunter: World - mod Monster Hunter Enhanced Reshade v.1.0 - 10,1 MB
- Monster Hunter: World - mod MHW-BackupUtility v.1.2 - 2,1 KB

Monster Hunter World - poradnik do gry
poradnik do gry25 lutego 2020
W poradniku Monster Hunter World znajdziesz porady, tipsy i wskazówki, które pomogą zdobyć najlepsze bronie, ekwipunek oraz pokonać i wytropić największe bestie. Nasza solucja zawiera sekrety - poznasz crafting, Palico, rozwój bohatera i umiejętności.

Recenzja gry Monster Hunter: World na PC – RPG, jakiego na pecetach jeszcze nie było
recenzja gry17 sierpnia 2018
Światowa premiera 26 stycznia 2018. Oto padł kolejny konsolowy bastion – jeszcze jedna seria, która dotąd omijała komputery szerokim łukiem, w końcu zawitała w nasze skromne steamowe progi. Wprawdzie pecetowy Monster Hunter: World wnosi trochę błota na butach, ale to i tak dostojny gość!
recenzja gry
Recenzja gry Monster Hunter: World – udane łowy 2018.01.25

Capcom świętuje wybitną sprzedaż serii Monster Hunter. Przekroczenie 100 mln kopii dobrze rokuje przed premierą MH: Wilds
wiadomość14 maja 2024
Monster Hunter dołączył do marek, które mogą pochwalić się łączną sprzedażą na poziomie ponad 100 milionów egzemplarzy. Ten wynik nie tylko stanowi pokaz siły serii, ale też jest dobrym prognostykiem przed premierą MH: Wilds.

Najpopularniejsza gra w historii Capcom to Monster Hunter: World. Remaster Monster Hunter Stories z polską wersją
wiadomość12 marca 2024
Firma Capcom świętuje świetną sprzedaż Monster Hunter: World, ogłaszając terminy debiutu gier MH z podserii Stories na nowych platformach. Remaster pierwszej odsłony dostanie polską kinową wersję językową.

Capcom, zrób po prostu Monster Hunter: World 2 i będzie dobrze
wiadomość5 stycznia 2024
Monster Hunter: World oczarował graczy, więc poprzeczka dla Monster Hunter: Wilds ustawiona jest naprawdę wysoko. W rzeczywistości jednak Capcom wcale nie musi wymyślać koła na nowo – może zrobić to samo, tylko bardziej. Proste, prawda?
- Gra o polowaniu na potwory znów podbija Steama [Aktualizacja: sprzedaż Monster Hunter World] 2024.01.03
- Ta gra rozsławiła kultową serię RPG akcji na Zachodzie. Monster Hunter World rekordowo tanio na Steam 2023.12.11
- Monster Hunter: World w wersji planszowej wygląda imponująco 2021.03.08
- Monster Hunter nie bawi się w opóźnienia. Film pojawi się jeszcze szybciej 2020.12.10
- Twórcy Monster Huntera przepraszają i usuwają scenę z filmu 2020.12.07
- Monster Hunter: World bombardowane negatywnymi ocenami na Steamie; winny film 2020.12.06
- Milla Jovovich trafi do Monster Hunter World Iceborne 2020.11.25

Poznajcie 14 najpopularniejszych gier RPG na świecie
artykuł9 października 2022
Popularność można mierzyć różną miarą. Sprawdziliśmy, jakie gry RPG są na liście najpopularniejszych na świecie na podstawie liczby sprzedanych egzemplarzy.
Straszne dno z tragicznym portem na PC.

Monster Hunter: World to Fabularna gra akcji z serii Monster Hunter. Gra została wydana na konsole Xbox One, Playstation 4 a także jakiś czas później na PC.
Jednym z najlepszych rzeczy w grze są świetnie zaprojektowane potwory z którymi jako tytułowy Łowca musimy się zmierzyć. Walka została oparta na animacjach. Produkcje cechuje dość wysoki poziom trudności. W grze znajduje się 14 rodzajów broni, z których każdą możemy ulepszać dzięki materiałom zebranym z pokonanych przeciwników a także znalezionym w terenie. Nie ma jednoznaczniej odpowiedzi na to jaka broń jest najlepsza, bo w dużej mierze zależy to od preferencji gracza. Ja osobiście grałem Owadzią Glewią. W trakcie naszej przygody będzie nam towarzyszył Koleżkot. Ci mali pomocnicy będą nam pomagać w walce. Na samym początku gry tworzymy swojego koleżkota. W grę świetnie gra się ze znajomymi i zapewnia ona masę godzin zabawy.
Nowa odsłona tej serii jest zdecydowanie bardziej przystępna dla zachodniego odbiorcy, co na pewno bardzo dobrze wpłynęło na sprzedaż gry. Dzieło Capcomu było jedną z najlepszych premier 2018 roku.
Gra bardzo mi się podobała i czekam na nowe odsłony.
Super gra godna polecenia działa bardzo dobrze a i jak czytacie od płaczków którzy im niby nie działa gra to na 100% mają słabego PC mi działa bez problemów żadnych ścinek 202 godzin przegranych i żadnych problemów, sporo Eventów jest sporo zabawy przy tym no i za jakiś czas będzie Event z Geraltem a za ileś miesięcy nowy świat

Jak ktoś lubi polowania na rożne potwory to polecam bardziej Final Fantasy XV, gdzie tam jest to tylko dodatek, ale bardziej widowiskowy i zróżnicowany niż w Monster Hunter. Więcej potworów, lepszy design, sporo statusów mocnych i słabych stron, które mają znaczenie w walce, naprowadzanie celu w rożne elementy ciała, w dodatku FF XV oferuje o wiele więcej rzeczy w gameplayu, lepiej zarysowane postacie, itd. itp.

Niestety ale ta gra mnie pokonała. Dostałem ją jakiś czas temu z kodu ale nie miałem czasu żeby odpalić. Jak ktoś nie lubi japońskich klimatów to już na starcie można się odbić. Ok pokonałem pierwszego bossa, dobra za chwile klepie ptaka nie liczyłem ale chyba z 500 razy go ciupałem. Waliłem mieczem jak w ścianę, zero widocznych obrażeń, zero krwi, ptak mi z 6 razy uciekał, mimo że był bliski śmierci walczył na 100% jakby walka dopiero się zaczęła. Bijąc go czułem się jakbym grał za karę. Ni z d..y ni z pietruchy nie wiadomo o co chodzi w fabule tej gry. Całość mocno mi przypominała DragonBall Xenoverse 2 (osada, ulepszenia, sposób prowadzenia rozgrywki). Czyli co kolejne polowania to 1000-2000 ciosów?. Niby są te ulepszenia i je zrobiłem ale strach dalej grać bo można zwariować. Nie sprawia mi przyjemność jak ciupany boss pada po godzinie raczej czuje irytacje niż radość.
-nie czuć powera broni
-potwory wpadają w tekstury
-grafika średnia
-koleżakot czy jak tam się zwie to nieśmieszny żart
-gra mocno sadystyczna (nie wiadomo w jakim celu klepiemy te zwierzęta)
-brak fabuły
-nieczytelny interfejs, ikony, opisy archaiczne
-brak wsparcia 21:9
-pojawiające się opisy z pad-a czyli wciśnij RT na klawiaturze
-postać gubi target, zadawałem ciosy w przeciwnym kierunku, a zwierzak obrywał
-dubbing prowadzany w dziwny sposób bo czasem postacie mówią, a czasem bawią się w brzuchomówców albo stękają 3s, a jakaś kwestia leci w tle
Oceny nie wystawie bo byłoby to 0, ale nie chce być świnia i po 4-5h oceniać. Wstrzymam się aczkolwiek nigdy też nie wrócę do tej produkcji. Gdybym wydał na tą grę 200~zł to chyba poszedłbym się pochlastać. Żałuję, że nie sprzedałem no ale to urok gier na pc, przypiszemy do konta i cya.
a nie wie ktoś w jaki sposób można spotkać Geralta w monster hunter? bo aktualizowałem już gre ale jeszcze go nie widziałem

Dość ładny świat, fajne potwory, ale poza tym to praktycznie MMO, grind, crafting, zbieranie materiałów. Byłem bardzo pozytywnie do tej gry nastawiony, ale nie dam rady w to grać. Walki niemiłosiernie długie, w środku których psuje się sprzęt, ciągle pijemy eliksiry, abprzed walką jeszcze jakieś posiłki... MASAKRA
Zero klimatu czy fabuły :/
Capcom jest tak głupi i żałosny daje eventy wcześniej na konsolę a na pc opluwa i daje później
Dobra gra w azjatyckim klimacie .Swietna oprawa audiowizualna, ciekawa fabula , fantastyczny system walki . Gra godna polecenia minusem dla mnie jest martwy co op ale zadko grywam w multi wienc czepiac sie zbyt niebede
Ta gra to rasowy przedstawiciel easy to learn hard to master.
1. Gra tłumaczy każdy aspekt rozgrywki i mechanikę
2. Jest bardzo rozbudowana
3. Mnogość możliwości stylów walki.
4. Pułapki, wykorzystywanie otoczenia
5. Bardzo satysfakcjonujący crafting.
6. Wymaga dużego ogrania jeśli zaczynają nam się prawdziwi bossowie
7. Można ją przejść solo choć wymaga to dobrego sprzętu i skilla.
8. Bardzo dobra oprawa graficzna
Jedyne minusy jakie ta gra ma to:
1. Grind jesli chcemy mieć najlepszy sprzęt(choć to taki minus, nie minus)
2. Dla antyfanów mangi koleżkoty i mangowe zachowania postaci mogą razić

Świetny klimat, grafika ilość szczegółów i design świata zachwyca, system walki jest genialny duża możliwość konfiguracji pod każdego, szkoda że fabuła jest tylko taka żeby była, ale najważniejsze w tej grze to rozgrywka która jest miodna zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=xQvpjdAQhys
Najlepiej nie oceniałbym tej gry ponieważ jej nie ukończyłem. Jednak aby dodać opinię ocena jest obowiązkowa więc traktujcie ją z przymrużeniem oka. Co mi się podobało w tym tytule. Napewno animacje przeciwników, grafika troszkę dla mnie zbyt plastikowa ale taki widać był zamysł twórców i również nie mogę się do niego czepiać. Spolszczenie. Bujny rynsztunek bo jest naprawdę sporo tego do wyboru. Dźwięk, zwłaszcza ryki potworów. Teraz co mi się nie podobało ale nie mogę się tego czepiać bo to tylko mój gust. Fabuła banalna. Nie czepiam się bo taka ma właśnie być w takich grach, ale weźmy np. Borderlands (no i się przyczepiłem) gra na podobnych zasadach a fabuła całkiem całkiem. Nie da się w to grać samemu... poprostu nie da. (Ja nie dałem) ale... grałem chwile w ogarniętej ekipie i wiecie co? Potencjał jest :)
No faktycznie może trochę fantazja mnie poniosła. Ale wiesz i to sieciówka i to sieciówka.
Jak z optymalizacją na PS4 slim? czytałem, że jeszcze z rok temu było tragicznie. da się grać?
Jedna z głupszych gier w jakie grałem. Uganiasz się za potworem przez całą mapę przez pół godziny tylko po to, żeby ostatecznie i tak ci spier... jeszcze może znośne by to było gdyby nie fakt, że na początku ciosy wchodzą gładko, a pod koniec walki w 90% przypadków potwór nabiera niemal całkowitej odporności na ciosy i ma jeden, góra dwa wrażliwe punkty, które trafić (bo postać bierze zamach przez dobrych kilka sekund) graniczy z cudem. Non stop (szczególnie podczas walk z latającymi przeciwnikami) wchodzą jakieś zatrucia, które żeby wyleczyć, to standardowo trzeba odczekać 5-6 sekund, aż postać wypije potka i się odtruje i tylko po to, żeby w kolejnej sekundzie znowu dostać zatrucie. Cały czas wchodzą też jakieś ogłuszenia i w tym czasie zapomnij o kontroli nad postacią, a zanim ta się ocknie to dostaniesz jeszcze z kilka razy w łeb, a może i nawet to wyżej wymienione zatrucie. I tak w kółko. A propos tych latających przeciwników jeszcze - daliby możliwość strącenia ich mieczem jak w każdej normalnej grze, a tak to fruwa to to nad tobą, non stop sieka, a na koniec spiernicza na drugi koniec mapy nie lądując na ani sekundę. Gra nie jest trudna, tylko sztucznie jej ten poziom trudności został podbity przez takie właśnie głupoty. O tym, że postać nie obraca się automatycznie do przeciwnika to już nawet nie wspomnę - jeśli już ten zamach mieczem trwa te kilka sekund, to niech będzie przynajmniej automatyczne obracanie się w stronę wroga, ale nie, bo po co, lepiej zrobić bubla i wmawiać graczom, że to taki „ficzer”. Bo nie, nie jest to mechanika, tylko upierdliwości.
Jeśli ktoś zaczyna przygodę lub ma ochotę pograć z kimś początkującym to proszę zapraszać: Mrowka8036 gram na XSX. Pozdrawiam.
Jeśli ktoś zaczyna przygodę lub ma ochotę pograć z kimś początkującym to proszę zapraszać: Mrowka8036 gram na XSX. Pozdrawiam.

Sama możliwość wyboru trybów graficznych była dla mnie miłym dodatkiem podczas pierwszego uruchomienia, a załatwianie kolejnych bestii i wejście w skórę prawdziwego łowcy, oraz poszukiwacza przygód spowodowały, że była to jedna z gier, które koniecznie chciałem ograć jako pierwsze, gdy zakupiłem z mocnym opóźnieniem moje PS4 Pro. Muszę przyznać, że dzięki niej przekonałem się do Dauntless, bo zostawiła dobre wrażenie.

Na liczniku 45 godzin i mam serdecznie tego dość. Gram w MHW przygotowując się do Monster Hunter Rise. Teoretycznie ta gra powinna być dla mnie, bo uwielbiam wymagające systemy walk, trudne wyzwania, coś co można długo masterować i sama koncepcja jest super. Gra ma duża barierę wejścia i kilka razy na początku chciałem dać sobie spokój, bo jest dość nieprzystępna, ale ciągnąłem dalej. W końcu zacząłem ją powoli lubić. Ogarnąłem system. Ogarnąłem bardzo dobrze 4 rodzaje broni: długi miecz, młot, łukodziałko i łuk. Najpierw długo grałem długim mieczem, ale skończyło się na młocie - lubię power :-) Wczułem się w rolę łowcy, zupełnie jak w realu. To, że muszę się przygotować do łowów i walki. Najpierw tropię, potem walczę, udoskonalam broń i pancerz, i tak dalej. Podoba mi się ta pętla. Chciałbym w niej spędzić dużo czasu, ale:
* Bohater purusza się i walczy tak, jakby miał 100 kg ciężarki przypięte do ciała. Masakra. Mogę wymasterować bronie i uniki, poznać dokładnie ruchy potworów, aby na spokojnie uderzać kiedy trzeba i nie dać się trafić, ale na koniec dnia i tak moja postać rusza się jak mucha w smole, z ogromnym lagiem, i to daje mało przyjemności w walce. Straszna męka.
* Tropienie potworów. W końcu poznałem ten mechanizm, ale na początku na 50 minut misji połowę zabierało mi czasem samo znalezienie potwora.
* Walka z z latającymi potworami jest szczególnie frustrująca z dwóch powodów. Gdy się walczy bronią ręczną, a nie łukiem czy łokodziałkiem, to ciężko jest w ogóle dosięgnąć i znaleźć odpowiedni moment na uderzenie. OK, z tym dałem sobie radę. Ale walka wygląda tak, że po 10 minutach walenia w takiego potwora on się wzbija w powietrze i leci sobie gdzieś daleko. A ty szukasz i biegniesz do niego przez kolejne kilka minut, walczysz dalej, on znowu wzbija się i leci sobie gdzieś indziej. Pierwsze klika razy powiedziałem sobie super, to jak prawdziwe łowy, a potem to czysta frustracja.
* Wszystkie elementy historii, fabuły czy dialogów to jest po prostu jakiś okropny potworek.
* Obsługa i zarządzanie w grze tragiczne. Z lupą trzeba to czytać i spędzić kilkadziesiąt godzin, aby poznać co, jak i do czego.
* Ale tak naprawdę porzuciłem grę dopiero dzisiaj, po końcowej walce z Zorah Magdaros. Nigdy nie widziałem tak idiotycznej walki z bossem. Spędziłem kilkadziesiąt minut na zadaniu i przez cały ten czas tak naprawdę nie wiedziałem ani co robię, ani co należy robić. Nie wiedziałem jak mam zrealizować polecenia. Większość czasu po prostu nic nie robiłem i próbowałem zrozumieć co się dzieje, a gra sama się grała. Potem przez pół godziny waliłem z działa w tego Zorah M. powtarzając te same proste mechaniczne ruchy załaduj armatę i strzelaj, i się skończyło sukcesem, ale nie wiedziałem nawet dlaczego. Sukces w grze, porażka w doświadczeniu gry.
Nie ukrywam, że jestem wkurzony. Dlatego, że mi zależało na tej grze i zainwestowałem w nią kilkadziesiąt godzin, ale no nie da rady...

Sorry, do wykasowania, to miała być odpowiedź pod komentarzem...


Świetny RPG niestety nie dla każdego . Gra jest trudna , wymagająca i bardzo długa wiec wymaga od gracza cierpliwości wytrwałości i pokory . Ukończenie samego wątku fabularnego zajęło mi około 40 godzin , przy czym zabawa od tego momentu dopiero się zaczyna . Zdobycie pełnego zestawu pancerza wymaga od nas nie lada wytrwałości i czasu a samych zestawów jest kilkadziesiąt nie mówiąc już tutaj o uzbrojeniu i możliwości modyfikacji broni gdyż tych jest setki . Bardzo ładna oprawa audiowizualna , potwory są świetnie zaprojektowane a walka z nimi trudna i czasochłonna . Świat podzielony jest na kilka zróżnicowanych obszarów , generalnie gra godna polecenia . Zapraszam na serię w moim wykonaniu . https://www.youtube.com/watch?v=CpdqTM8RgB0&list=PLVYHO_RNJKKiLa4BmIx7OQk9Kkjd47Lhd&index=1

Ciekawy pomysł na fabułę. Pracujemy dla jakiej korporacji/gildii i naszym zadaniem jest wycisnąć ile się da z nowo odkrytego lądu, dostajemy broń i corpo-gadkę jak to jesteśmy "odkrywcami" i musimy "badać". W praktyce ekterminujemy wszystko i przerabiamy na ubrania i jedzenie. Ciekawie stanąć po stronie złych.
Próbowałem wcześniej na xbox ale się odbiłem. Teraz udało mi się przejść wątek fabularny. Zajęło mi to kilkanaście godzin i zginąłem raz w ostatniej misji, właściwie przez przypadek. Grałem wielkim mieczem który ulepszałem tylko raz na początku, zbroi nie ruszałem przez całą grę, w ogóle jako, że mi dobrze szło nie zagłębiałem się w crafting, eliksiry itp. Wrogowie świetnie zrobieni, przemyślane fazy, fajne ataki i animacje. Postać gracza podobnie, niestety gdy już dochodzi do walki jest średnio. Nie ma się wrażenia, że te ciosy faktycznie wchodzą w przeciwnika i gdyby nie cyferki w różnych kolorach miałbym naprawdę problem ze stwierdzeniem czy trafiam czy nie.
Po skończeniu fabuły (słabej) już mi się nie chciało, te kilkanaście godzin nie zachęciło mnie do dalszej zabawy a tym bardziej grindu który tutaj zapewne się dopiero zacznie. Graficznie niby ok, ale do samego końca nie byłem w stanie ustawić kolorów, jasności i kontrastu by to naprawdę dobrze wyglądało. Artystycznie potwory świetnie, reszta średnio. Polecam sprawdzić samemu.

Jako zatwardziały fan gier dla pojedynczego gracza nie jestem może najlepszą osobą, by wyrażać opinię na temat "Monter Huntera: World", jako że nie miałem w nim żadnego doświadczenia z trybem multiplayer, który dla wielu graczy stanowi sedno rozgrywki; mimo to kilka przemyśleń na temat tej gry mam.
Pograłem czterdzieści parę godzin i przez większość tego czasu bawiłem się naprawdę nieźle - sam koncept gry i jej struktura wymagają nieco przyzwyczajania się i tego, by znaleźć właściwy dla siebie sposób ich doświadczania, niemniej gdy się już przywyknie, rozgrywka zachwyca świeżością i pokazuje, jak ciekawe gry można tworzyć, gdy ktoś nie trzyma się uparcie utartych schematów - a przynajmniej ja miałem takie wrażenie jako osoba nie mająca nigdy wcześniej nic wspólnego z tą serią.
Klimat świata wykreowano tu bardzo poprawnie, z gry aż tchnie duchem przygody i odkrywania nowego świata. Walki są niezwykle satysfakcjonujące i przyjemne dzięki potworom, które stoją o kilka klas wyżej niż w przeciętnej grze fantasy pod względem designu i animacji. Fabuła jest miła, nawet jeśli nieprzesadnie angażująca, choć nie do końca rozumiem, czemu ciągnie się jeszcze na długo po tym, jak powinna się już skończyć. Ja w tym miejscu sobie odpuściłem, bo gdy zostałem zasypany lawiną takich samych misji pobocznych z polowaniami na potwory, a zadania główne również przestały nawet udawać, że coś je napędza do rozgrywki wkradła się wreszcie długo odkładana monotonia. Ja wtedy odpadłem, jestem jednak sobie w stanie wyobrazić dlaczego inni gracze, bardziej skorzy do współpracy, nie potykają się w tym miejscu o pułapkę powtarzalności. No i przez te czterdzieści godzin nie narzekałem na nudę czy brak ciekawych wyzwań, więc koniec końców moje pierwsze spotkanie z serią "Monster Hunter" wspominać będę ciepło, choć za dokładkę raczej podziękuję.

Nigdy jakimś szczególnym fanem nie byłem.Grałem trochę na psp.World wydany tyle lat później,ale dalej nie dorobił się otwartego świata.Strasznie drewniany gameplay.Wolne to wszystko.Ciągłe uganianie się za potworami.Dla mnie to kolejny przykład sztucznie wydłużanej rozgrywki.Graficznie ładnie się prezentuje.Wkurzająca muzyczka pogrywa.Drętwe dialogi,byle tylko przeklikać.Zdecydowanie wygląd,i zachowanie postaci nie przypadł mi do gustu.
Uwielbiałam tę grę, niestety do momentu wyjścia dodatku. Cały czas jesteśmy dosłownie atakowani nowymi questami nawet nie kończąc poprzednich. Dodano możliwość grania z SI, lecz nie są oni zbyt pomocni, bo często mając 50 minut na questa nie można zabić 1 potworka (wyższe poziomy) ... Cały początek dodatku opiera się na biciu potworków z podstawki, co jest nudne już na samym starcie. Brak nowych broni w dodatku, ale dodano tyle opcji pobocznych rozwoju postaci i umiejętności, że ciężko się w tym wszystkim odnaleźć. Bardzo szkoda, bo dodatek zapowiadał się świetnie

Gra czasami wciąga, choć muszę przyznać, że później zaczyna być nużąca, dodatku nie zacząłem bo mnie podstawka na końcu znudziła.
Podsumowując gra nie jest zła, ale nudna na dłuższą metę.