Najciekawsze materiały do: Risen
Risen - Risen FPS and aspect ratio fix v.1.1
modrozmiar pliku: 66,7 MB
Risen FPS and aspect ratio fix to modyfikacja do Risen, opracowana przez KonradAr.
Risen - ENG
demo gryrozmiar pliku: 1110 MB
Risen to stworzona przez studio Piranha Bytes gra z gatunku cRPG, będąca pierwszym projektem niemieckiej grupy od czasu wydania trzeciej odsłony Gothica. Produkt nie wiąże się w żaden sposób z sagą o przygodach Bezimiennego, gdyż nie pozwoliły na to...
Risen - poradnik do gry
poradnik do gry24 listopada 2009
Poradnik do gry Risen zawiera szczegółowy opis wszystkich zadań dla każdej z trzech stron po której może opowiedzieć się gracz oraz dokładne mapy okraszone serią oznaczeń, które powinny ułatwić ukończenie bardziej kłopotliwych wyzwań.
Risen - recenzja gry
recenzja gry7 października 2009
Światowa premiera 1 października 2009. Długo musieliśmy czekać na kolejną grę twórców słynnej serii Gothic. Czy Risen zaciera złe wrażenie, jakie pozostawiła po sobie trzecia odsłona wspomnianego cyklu i oficjalny dodatek do niej?
Nie kupiłbym Risena na PS4 za takie pieniądze, ale to niezły port
wiadomość27 stycznia 2023
Port Risena – ponad trzynastoletniej gry twórców Gothica – odstrasza wygórowaną ceną. Jako taki jest jednak całkiem niezły.
Risen na Steam okupił wersję PL podwojeniem ceny gry
wiadomość24 stycznia 2023
Dziś premiera Risena na konsolach PS4, Xbox One i Nintendo Switch. Gra na Steamie w końcu stała się dostępna po polsku – ale została również zwiększona jej cena, i to prawie dwukrotnie.
Risen na Steamie po ponad 13 latach dostanie wreszcie wersję PL
wiadomość20 stycznia 2023
Dzięki darmowej aktualizacji Risen otrzyma na Steamie polską wersję językową, system osiągnięć oraz możliwość zapisywania gry w chmurze.
- Risen na nowych platformach będzie drogi jak na port 13-letniej gry 2022.11.18
- Risen, „następca” Gothica, oficjalnie zapowiedziany na nowe platformy 2022.11.17
- Sorry, ArcaniA to jedyny Gothic 4, na jakiego możemy liczyć 2022.11.10
- Risen powstaje z martwych; czwarta gra Piranha Bytes trafi na nową platformę 2022.09.12
- Risen otrzymał kompletne wydanie zawierające obydwie części serii 2013.07.26
- Rozpoczęła się jesienna promocja na Steam (Portal 2, Call of Duty: Black Ops, Mass Effect) 2011.11.23
- Pełne prawa do marki Gothic wrócą do Piranha Bytes 2011.04.11
Risen - v.1.10 PL
patchrozmiar pliku: 164,9 MB
wersja: v.1.10 PL Patch do gry Risen. Poniżej oryginalny angielskojęzyczny opis:
Rok 2009 wg redakcji - U.V. Impaler
artykuł23 grudnia 2009
Końcówka roku to zawsze świetny czas na podsumowania. Do czwartku włącznie będziecie mogli poczytać, jak osoby odpowiedzialne za Serwis Informacyjny (Łosiu, eLKaeR, U.V. Impaler i Verminus) zapamiętały mijający rok.
Szkoda, że CD Projekt wtedy tego nie wydał bo na pewno byłby dubbing, oby ten projekt się udał https://www.youtube.com/watch?v=MdTZrugzqv8&feature=emb_title
Trzymam mocno kciuki!
W Risenie odnalazłem podobieństwo do Gothica, a dopiero później spostrzegłem się, kto brał udział w jej produkcji. :D
Oby więcej takich gierek, gdyż właśnie dzięki nim, świat ma znaczenie!
Po 11 latach wróciłem i polecam ! Jest pare błędów ale fabuła robi swoje ! Polecam !
Po tylu latach i z tego co pamiętam nie myślałem że tak mnie wciągnie jako całość najlepsza część trylogii chociaż i tak jest o wiele gorzej niż w gothicu szczególnie misje, fabuła, postacie czy świat to jest parę rzeczy zrobionych lepiej jak walka która wyszła najlepiej ze wszystkich gier tego studia zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=iUuU9BAjhn4&list=PLI2HRQC_mAWQdDQ-1nr9V3CcJM2IUPNn3
Bardzo dobra gra, widać, ze Piranie chcieli pokazać, że potrafią zrobić dobrego Gothica, szkoda tylko, ze w Polsce miała innego dystrybutora, bo ta gra wiele traci przez brak pełnej lokalizacji.
Risen to średniak niestety i jest przykładem gry gdzie ilość niestety nie oznacza jakość, w grze jest mnóstwo rzeczy do robienia, ale ciekawych zadań jest tylko na pierwszy rozdział, później następuje pustostan, żadnych wzmianek od npc od których wykonywaliśmy misje, żadnych ciekawostek, żadnych rozwiązań typu co by było gdybyśmy wybrali nieco inną opcje...co prawda wszystkie Gothiki słynęły z liniowości, ale tutaj liniowość dobija tą grę.Największy plus gry to rozwój postaci i walka która jest taka jaką lubię czyli wymagająca.
Plusy
-- Przyzwoity wątek główny
-- Satysfakcjonująca trudna walka
-- Ładna oprawa audiowizualna
-- Rozwój postaci
-- Muzyka oddająca klimat
Minusy
-- Słabe misje poboczne/ jedynie na 1 rozdział dają radę
-- Słabo napisane w większości nudne postacie
-- Brak dubbingu
-- Bardzo mała ilość contentu ( broni, zbroi itp)
-- Słabe mało satysfakcjonujące zakończenie gry.
Bardzo dobra gra, gdzieś słyszałem że to tak powinien wyglądać Gothic 3( a przynajmniej mechanika walki).
Ta gra to przecietniak.I tak ....lubie takie gry ale uwzam ze taki Risen 2 był lepszy.
Ta gra tak naprawde oprócz swietnie zrobionej wyspy napakowanej ciekawym ekspolorem nie oferuje nic.Sztampowa ,wrecz nudna fabuła,(jeszcze pierwszy rozdział daje nadzieje ale potem......)
Postacie ktorych nie pamietam 15 minut po ukonczeniu gry,Nudne i dlugie dialogi,słabe questy poboczne,brak ciekawych broni ,i irytujaca walka...
Walka w tej grze to wogole jakis absurd bo mozesz miec dobry pancerz i miecz ale jak jaszczur wyprowadzi 4 kontry i to tak Cie nie ma.Walka to rzecz najbardziej irytujaca w całej grze.Przejscie przez te Jaszczury w Swiatyni to byl dla mnie jais dramat ,blokowanie przeciwników ,uniki,a jak przyjdzie starcie z 3 to nie masz szans,a postac mialem dosc dobrze rozwiniętą.I tak sobie wczytuj sejvy po 15 razy.
Troche szkoda bo liczylem na cos duzo lepszego,mam sentyment do starych gier ..i wiem z gra ma juz swoje lata ale do takiego Wiedzmina 1 to jej daleko.Odemnie 5/10 i spory zawód.
Ta gra to przecietniak.I tak ....lubie takie gry ale uwzam ze taki Risen 2 był lepszy.
risen 2 jest krotki to raz walka na placu to porazka blad nie mozna wziasc fantow a teraz pytanie
edycja rozszezona ile trzeba miec obrazen zeby bic zebacze?
Moja ulubiona gra piranii. Nie jest to może znowu taki wielki komplement bo nie jestem największym fanem tego studia ale risen naprawdę mi się podobał. Było tu dużo tego co lubię w ich produkcjach a tego czego nie lubię mało lub jakoś tak mniej mnie drażniło.
Zalety:
1. Zaczynamy jako rozbitek, niczego nie mamy, jesteśmy słabi i musimy w pierwszej kolejności spróbować nie zginąć. Powoli rośniemy w siłę, zdobywamy lepszy ekwipunek, nawiązujemy cenne znajomości i poznajemy lepiej miejsce akcji. Pamiętam jak pierwszy raz grałem w risena i po jakiejś godzinie gry udało mi się trafić do obozu bandytów. Mimo, że nie brakowało tam chętnych by mnie okraść i wykorzystać, strażnicy bywali leniwi i brutalni to i tak poczułem się w końcu bezpiecznie, bo w blasku ogniska i w otoczeniu innych ludzi. Bo wiedziałem, że tu poza granicami obozu czekają na mnie potwory którym nie dałbym rady. Łatwo się wczuć.
2. Grafika i muzyka. Wymieniam je w jednym punkcie chyba dlatego, że żadne z nich nie jest aż tak dobre by zasłużyć na osoby numerek. Mimo to wyspa jest bardzo ładna a muzyka świetnie podkreśla niepokojąco tajemniczy nastrój jaki towarzyszy eksploracji.
3. Wiele drobnych powiązań pomiędzy różnymi NPCkami co sprawia, że czy to obóz bandytów czy portowe miasto sprawiają wrażenie bardziej autentycznych. Kolejna rzecz którą piranie robią całkiem dobrze.
4. Eksploracja wyspy. Nie brakuje wielu ruin a w nich śmiertelnych pułapek, ukrytych przejść czy pochowanych skarbów. A ponieważ, o czym wspomniałem już w punkcie pierwszym, gra jest do pewnego momentu trudna to cieszyłem się ze znajdowanych rzeczy. Inaczej niż chociażby w wiedźminie 3 gdzie wyławianą kontrabandę często od razu wrzucałem z powrotem do wody bo i tak nie miałem co robić ze złotem ale chciałem oczyścić mapę ze znaczników. Oczywiście w pewnym momencie, gdy nasza postać nabierze już sił i doświadczenia, nie ekscytowałem się z każdej znalezionej rzeczy ale ten moment nastąpił zadowalająco późno.
5. Wiele drobnych decyzji które możemy podejmować w trakcie rozwiązywania zadań i wiele alternatywnych sposobów na ich wykonanie oraz kilka frakcji do wyboru. Wybór może zostać dokonany też za nas bo napotkany przedstawiciel inkwizycji po prostu da nam w łeb i siłą zaciągnie do klasztoru a my będziemy wtedy zmuszeni do dołączenia właśnie do nich. Pomysłowe!
Wady:
1. Gdy zaczynałem to wątek główny nawet mnie zaciekawił a zadania poboczne były w porządku, potem jednak straciłem zainteresowanie fabułą a zadania poboczne skończyły się i zostało mi już tylko mozolne przebijania się do napisów końcowych. Końcowy etap risena jest nudny.
2. Spotykane postaci nie są jakoś szczególnie ciekawe. Nikogo nie polubiłem, nikogo nie znienawidziłem, wszyscy byli jacyś tacy bezpłciowi. W pewnym stopniu jest też to wina średnich dialogów i kiepskiego udźwiękowienia. Każdy jeden NPCek brzmi jakby miał wszystko gdzieś niezależnie od tego o czym akurat mówi. I tak jest lepiej niż w dalszych risenach.
Zaletą była możliwość przejścia gry trzema różnymi ścieżkami rozwoju z inną fabułą.
Od początku do końca nic specjalnego, zwyczajnie przyzwoita gra w której konstrukcji mocno czuć ducha Gothica podanego w wersji tropikalnej. Gra niespecjalnie długa, z prostą historią, kilkoma niezłymi questami na czele z zabawą w detektywa, znajomym podziałem na obozy i i ścieżki kariery oraz znacząco poprawionym systemem walki względem poprzednich produkcji Piranha Bytes.
Zabrali mnie do klasztoru i nie dało się posunąć gry na przód. Archaiczne dziadostwo nawet jak na swoje odległe czasy.
Risen ma w sobie więcej z Gothica niż Gothic 3 :) Dla fanów klasyków pozycja więcej niż obowiązkowa. Pierwszy raz grałem w nią w czasach premiery i nie za dużo pamiętałem (bądź co bądź było to jakieś 12-13 lat temu), teraz w ramach rozgrzewki przed Kronikami Myrtany uznałem, że warto przejść ją jeszcze raz. Grało mi się bardzo dobrze, w pierwszym i drugim rozdziale zastanawiałem się nad 9/10. Risen dawał mi ogrom frajdy, jakiej już dawno nie czułem grając w gry (a, jako że gram od 1996 roku to trochę ich już posprawdzałem). Czułem się jak dzieciak z 2000 roku, gdy co druga gra oferowała coś nowego. Teraz już o to ciężko, i dlatego właśnie tak dobrze mi się grało - powróciły wspomnienia sprzed wielu lat :) Gra jednak nie jest idealna i do ubóstwianego przeze mnie Gothica 2 trochę jej brakuje. O ile w akcie 1 i 2 grało mi się świetnie i czułem klimat starych Gothiców, tak 3 i 4 to już była taka szybka bieganina po świątyniach i z racji napakowanej już postaci (grałem magiem) kładłem całe dziesiątki mocnych wrogów, zanim jeszcze do mnie byli w stanie dobiec. Wdało się trochę monotonii. Poza tym o ile cała fabuła się jakoś broni (choć do tej z Gothica 1 i 2 jej daleko), to końcowa walka i w ogóle zakończenie trochę rozczarowuje. Klimat, mimo że naprawdę fajny i zbliżony do Gothiowych, w pewnym momencie gdzieś się rozmywa. Niemniej jednak całościowo gra nie tylko się broni, ale daje naprawdę bardzo dużo frajdy, zwłaszcza dla fanów pierwowzorów. Szkoda tylko, że kolejne części skręciły w nie do końca moje klimaty (tropikalne wyspy, plemiona tubylców). Ale i tak w nie zagram, bo te 20-kilka lat temu zakochałem się w grach Piranha Bytes i raczej już się nie odkocham :) Polecam! 8,5/10
Gra jest świetna i wciągająca ale niestety tylko przez 2 pierwsze rozdziały... na początku jesteśmy słabi/ od zero do bohatera, uczymy się nowych umiejętności itp wykonujemy ciekawe misje lojalnościowe w zależności od stronnictwa itp czyli jakieś 15-20h, bo później wszystkie Npc-ty dostają zamglenia umysłowego i praktycznie wszyscy już robią jako tylko żywe sztuczne tło, przez co świat wydaje się kompletnie martwy, seria Gothic słynęła właśnie z tego że na każdym kroku były jakieś smaczki i mniejsze lub większe konsekwencje naszych poczynań względem świata przez całą grę, czasami rożne sposoby wykonania questa ... tutaj tego nie ma, postacie poboczne, całkowicie nijakie i nudne, dialogi to samo, przeciętna gra pod każdym względem.. do G2NK nie ma nawet podjazdu, nie ta liga.
W końcu po tylu latach zabrałem się za trylogię risen. Pierwsza część za mną i pora na podsumowanie gierki. Przede wszystkim warto na początku napisać, że jestem ogromnym fanem gier serii Gothic i ograłem każdego z nich po kilka dobrych razy (oprócz czwartej części xDD) więc "gothicowe drewno" nie jest mi obce. W risen wcielamy się w rozbitka, która po gwałtownym sztormie wylądował na niewielkiej wyspie. W jej epicentrum leży aktywny wulkan nieopodal, którego zbudowano miasto. I od tego momentu nie trzeba nic więcej mówić o fabule, gra daje nam wolną rękę. To od nas zależy gdzie pójdziemy, do jakiej gildii dołączymy oraz jaką klasą postaci będziemy grać. Ja wybrałem bandę Dona, lecz moje pierwsze kroki skierowałem do miasta. W grze jest masa zadań pobocznych, lecz jak to przystało na gry od piranii, to nie one dają nam najwięcej expa tylko zabijanie mobków. Jak zaczynacie swoją przygodę to polecam wam wybrać najpierw pójście do miasta i władowanie całego dostępnego golda i punktów nauki w skradanie, otwieranie zamków i kradzież kieszonkową. Potem wystarczy przespać się do nocy i można wynieść całe miasto XDD. Generalnie jak ktoś lubi gry w stylu gothica to risen na pewno mu się spodoba. Gra jest drewnem, ale nie aż tak dużym jak wspomniany wcześniej klasyk. System walki może sprawiać przyjemność, strzelanie z łuku/kuszy nie opiera się na autoaimie jak to było w przypadku chociażby gothica 1 i 2. Gra nie jest jednak wolna od wad, a ma ich całkiem sporo. Przede wszystkim największą wadą dzięki, której byłym bliski usunięcia tej gry są bugi. Nie wiem czy to kwestia wersji z modami polepszającymi tekstury czy co, ale regularne crashe do pulpitu zdarzały się cyklicznie (nie jakoś bardzo często ale było to męczące). Wyrzucanie gry do pulpitu podczas wczytywania zapisu też zdarzyło się kilka razy. Inną z wad jest chociażby bez pomysłu przeciągnięta fabuła. Najpierw szukamy 5 pewnych dysków, po ich zebraniu fabuła się na chwilę rozpędza do tego stopnia, że mamy wrażenie, że zaraz stanie się coś niesamowicie epickiego. Nic takiego nie ma miejsca. Tym razem musimy znaleźć kolejnych 5 grobowców i przynieść z nich konkretne rzeczy. I w końcu jest finał i walka z bossem... którą najlepiej przemilczeć i udawać, że nie miała miejsca. Do tego dochodzą pomniejsze bugi jak wpadanie pod mapę, blokowanie się postaci np między stołem, a krzesłem czy w innych skałach. W każdym z tych przypadków konieczny jest reload. O mechanice spadania polegającej na tym, że postać blokuje się o powietrze czy "wystrzeliwaniu" bohatera w powietrze w losowych momentach przy wyłączeniu zaklęcia lewitacji nie wspominając. Tak narzekam na ten tytuł jakby był totalnym crapem, ale wcale nim nie jest. Świat jest mega ciekawy, wypełniony zawartością (Ubi uczcie się! Tak robi się światy). Fabuła pomimo rozciągnięcia jest przyjemna, rozwój postaci naprawdę przemyślany, Więc jeżeli lubi gothica to bierzcie i grajcie z tego wszyscy, ale uważajcie na bugi.
Risen to moim skromnym zdaniem najlepsza po Gothicu 2 gra Piranii. Po niezbyt udanej i zbyt dużej, jak na tamte czasy i możliwości studia, trzeciej odsłonie swojej pierwszej serii twórcy zmniejszyli skalę świata, co pozwoliło im na lepsze dopracowanie pozostałych elementów rozgrywki. Nie oznacza to jednak, że mapa w grze jest mała - jest wystarczająco duża, by jej dogłębna eksploracja na długo zajęła gracza i tym samym wystarczyła na zadowalający dla otwartego świata czas rozgrywki.
Kupiłem na gog, aby otrzymać grę czekałem rok i dostałem dopiero po napisaniu na fb gog, później dopiero ogarnąłem że nie ma polskich dialogów więc nie zagram w to chyba że pirata znajdę.
Ta gra to zaraz po Gothicu 1 i 2 najlepsza gra Piranha Bytes. W zasadzie jedyne jej wady to to, że nie jest Gothiciem i nie ma polskiego dubbingu bez którego gry Piranii to nie to samo.
Klasyczny Gothicowy schemat, mała mapa, dwie/trzy gildie do których można dołączyć i awansować w ich szeregach i świat pełny nie respawnujących się potworów do wyczyszczenia żeby wbić level. Nawet szukanie 5 artefaktów rozrzuconych po wyspie jest.
System walki najlepszy jaki stworzyła Piranha. Ludzie i potwory walczą bardzo agresywnie, blokują, robią uniki, żeby kogokolwiek trafić trzeba stosować takie ruchy jak parowanie, zwykłe siekanie LPM nic w tej grze nie da. Przez te trudne walki mam wrażenie, że poziom trudności taki jak w pierwszym rozdziale Gothic 2 Noc Kruka się utrzymuje o wiele dłużej, bo nawet pod koniec gry można łatwo zebrać wpi*rdol od Jaszczuroludzi a w Gothicu 2 NK po pierwszym rozdziale jest już z górki.
Ogólnie zdecydowanie polecam fanom Gothica, to jest Gothic 3 którego nigdy nie dostaliśmy.
Siema, macie jakieś rady dla osoby która planuje pograć w ten tytuł? Planuje niedługo zagrac w Risena ale podobno jest dość trudna, za wszystkie rady będę wdzięczny
Risen 1 ukończony, zajęło mi według steam 38 h, zrobiłem większość questów pobocznych, ale na pewno nie na 100%
Ogólnie gra jest bardzo dobra, ale na pewno nie najlepsza, Gothicy są lepsze a ELEX mi się znacznie lepiej podobał od Risena 1
Zalety:
-Wymagający i trudny system walki
-Ciekawa wyspa faranga która skrywa sekrety
-Wątek Patty i jej ojca
-Ogólnie cały balans gry, nie licząc za bardzo mocnych jaszczuroludzi
-Gildie i jej questy do dołączenia, do frakcji
-Rozwój postaci
+/-
-Dubbing postaci
-Nijaki bohater główny
-Nie licząc kilku postaci, postacie są dość średnio napisane
-Takie sobie questy poboczne, typowe przynieś, zabij, znajdź, przynieś
-Crafting, który miał niewykorzystany potencjał
Wady:
- Wątek główny który był ciekawy tylko w 1 rozdziale, pozostałe rozdziały były cholernie nudne, a zwłaszcza ostatni rozdział 4
-Zbieranie
spoiler start
zbroi Ursegora,
spoiler stop
ten rozdział to jakieś nieporozumienie, ciągła frustracja, te wszystkie świątynie były cholernie kiepsko zrobione, nie mogą się równać z świątynia śniącego i dworem irdotath które były genialnie zaprojektowane
-Niezbalansowani jaszczuroludzie
-A no i nie sposób wspomnieć o balansie gry, który wymuszał szukanie tych cholernych roślinek aby robić mikstury siły, skandal
Nie rozumiem jak można mieć taki dobry system walki w 1 części, i porzucić go na rzecz tego z 2 i 3 który był tragiczny ;/
Na szczęście pirania się zrehabilitowała robiąc ELEXA 1 który był dla mnie świetny, to tyle ode mnie
Nie jest to zła gra, taka Gothico-podobna. Fajny świat i postacie, fabuła też ok, walka, rozwój postaci, itd. Wszystko tak jak powinno być. Niestety do czasu. Jak zaczynają się walki z jaszczurami, to się odechciewa. Albo są zbugowane albo celowo twórcy zrobili tak, że walka z nimi to koszmar nie dający żadnego wyzwania ani satysfakcji, a jedynie frustrację. Dwa razy do tej gry podchodziłem, raz przed lat i drugi raz teraz, no i nie ukończyłem właśnie przez te jaszczury i irytujące, męczące, upierdliwe szukanie zbroi tytanów. Mimo to gra dobra i warta polecenia.
Ukazał się fanowski POLSKI DUBBING! Przeszedłem na nim grę i polecam serdecznie. Zainteresowanych zapraszam do poradnika instalacji:
https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3248892920
Ostatnia dobra gra piranhi co jest przykre. Jestem już starym graczem wiem że wiele producentów upadało na przestrzeni lat i to jest norma szkoda tylko że tak przełomowe studio już upadło.
Risen był dobrą grą ale nie genialną jak gothici
Gra ma w sumie dobry tylko pierwszy akt który zajął mi 20 h -cała gra 40, niestety od drugiego aktu już trochę grę męczyłem co nie powinni się zdarzyć bo nawet gothic 3 tak szybko mnie nie zmęczył
w tym akcie chciałem wykonać wszystkie zadania poboczne itd. jak to robiłem w poprzednich gothicach i tu mamy zgrzyt bo w kolejnych rozdziałach dostajemy maks 1-2 zadanie poboczne !!!!!
w gothicach z każdym rudziałem dostawiliśmy co prawda coraz mnie,j ale zawsze coś się działo szczególnie w gothic 2.
Kolejny minus kompletnie nie ciekawy bohater, bezimienny przeżył piekło, ale miał jaja i umiał się odgryźć każdemu w ogóle w risen jakoś mało wesołości, śmiesznych żartów.
Gra cierpi na brak ciekawych postaci czy ważniejsi bohaterowie czy mniej ważni dla opowieści zaraz o nich zapominamy co kłóci się z przednimi grami studia, naprawdę w poprzednich grach mieliśmy ogrom ciekawych osobowości szczególnie w gothic 1, teraz wymienił bym większość mieszkańców górnego starego obozu czy nowego.
Do minusów zaliczył bym też fabuła trzyma poziom tylko w pierwszym akcie, dalej cały klimat i tajemnica jakoś się rozmywa.
Miasto nie umywa się do khorinis każda dzielnica wygląda tak samo i jest bardzo małe
Teraz plus
Świetna muzyka jedna z najlepszych od piranhi nadająca wyspiarskiego klimatu grze
Dobry rozwój postaci
Świetna walka najlepsza ze wszystkich gier studia
Świetna eksploracja to nadal gdzie w każdym zakamarku coś się znajduję,
w grze mamy wiele niezbyt rozległych ruin a także wiele jaskiń i skarbów to na plus
Fabuła jest całkiem ale i tak do gothica to przepaść
dużo całkiem ciekawych misji pobocznych w 1 akcie
Całkiem niezłe miasto chodź nie umywa się do khorinis
ładna ciepła, grafika jak na 2009 rok
Ogólnie Risen był krokiem w dobrą stronę po gothic 3, ale we wszystkim był gorszy oprócz walki i grafiki
Gra niestety nie porwała mnie na tyle żeby ją skończyć (teraz i w dniu premiery). Ogólnie to nie można powiedzieć że to zła gra i na pewno nie zasługuje na ocenę mniejszą niż solidne 6/10.
Dobra gra ale nie tak dobra jak się przyjęło. Dla mnie to najgorsza część serii. Gra, która nie ma żadnego nowego pomysłu na siebie tylko jest mieszanką tego co było wcześniej tylko w gorszym wydaniu. To jest po prostu gorszy Gothic. Gorsza fabuła, gorszy świat, gorsza mapa, gorszy bohater, gorsze postaci, gorszy klimat, gorszy system walki. Po porażce Gothica 3 widać, że PB bała się robić znowu coś dużego. Skala gry mocno się skurczyła, gra jest mniejsza niż Gothic 2. To gra to nie był żaden krok do przodu dla studia, tylko powrót do tyłu, do tego co wcześniej działało. Brak polskiego dubbingu to kryminał, z tymi brytyjskimi głosami bandyci Dona wypadają komicznie co bardzo psuje odbiór gry.
Wbrew panującej opinii, że system walki w pierwszym Risenie jest jakiś szczególnie dobry, system walki jest totalnym drewnem, nieintuicyjnym i niekiedy wręcz irytującym drętwym chaosem. System walki w dwóch pierwszych Gothicach był o wiele lepszy, dużo efektowniejszy i przyjemniejszy. W Risenie jeszcze jak się walczy z jednym przeciwnikiem to jest ok, ale jak się walczy z kilkoma przeciwnikami naraz to często jest masakra. A jako, że nie da się tutaj specjalnie odciągać przeciwników pojedynczo to często można się irytować. Czasami się "uda" i zamiast sześciu przeciwników szarżuje na nas tylko trójka ale to nadal za dużo. Dużą rolę odgrywa tutaj kamera, która często świruje w trakcie walki. Tak samo jak namierzanie przeciwników, gra często po prostu ich gubi, albo sama zmienia cele. Czasami walcząc z przeciwnikiem najbliżej postaci, nagle gra sama z siebie zaczyna śledzić tego który jest najdalej od bohatera. Wystarczy, że przeciwnik zrobi unik, i gra już gubi lock na przeciwniku co sprawia, że jeżeli akurat w tym momencie bohater zaatakuje to atak idzie w powietrze a przeciwnik z boku może naszą postać dźgnąć bo nie ma szans odpowiednio szybko zareagować. Nawet na początku gry dochodzi już do absurdów gdzie łatwiej jest pokonać wszystkich wojowników Dona na arenie niż pokonać dwa wilki. Wraz z rozwojem widać oczywiście progres naszej postaci, widać że staje się silniejsza i przeciwnicy, z którymi był wcześniej duży problem nagle stają się prości więc to jest pozytyw.
To jest w sumie bardzo negatywna opinia, no ale dla mnie wielkiego fana PB pierwszy Risen zawsze był taki trochę nijaki. Jest tutaj oczywiście jakiś duch Gothica, jest całkiem solidna eksploracja i mimo wszystko gra się w to w miarę nieźle, ale jednak to po prostu nie jest ten poziom. Tak naprawdę tylko pierwszy rozdział jest naprawdę dobry, potem to już w sumie gra szybko zmierza do końca a my przez większość czasu latamy po nudnych jaskiniach i świątyniach, najpierw szukając kryształowych dysków aby otworzyć drzwi do wnętrza wulkanu a potem szukamy szczęści pancerza Władcy Tytanów aby móc... otworzyć kolejne drzwi. No pasjonujące toto nie jest zdecydowanie. Sorry, ale Risen do pierwszych dwóch Gothiców czy do pierwszego Elexa nie ma nawet startu. Kolejne dwa Riseny dla mnie także były lepszymi i bardziej przyjemnymi grami, już z jakimś własnym pomysłem na siebie.