Risen bez tajemnic
Wszystko, co chcieliście wiedzieć o nowej grze twórców Gothica... I nie baliście się o to zapytać.
Liczba pytań, jakie zadaliście w komentarzach pod ostatnimi artykułami o grze Risen, przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Nie spodziewaliśmy się, że pragniecie tak szczegółowej wiedzy na temat różnych aspektów rozgrywki a także innych informacji o najnowszym produkcie firmy Piranha Bytes. Z racji tego, że nasz obszerny, dwuczęściowy test wersji beta nie był w stanie wyczerpać tematu, postanowiliśmy poświęcić grze jeszcze jeden artykuł, tym razem odpowiadający wprost na zadane pytania.
Aby ułatwić ogarnięcie tego wszystkiego, podzieliliśmy pytania na kilka kategorii. W każdym przypadku staraliśmy się udzielić możliwie najbardziej wyczerpującej odpowiedzi, dlatego od razu ostrzegamy wszystkich zainteresowanych, że niektóre z nich mogą zawierać spoilery, psujące radość z samodzielnego odkrywania uroków Risen. Sami zdecydujcie, czy chcecie już teraz poznać dogłębnie ów produkt, czy też poczekać cierpliwie do premiery programu. Zaznaczamy jednak, że nigdzie nie zdradziliśmy szczegółów dotyczących fabuły gry.
Nie przedłużając, serdecznie zapraszamy do lektury niniejszego tekstu, mając jednocześnie nadzieję, że rozwieje on wszelkie wątpliwości. Zaczynamy od najważniejszego pytania, które powinno dać od razu pełny obraz, z jakim produktem mamy do czynienia:
Czy Risen to Gothic ze zmienioną nazwą i fabułą?
Tak, tak i jeszcze raz tak.
O rozgrywce ogólnie
Czy gra podzielona jest na rozdziały?
Tak. Pierwszy rozdział uruchamia się kilka(naście) minut po rozpoczęciu zabawy, kiedy zapoznamy się z prawidłami rządzącymi rozgrywką i wykonamy banalne zadania startowe.
Czy w grze dostępny jest tutorial?
Tak, ale w porównaniu z innymi grami jest on bardzo ubogi. Na ekranie pojawia się kilka użytecznych wskazówek, np. – jak zadawać ciosy i skutecznie blokować ataki przeciwników. Charakter szkoleniowy mają również pierwsze zadania. Dowiadujemy się z nich, że do otwarcia skrzyń potrzebne są klucze lub wytrychy, że surowe mięso można smażyć przy ognisku itp. Najwięcej użytecznych informacji można wynieść ze wskazówek, które pojawiają się w trakcie ładowania gry.
Czy weterani Gothica będą mieć ułatwiony start?
Bez dwóch zdań. Risen to tak wierna kopia Gothica, że gdyby robiło ją inne studio, pewnie zostałoby oskarżone o plagiat. Każdy, kto miał wcześniej do czynienia z produktami firmy Piranha Bytes, po kilku minutach w Risen poczuje się jak w domu.
Czy gra oferuje wybór poziomu trudności?
Tak. Przed rozpoczęciem zmagań w menu odpowiedzialnym za opcje gry użytkownik może dokonać wyboru poziomu trudności. Dostępne są trzy warianty: łatwy, normalny i trudny.
Czy gra na początku przytłacza swoim ogromem?
Nie. Po rozpoczęciu zabawy gracz ma stosunkowo niewielkie pole manewru i może poruszać się tylko po małym wycinku terenu, co ułatwia odnalezienie się w świecie gry. Sytuacja zmienia się natomiast po wykonaniu pierwszych zadań. Wraz z nowym rozdziałem bohater zostaje spuszczony ze smyczy i otrzymuje możliwość eksploracji nieznanej wyspy. W tej fazie rozgrywki może już kierować się, gdzie go nogi poniosą.
Czy rozgrywka jest liniowa?
Nie, choć gra nie oferuje takiej swobody jak np. Gothic 3. Generalnie Risen pozostawia graczowi wolną rękę w wielu kwestiach, ale sam przebieg rozgrywki jest mimo wszystko w pełni kontrolowany, o czym najlepiej świadczy obecność rozdziałów.
Jakiej wielkości jest świat gry?
Faranga nie poraża swoimi rozmiarami. Świat gry jest wyraźnie mniejszy od obszaru, który mogliśmy zwiedzać w Gothic 3. Bliżej mu do wyspy Khorinis z drugiego Gothica.
Z obrazków wynika, że akcja toczy się w dżungli? Co z podziemiami, bagnami itp.?
To fakt, w Risen dominują tereny gęsto porośnięte przez roślinność tropikalną, ale nie oznacza to przecież, że przez całą grę jesteśmy zmuszeni oglądać palmy. W grze pojawiają się rozmaite lokacje, często bardzo różniące się wyglądem. Dobrym przykładem są tu bagna, które znajdują się w pobliżu miejsca startu. Są też skąpane w mroku podziemia, duże miasto i rozrzucone po wyspie osiedla. Na brak różnorodności narzekać więc nie można.