Najciekawsze materiały do: Fallout 3: Dzióra

Wieści ze świata (Quantic Dream, Warner Bros., Fallout 3) 23/03/10
wiadomość23 marca 2010
„Wieści ze świata” to codzienna porcja krótkich wiadomości. Dzisiaj piszemy m.in. o nowym studiu deweloperskim firmy Warner Bros., obniżce ceny dodatków do Fallout 3 w wersji na Xboksa 360, pracach nad następca Project Natal, a także nowej grze twórcy Heavy Rain. Zapraszamy do lektury.

Pierwszy rezultat starcia Bethesdy z Interplay’em
wiadomość13 grudnia 2009
Amerykański sąd federalny odrzucił wniosek Bethesdy dotyczący wstrzymania sprzedaży trzech starszych odsłon serii Fallout przez firmę Interplay. Oznacza to, że drugie z wymienionych przedsiębiorstw może kontynuować prace nad sieciową wersją marki. Są to jedynie wstępne ustalenia, które nie zamykają całej sprawy – wojna o Fallouta potrwa znacznie dłużej.

Ron Perlman mówi o filmowej wersji Fallouta?
wiadomość9 grudnia 2009
Na łamach sieciowej encyklopedii Fallouta (The Vault) pojawiła się informacja na temat rzekomych planów odnośnie nakręcenia filmu na podstawie tego uniwersum. Według użytkownika Ausir, o obrazie kinowym wspominał podobno sam Ron Perlman, czyli charakterystyczny narrator wypowiadający słynne słowa („War never changes”) w każdej odsłonie produkcji.
- Bethesda o dodatkach DLC do Fallout 3 na PS3 i premierze edycji Game of the Year 2009.09.18
- Bethesda pozywa Interplay w związku z Fallout MMO 2009.09.11
- DLC do Fallout 3 już nie będzie, dodatki na PS3 we wrześniu 2009.08.18
- Koniec DLC do Fallouta 3? 2009.08.04
- Dodatki do Fallouta 3 na PC i Xboksa 360 w planie wydawniczym Cenegi Poland 2009.05.20
- DLC do Fallouta 3 także na PS3. Edycja Game of the Year i dwa nowe dodatki zapowiedziane 2009.05.19
- Zobaczymy więcej dodatków DLC do Fallouta 3? 2009.05.14

Życie po bombie - wszystko, co musisz wiedzieć o uniwersum Fallouta - część II
artykuł22 października 2015
Druga część naszego artykułu poświęconego uniwersum serii Fallout, w którym przybliżamy zainteresowanym wydarzenia z kanonicznych odsłon tego cyklu. Dziś skupimy się na wybranych Kryptach oraz przybliżymy sylwetki najciekawszych bohaterów niezależnych.
- Życie po bombie - wszystko, co musisz wiedzieć o uniwersum Fallouta - część I
- Życie po bombie - wszystko, co musisz wiedzieć o uniwersum Fallouta - część I
- Droga przez pustkowia - historia serii Fallout, cz. 3
- Droga przez pustkowia - historia serii Fallout, cz. 2
- Droga przez pustkowia - historia serii Fallout, cz. 1
czy ja czegos nie wiem? Dzióra :O?
"Dzióra, bo to ma być Dziórsburg ;p"----> dobre! Hehe!
azn3'zgadzam się z tobą nie da się na to patrzeć
Czemu DziÓra?? To jakis celowy zabieg czy niekompetencja lokalizatorów i wydawcy?? DZIÓRA AAAARGH!!!!
Myślę, że to celowy zabieg, gdyż Pit mogłoby być Dziurą a PiTT już jest Dziórą ;)
W ogóle Dzióra.
Trzeba mieć naprawdę na bakier ze zdrowym rozsądkiem, żeby pomyśleć, że to przypadkowy ort.
Dziura - Pit, Dzióra - Pitt, Królik - Rabbit, Kórlik - Rabbid ;p Polacy dziwnie tłumaczą, ale niech będzie..
Może Cenega łaskawie by wytłumaczyła jak w to grać skoro wersja oryginalna jest z dubbingiem, a dodatek z napisami. Takie rzeczy to tylko możliwie w tej firmie tylko są, ta firma ma tyle wpadek ostatnio, że normalnie brak słów. Jak już coś wydajesz to wydawaj to do końca ale porządnie.
Czy mogę zainstalować te dodatki jeśli mam oryginalną wersję podstawki od Cenegi ale z angielskimi dialogami i napisami?
Cóż, na forum nikt nie odpowiedział, więc zwróciłem się do cenegi :) oto ich odpowiedź:
"Dodatki wymagają zainstalowanej wersji podstawowej w języku polskim
(napisy)."
Miły i szybki kontakt ale same dodatki to inna historia. Czy udostępnienie instalacji z angielskimi głosami + napisami było naprawdę tak dużym problemem? Cenega powinna być świadoma tego co wcześniej wydała. Nie mówiąc już o dubbingu w podstawce Fallouta3, ponieważ teraz i tak nie można z niego korzystać (o ile ktoś chce słuchać polskich głosów) jeśli chcemy zainstalować dodatki.
Za 50 zł dostajemy w mojej ocenie niepełny produkt, który pojawia się na polskim rynku aż rok (sic!) po premierze za granicą.
czarownic nie chce ci nic mówić ale proponuje ci kupić grę od wujaszka z rapidshare i zainwestować w dodatki, jak by nie było podstawke masz oryginalną
@Siupak18
Ale żeby człowiek musiał tak kombinować, tylko po to, żeby sobie uczciwie pograć? :)
dodatek ma ciekawy i mroczny klimat(horroru tu nie ma, ale klimat mroku trochę przeraża)''nie bałem się'' 8-/10 ''dzióra'' żal
Naprawdę jesteście tak mało ogarnięci, że nie rozumiecie celowego zabiegu językowego zastosowanego w tłumaczeniu tytułu? Co za dzieciarnia...
no moze.

Żałuję, że nie wczułem się w niewolnika tylko mordowałem strażników z ukrycia, żeby zdobyć pancerz i broń, gra wtedy straciła trochę na klimacie.
Industrialny klimat, zupełnie odmienny od tego ze Stołecznych Pustkowi, wylewa się z ekranu strumieniami. Do tego nie sądziłem, że gra Bethesdy kiedyś postawi mnie przed tak dobrym, niejednoznaczym wyborem. Szkoda, że tak krótko. Szkoda też, że nie do końca czuć to, że jest się niewolnikiem w tym rozszerzeniu. Niemniej, bardzo dobre DLC

Nie wiem czy Bethesda posypała głowę popiołem, czy może od początku The Pitt miał być tak świetny. Czuć postapo. Czuć klimat. Jest eksplor i wystarczająco nowości.
Nie wiem ile czasu zajęło mi zobaczenie wszystkiego co oferuje dodatek. Zebrałem 97 ze 100 sztabek żelaza(bez żadnych pomocy) i sprawdziłem obydwa zakończenia. Jest co robić.
Gra daje parę sporych lokacji do eksplorowania. Najlepsza to bez wątpienia ta, w której możemy zebrać 100 sztabek żelaza. Jest ona sporych rozmiarów, ma kręte ścieżki niezłe widoczki i sporo potworków do zabicia, a lootu do zebrania. Cudo.
Z resztą plansz też jest dobrze.
Ogólnie mroczny, industrialny klimat całego dodatku jest znacznie bardziej udany niż nijakie mroźne pustkowia Anchorage. Wszystko dzięki nowym utworom muzycznym, wszechobecnego dymu z hut żelaza oraz systemu społecznego opartego na niewolnictwie.
Oczywiście nie można było obejść się bez nowych broni, pancerzy i przeciwników. Chociaż jak dla mnie te nowinki są dobre tylko dopóki nie odzyskamy naszego ekwipunku, który tracimy z racji fabularnych. Nowe przedmioty mogłyby być ciekawsze, choć pasują do klimatu dodatku wyśmienicie, zaś nowy przeciwniki czyli troglodyta to troszeczkę za mało.
The Pitt nie jest już tak nastawiony na walkę. Raczej na eksplorację. Czyli Bethesda wraca do tego co robi najlepiej. Opowiadanie przez otoczenie i świetne poziomy do eksplorowania. Chociaż odpowiednio poprowadzona fabuła poskutkuje masakrą nie mniejszą niż w 1. DLC.
Niestety główny wątek nie jest jakoś ekstra. A na pewno nie przy decydującym wyborze fabularnym. Sprawdziłem obydwa i obydwa mnie lekko rozczarowały. I choć plansze The Pitt można zwiedzać po zakończeniu linii jego fabuły, to moim zdaniem raczej nie ma ku temu powodów, bo lepszy sprzęt znajdziemy albo w podstawce, albo za ukończenie Operacji Anchorage.
Reasumując:Największym niedociągnięciem dodatku jest jego fabuła. Ale jego największą zaletą jest klimat Pittsburga oraz mapy, na których możemy zdobywać sztabki żelaza. Moim zdaniem dla samych lokacji warto sprawdzić The Pitt. Szkoda, że podstawka tak nie wygląda.

Mi się podobał ten dodatek. Nowa lokacja oraz ciekawa fabuła. Jedynie do czego mogę się przeczepić do nazwa. Ja bym zostawił nazwę nazwę angielską.

Dodatek trochę lepszy niż podstawowa gra. Nie ma powodu by nie zagrać.
Zalety:
1. Lokacja w której naprawdę można poczuć postapokalipsę. Brudną, brutalną, śmiertelną postapokalipsę. Bardzo nieprzyjazne miejsce gdzie nikt się z nami nie pieści.
2. Główny wątek nie jest czarno biały, musimy podjąć trudną moralnie decyzję i wybierać między mniejszym a większym złem. W przeciwieństwie do prawie wszystkich zadań z podstawki, to potrafiło wzbudzić we mnie jakieś emocje.
3. Kilka całkiem dobrze zaprojektowanych postaci. To znaczy jak na gry Bethesdy, czyli są choć trochę interesujący i pamięta się o nich dłużej niż 5 minut po rozstaniu.
Wady:
1. W pewnym momencie stajemy do walki na arenie. Są wyjące tłumy ale same walki są zbyt proste i nie czuć tego zagrożenia które powinniśmy w tym momencie poczuć. Ale to tylko jeden drobny element dodatku więc tak, czepiam się na siłę.

Mnie dodatek nie urzekł, sporo eksploracji, kilka naprawdę fajnych broni może się podobać, ale jakoś tej magii Fallouta mi brakło, albo jej nie wyczułem. Znacznie bardziej przypadły mi do gustu Broken Steel czy Point Lookout.

Ehhh, a już miałem nadzieję, że po nieśmiesznym Anchorage ogarnęli te dodatki, a tu nadal jest nijako. Lokacja jest na swój sposób charakterystyczna i mamy tu parę miejsc, które są godne zapamiętania, ale poruszanie się po nich to mordęga. W dodatku słabo się zestarzała graficznie, w innych miejscach w trójce mamy w dużej części pustkowia i tej starości aż tak nie widać, ale tu mamy tylko miasto, a te budynki nie wyglądają już za ładnie.
Reszta dodatku też nie ma się czym pochwalić. Nagród za ukończenie praktycznie nie ma, jedynie ta obrotowa siekiera daje radę. A historię zapamiętam chyba jedynie z tego, że były w niej dwa zakończenia.