Podziemne pomieszczenia produkcyjne (2) | Heigerloch poradnik Undercover: Operation Wintersun
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
Teraz nasz bohater przygląda się dwu butlom z gazem umocowanym na stelażu. Palnikiem przecina łańcuch i jedna z butli spada na ziemię. Profesor odrąbuje siekierą znajdujący się na jej froncie wentylek, a ta - miotana wskutek ulatniającego się pod ciśnieniem gazu - jak rakieta wpada na usytuowane obok drzwi i wybucha. Przez powstałą wyrwę John i Anne przedostają się do magazynu.
Tu z wiszącej na ścianie przy wejściu skrzynki z bezpiecznikami Russell usuwa jeden, zresztą przepalony. Wewnątrz jest bardzo ciemno, ale sokole oko naszego okularnika dostrzega ostatnie dwie zębatki (średnią i małą), leżące za jego plecami na skrzyni po prawej. Oczywiście dołącza je do kolekcji i oboje z Anne przechodzą przez drzwi po lewej.
Na wprost widzą kolejne zabezpieczone wrota. Przyjrzawszy się uruchamiającemu je mechanizmowi (po lewej), już wiadomo, że aby je otworzyć, należy wszystkie znalezione zębatki (8 - widocznych u góry) wstawić we właściwe miejsca na metalowej płycie tak, by po zakręceniu korbą wprawić całość w ruch. (LPM przenosisz zębatki, a kliknięciem zatwierdzasz ich położenie, zielony kolor oznacza, że mogą znaleźć się w danym punkcie - choć niekoniecznie muszą. Wskazując którąś z trzech średnich, umieszczonych już w układzie, przemieszczasz pomiędzy nimi łańcuch, który może być zaczepiony owalnie lub na kształt ósemki. Prawidłowe ustawienie zębatek - na fotce powyżej).
Zgodnie z przewidywaniami, gdy profesorowi udaje się uruchomić owo ustrojstwo, oboje z Anne mogą przedostać się dalej. Tak trafiają do kolejnego pomieszczenia, w którym zastają... cztery trupy. Anne podejmuje próbę otwarcia następnych drzwi, natomiast John, zrobiwszy rozpoznanie, natrafia na blacie po prawej na fotografię poszukiwanego prototypu bomby, zaś na posadzce po lewej (pomiędzy dwoma zastrzelonymi mężczyznami) - zauważa mały kluczyk. Przy dokładnych oględzinach okazuje się, że wygrawerowane są na nim inicjały G.H.
Teraz nasz bohater powraca do laboratorium, gdzie na usytuowanych na podeście szafkach odczytuje nazwiska właścicieli. Ostatnia po prawej należy do Guntera Hemmlicha i oczywiście to do niej pasuje znaleziony kluczyk. Ze środka Russell wyciąga plastikowe pudełko, w którym leży jeden sprawny bezpiecznik.