Walka w przestrzeni | Szkolenie Rebelii | Star Wars Empire At War poradnik Star Wars: Empire At War
Ostatnia aktualizacja: 25 września 2019
Dobrze, proszę teaz patrzeć na ekran. Najpierw przejrzymy sobie jednostki kosmiczne...
Myśliwiec Z-95 |
To stary typ gwiezdnego myśliwca. Nieźle radzi sobie w walce z maszynami TIE. Jest mało wytrzymały, więc jeśli eskadra tego typu maszyn dostanie się w zasięg ognia krążowników Tartan, to zginie niemal natychmiast. Aktualnie ten typ myśliwca jest powoli wycofywany z sił Rebelii, więc nie spotkacie ich wiele.
Myśliwiec typu X |
To nowa maszyna, która (mamy nadzieję) wkrótce zastąpi wysłużone myśliwce Z. X-wingi doskonale radzą sobie z myśliwcami oraz bombowcami TIE, a w większych grupach szkodzą też niszczycielom. Niestety, zabójczy jest dla nich ogień krążowników Tartan oraz Broadside, więc maszyny X należy wprowadzać na pierwszą linię tylko wtedy, gdy wspomniane okręty zostaną usunięte.
Jeśli myśliwce mają do przebycia dłuższy odcinek drogi, lub muszą się szybko wycofać, należy rozkazać pilotom złożenie płatów. Zwiększa to prędkość maszyny, lecz zmniejsza siłę ognia, dlatego przed przystąpieniem do walki płaty trzeba rozłożyć.
Myśliwiec typu A |
Szybki, dobrze opancerzony myśliwiec, który bez problemu likwiduje okręty TIE i jest w stanie wytrzymać przez jakiś czas ostrzał przeciwlotniczy. Można ich używać jako dopełnienia grup X-skrzydłowców, lub jako jedynych myśliwców we flocie. W każdym razie jedną jednostkę A warto mieć zawsze w odwodzie, bo ich zdolność specjalna pozwala skupić na sobie ostrzał pobliskich myśliwców wroga. Pozwala to odciągnąć je nieco w bok (np. pod działa korwet) oraz ułatwia ich niszczenie innym myśliwcom .
Bombowce typu Y |
Bez wątpienia najważniejsza jednostka Rebelii. Jak wiecie, posiadamy niewiele cięższych okrętów i bardzo trudno im nawiązać równą walkę z flotami gwiezdnych niszczycieli. Na szczęście bombowce Y wyrównują bilans sił. Ich fotonowe torpedy prześlizgują się pod tarczami, zadając obrażenia bezpośrednio komponentom statku. Jeśli wybierze się za cel generator, to 1-2 eskadry maszyn Y mogą natychmiast pozbawić niszczyciel osłon i wystawić go na ostrzał. Radzą sobie dobrze nawet z maszynami Imperial, które są postrachem naszych fregat.
Bombowce Y są bardzo cenne na polu walki. Dowódca Rebelii nie może liczyć na ich uzupełnienia, jak dowódca Imperium. Stąd od początku należy je trzymać z tyłu i włączyć do starcia gdy fregaty nawiążą kontakt z wrogiem i zniszczą jego Tartany. Pamiętajcie! Jeden tartan potrafi unicestwić kilka skrzydeł Y-wingów, co nieraz przekreśla szansę na zwyciężenie cięższych maszyn Imperium. Nawet jeśli Tartanów nie ma w okolicy, warto wraz z bombowcami Y puszczać do walki eskortę myśliwców X. Myśliwce TIE potrafią bowiem dość skutecznie zwalczać omawiane maszyny.
Każdy z bombowców Y może raz na jakiś czas wystrzelić specjalną, doładowaną torpedę. Zakłóca ona działanie systemów uderzonego statku, często osłabiając jego manewrowość oraz siłę ognia. O specjalnych torpedach warto pamiętać i używać ich zawsze, gdy są dostępne - najlepiej już w pierwszym ataku.
Bombowce Y mogą przeprowadzać naloty na powierzchnie planet. Należy mieć co najmniej jedną eskadrę na orbicie, nim zaplanuje się atak lądowy.
Koreliańska korweta |
Ten statek wyposażony jest w liczne baterie lekkich dział laserowych i wyśmienicie się sprawdza w walce z wrogimi myśliwcami. Oczyszcza z nich teren jeszcze szybciej, niż imperialne Tartany, jest zatem absolutnie koniecznym dodatkiem do każdej floty Rebelii. Wróg ma zawsze wiele eskadr bombowców oraz myśliwców, a na dodatek może je odbudowywać w trakcie bitwy, więc lekkie maszyny mogą szybko otoczyć i zniszczyć rebeliancką flotę.
Korwety nie są bardzo wytrzymałymi okrętami. Co prawda potrafią nawiązać walkę z krążownikami Tartan oraz Broadside, jednak ostrzał niszczycieli potrafi szybko je zniszczyć. Na szczęście mogą skierować na krótką chwilę energię do silników, co należy wykorzystywać do odskakiwania w bezpieczny obszar - poza zasięg niszczycieli, lub za własne fregaty.
Koreliańska kanonierka |
Kakonierki są wielkości koreliańskich korwet, mają podobna wytrzymałość oraz specjalne zdolności. Różnica polega na tym, że część baterii laserowych zastąpiono przez wyrzutnie rakiet. Czyni to kanonierkę znacznie lepszym okrętem do walki z lekkimi krążownikami wroga. Jednocześnie niestety zmniejsza możliwości niszczenia statków typu TIE.
Kanonierka, jako doskonały łowca Tartanów oraz Broadsiede'ów, jest dobrym dodatkiem do floty. Jeśli jednak stosuje się tylko kanonierki, kosztem korwet, trzeba być przygotowanym na konieczność zwalczania części wrogich myśliwców za pomocą własnych maszyn X.
Krążownik rakietowy Marauder |
Ponieważ wywiad Rebelii nie zdołał jeszcze położyć rąk na planach maszyn Broadside, używamy w zamia własnego typu krążownika rakietowego. Różnice są głównie w wyglądzie i sylwetce maszyn, bo ich zastosowanie na polu walki jest takie samo. Szczegóły w przeglądzie jednostek Imperium.
Dodam tylko, że Maraudery należy dodać do floty kiedy tylko będziecie mieli podobną możliwość, bo z nimi niszczenie rozbudowanych stacji wroga jest znacznie łatwiejsze. Pamiętajcie: Rebelia ma za mało maszyn, by tracić je w frontalnych atakach na fortyfikacje wroga!
Fregata klasy Nebulon B |
Podstawowy ciężki okręt Rebelii - niestety fregaty Nebulon mają już swoje lata i nie imponują szybkością, ani siłą ognia. Te zrównoważone, dość wytrzymałe okręty najlepiej sprawdzają się jako trzon siły uderzeniowej. Mogą nawiązywać walkę z niszczycielami wroga, choć ich siła ognia nie pozwala szybko niszczyć ciężkich celów. Najlepszą taktyką jest skupienie na fregatach ostrzału, podczas gdy one same, przy wsparciu kanonierek, niszczą krążowniki przeciwlotnicze oraz rakietowe. Potem cięższe okręty można zniszczyć bombowcami. Należy jednak pamiętać, że fregaty łatwo ulegają uszkodzeniom pod ostrzałem bombowców TIE. Tego typu maszyn nie wolno dopuszczać zbyt blisko Nebulonów.
Fregaty Nebulon posiadają możliwość kierowania energii do tarcz. Taki manewr natychmiast regeneruje osłony i trzyma dłuższą chwilę na najwyższym poziomie. Niestety, działa fregaty stają się wtedy bardzo słabe. Mimo wszystko zdolność jest bezcenna, biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie fregaty muszą często wytrzymywać ostrzał wrogich stacji i grup niszczycieli.
Przekierowanie energii jest możliwe tylko, gdy w tarczach zostało jej choć trochę. Stąd dowódca powinien zawsze monitorować stan fregat i przekierowywać moc, gdy poziom osłon będzie krytycznie niski. Jeśli tarcze już znikły, można wycofać okręt spod ciężkiego ostrzału i uruchomić przekierowanie kiedy tylko odzyska część osłon.
Fregata szturmowa |
To nowoczesne okręty, które powoli zastępują wysłużone Nebulony. Jeśli będziecie mieli do nich dostęp, zalecam używanie fregat szturmowych jako głównej siły uderzeniowej. One także oferują możliwość natychmiastowego wzmocnienia tarcz, lecz mają większą siłę ognia od Nebulonów. Wykorzystuje się je podobnie, jednak są równorzędnym przeciwnikiem także dla gwiezdnych niszczycieli oraz mniejszych stacji wroga. Tylko potężne niszczyciele Imperial oraz duże grupy bombowców potrafią je szybko zniszczyć.
Gwiezdny krążownik Mon Calamari |
Na razie ledwie parę jednostek tego typu znajduje się we flocie Rebelii, lecz może to wam się poszczęści i obejmiecie nad nimi dowództwo. Okręty Mon Calamari to pancerne behemoty o niesamowitej sile ognia. Bardzo szybko unicestwiają wrogie krążowniki i niszczyciele. Mogą nawet wygrywać pojedynki z jednostkami Imperial - największymi okrętami w służbie Imperium. Są zadziwiająco uniwersalne, stąd flota w której stanowiłyby pierwszą linię, byłaby prawdziwym pogromcą wojsk Imperatora.
Paradoksalnie, najgroźniejszym wrogiem okrętów Mon Calamari są najmniejsze jednostki wroga - bombowce TIE. Każdy krążownik musi więc posiadać osłonę X-skrzydłowców, albo korwetę, która leci tuż za nim.