Misja 6 Oswobodzenie z imperialnej niewoli | Rebelia | Star Wars Empire At War poradnik Star Wars: Empire At War
Ostatnia aktualizacja: 25 września 2019
Han Solo zamierza wysadzić w powietrze parę więzień, a tym masz mu w tym pomóc. Zadanie nie powinno być nadzwyczaj trudne, bo zakładam, że po ostatnich podbojach wiesz jak korzystać z artylerii i nowych jednostek.
Desantuj więc dowódcę, lekkie czołgi oraz MTPL. To wszystko, wraz z Hanem Solo i piechotą, Puść na wschód - w stronę pierwszych więzień. Zniszcz wieżyczki i nieliczne siły obrońców, wybuduj własne umocnienia. Ściągnij też zaraz nad brzeg rzeki artylerię i rozłóż ją - lada chwila przyjdzie kontratak Imperium. W brodzie postaw nieco piechoty i czołgów, a Han niech zajmie się demolowaniem więzień. Nie musisz do nich strzelać - wystarczy podejść do bramy, żeby Solo podłożył ładunek termodetonacyjny.
Napraw uszkodzone pojazdy, przekrocz rzekę. Potem zdobądź od razu punkt wsparcia za rzeką i rozłóż tam artylerię oraz mocne siły obronne. Teraz pozostaje już tylko zniszczyć okoliczne wieżyczki i budynki, a Hanem Solo wysadzić ostatnie więzienia. Gdyby zaatakowano cię ze wszystkich stron, po prostu oczyść sobie przedpole nalotem. Gdy ostatni areszt pójdzie z dymem, wygrywasz.
Podbój
Teraz zaczyna się mozolna droga pod górkę. Odkryta zostaje prawie połowa galaktyki. Większość planet kontroluje w niej Imperium, a nieliczne systemy neutralne zostaną podbite, nim do nich dotrzesz. Wróg ma przewagę we flocie gwiezdnej, stoczniach, gotówce. No ale kto powiedział, że walka z imperatorem będzie łatwa?
Masz już dostęp do czołgów, ścigaczy, kanonierek - wykorzystaj to. Posuwaj się powoli na zachód dołem mapy, zajmując kolejne systemy stojące na drodze do Atzeri - celu następnej misji. Pamiętaj, by na frontowych planetach trzymać zawsze garnizony i szybko budować fortyfikacje. Nie zdziw się, jeśli będziesz musiał teraz walczyć z naprawdę silnymi flotami Imperium.
Musisz zdobyć systemy przynajmniej do Eriadu, a najlepiej, by twoją granicą stało się Sullust oraz Dagobah. Oczywiście, jeśli czujesz się nadzwyczaj silny możesz opanować wszystkie planety wroga, ale to raczej science-fiction niż realny scenariusz.