Walka na planetach | Szkolenie Rebelii | Star Wars Empire At War poradnik Star Wars: Empire At War
Ostatnia aktualizacja: 25 września 2019
Widzę, że niektórzy są już zmęczeni, ale skupcie się jeszcze. Szkolenie trzeba doprowadzić do końca szybko, więc proszę was o uwagę.
O ile w przestrzeni nasze siły często ulegają presji Imperium, na ziemi sprawa prezentuje się nieco lepiej. Pojazdy naziemne, których używamy, nie ustępują wynalazkom Imperialnym, a nawet często je przewyższają. Mamy też lepiej wyposażoną piechotę oraz wsparcie lokalnej populacji. Mimo to bitwy często wymagają odpowiedniej taktyki o czym dowiecie się zaraz.
Najpierw jednak kilka słów o rodzajach wojsk, którymi przyjdzie wam dowodzić. No i oczywiście o najlepszych sposobach ich wykorzystania!
 | Piechota |
Ci dzielni ochotnicy z całej galaktyki co dzień poświęcają życie w walce z Imperium. Wyglądają może na nieco gorzej uzbrojonych i opancerzonych od szturmowców, ale dzięki wielkiej determinacji nie ustępują im niczym na polu walki. Piechota operuje w niedużych oddziałach i jest dość wytrzymała - szczególnie w ukryciu. Niestety, brutalni dowódcy Imperium często używają pojazdów do miażdżenia żołnierzy. Stąd nawet duża grupa piechoty bez odpowiedniego zabezpieczenia łatwo ginie w starciu z oddziałem czołgów TIE. Nie mniej jednak piechota, wymieszana w równych proporcjach z wyrzutniami PLEX, to główna siła ofensywna w wielu bitwach.
Nadzwyczaj pomocnym rozkazem dla piechoty jest rozkaz krycia się. Dzięki niemu plutony piechoty otrzymują znacznie mniejsze obrażenia od ostrzału. Krycie się należy aktywować zawsze, gdy oddział znajdzie się pod wrogim ogniem.
 | Żołnierze PLEX |
To piechota przeciwpancerna o doskonałej sile rażenia wobec wrogich pojazdów i budynków. Wyrzutnie PLX-2M zapewniają pieszym siłom Rebelii możliwość szybkiego niszczenia pojazdów, dzięki czemu grupa piechoty jest znacznie bardziej niezależna i uniwersalna, niż grupy szturmowców.
Walka z maszynami wroga za pomocą żołnierzy PLEX jest ponadto bardzo ekonomiczna. Wyszkolenie kilku grupek ludzi z wyrzutniami to koszt ledwie kilkudziesięciu kredytów. Tymczasem jeden pluton maszyn to kilkaset kredytów! Z tej przyczyny wymieszane oddziały piechoty oraz wyrzutni PLEX są dobrym trzonem zaawansowanych armii Rebelii. Wyrzutnie pozwalają zniwelować nieco ryzyko rozjechania piechoty, bo jeśli skupi się ich ogień, pojazdy wroga nie często nie zdążają dojechać do celu.
 | Szpiedzy |
Przydatna, szybka jednostka, która umie przeprowadzać sabotaż wrogich struktur. Niestety, wszystko wskazuje na to, że nie będziecie mogli korzystać ze szpiegów w trakcie kampanii, która wkrótce się rozpocznie. Ich wyszkolenie trwa bardzo długo, więc pewnie pojawią się dopiero w końcowych starciach i nie będą mieli już większego wpływu na przebieg walk.
 | Czołg repulsorowy T2-B |
Bardzo dobry, lekki pojazd, który nie ma odpowiednika w siłach Imperium. Posiada tarczę siłową i to jest jego główną zaletą - bo siłę ognia ma raczej przeciętną. Czołgi T2-B są doskonałe do osłaniania piechoty. Gdy są dostępne w dużej liczbie, warto przemieszczać je przed pieszymi żołnierzami, by utrudnić wrogowi ich rozjeżdżanie. Wsparte strzelającymi z tyłu wyrzutniami PLEX będą w stanie nawiązać walkę z praktycznie każdym pojazdem przeciwnika.
Tarcza siłowa pozwala zręcznemu dowódcy poważnie ograniczać straty w walce. Wystarczy bowiem maszyny, którym zniknie osłona, cofać za resztę. Wróg albo pojedzie za nimi (i będzie ostrzeliwany ze wszystkich stron), albo przerzuci się na inny, całkiem "zdrowy" cel, a w tym czasie pierwszy czołg zregeneruje osłony.
W bitwach z zaawansowanymi technologicznie siłami Imperium, czołgi T2-B zyskują jeszcze jedno zastosowanie. Otóż bardzo dobrze sprawdzają się w przyciąganiu uwagi i niszczeniu dział turbolaserowych SPMA-T, które dziesiątkują piechotę. Szybkie rajdy maszyn T2-B pozwalają zlokalizować wrogie generatory, czy inne cele dla nalotu.
 | Ciężki czołg T4-B |
Bardzo dobra, ciężko opancerzona i uzbrojona maszyna. Gdy staną się dostępne, to z nich warto tworzyć pierwszą linię ataku. Mogą walczyć z dosłownie wszystkimi maszynami wroga, a w trybie ostrzału rakietowego łatwo niszczą struktury oraz wieżyczki. Trudno o bardziej uniwersalną jednostkę. Jeśli jeszcze wesprze się je grupami żołnierzy PLEX, lub artylerią, stają się prawie nie do zatrzymania dla imperialnych armii.
 | Śmigacz szturmowy T-47 |
Nisko latający myśliwiec, który nie ma odpowiednika w siłach Imperium. Co prawda może dość szybko zginąć pod ostrzałem wieżyczek przeciwlotniczych, czy artylerii AT-AA, jednak najczęściej zdarza się, że wróg nie ma takich jednostek w okolicy. Wtedy śmigacze mogą bezkarnie atakować siły lądowe, niszczyć wieżyczki, lokalizować cele dla nalotów. Na dodatek ich specjalna zdolność pozwala jednym strzałem liny unicestwić potężne i bardzo drogie maszyny kroczące AT-AT. Generalnie, jedna drużyna śmigaczy przyda się w każdej armii. Jeśli wróg ma wiele AT-AT, warto użyć nawet dwóch.
Śmigacze są bardzo szybkie, więc gdy tylko znajdą się w zagrożeniu, należy je wycofa. Tylko bardzo nieuważny dowódca może stracić cały szwadron, stąd rzadko zachodzi potrzeba uzupełniania strat wśród tych maszyn.
 | Artyleria MPTL-2A |
Choć te mobilne jednostki rakietowe są zbudowane według zupełnie innej filozofii, niż działa SPMA-T, wykorzystuje się je podobnie. Są imponująco skuteczne wobec wrogich pojazdów, budynków oraz piechoty. Z bliska są jednak niemal bezbronne, a przed użyciem należy je rozłożyć.
Zapraszam do zapoznania się z uwagami taktycznymi na temat artylerii SPMA-T: wszystkie dotyczą także MPTL-2A. Jest jedna, duża różnica. Nasze działa rakietowe używają automatycznych droidów do lokalizacji celu. Te małe, szybkie pojazdy mają sensory o dużym zasięgu, zaś ich specjalna zdolność pozwala sondować wybrany kawałek mapy. Są nadzwyczaj przydatne w wyszukiwaniu celów do ostrzału i bombardowania, więc nie należy ich tracić bez sensu.