Solucja cz.11 | Salammbo poradnik Salammbo
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2019
W drugiej części ogrodu usłyszałem piękny śpiew. Przysłuchiwałem mu się przez chwilę. Potem porozmawiałem z kapłanką. Jak można był przewidzieć nie chce mnie przepuścić. Przedzieranie się na siłę też nie ma sensu - zapewne gdzieś w pobliżu są straże. "Uśpij tę, która patrzy". Zaraz za kapłanką jest ogień. Ubrałem maseczkę i wsypałem usypiający proszek w ogień. Droga wolna.
Widzę welon! Ale dostępu do niego broni jakiś straszny wąż. To pewnie ta strażniczka. "Zaczaruj strażniczkę". Łatwo powiedzieć. Jedyna magiczna rzecz, którą mam to ten dwugłowy ptak. Posadziłem go na gałęzi z lewej strony i ... wąż uciekł! Droga do welonu wolna! No prawie. Chroni go jakieś pole siłowe. Ech o tym ślepiec nie wspomniał. Pod schodami znalazłem jakieś dziwne symbole. Pasują do tych miejsc wykutych w ścianie. Zapewne to sposób na wyłączenie pola siłowego. Tylko, jaka jest kombinacja. To musi być związane z welonem i z Tanith. Jak szła ta piosenka... "coś tam, coś tam galera na morzu, coś tam nad szczytami gór, jak pasterz wśród gwiazd". Spróbowałem ułożyć odpowiednie symbole (od prawej do lewej, galera, morze, góry, pasterz, gwiazdy), a jako symbolu klucza użyłem oczywiście Półksiężyca Tanith.