Rozdział I - Apartment (cz.2) | Nikopol Carnival of Immortal poradnik Nikopol: Carnival of Immortal
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2019
Dzieło gotowe, można więc w radosnych podskokach popędzić do Gorgona. Zaraz po wyjściu za drzwi (06) pojawi się jednak mały problem. Oto bowiem po Nikopola przyszła policja, a właściwie bliżej niezidentyfikowane monstrum pełniące ową zaszczytna funkcję społeczną. Alcide przezornie wróci do mieszkania i zatrzaśnie drzwi. Trzeba jednak szybko coś wymyślić, bo lada chwila wypadną one z zawiasów. Zwróć się więc w kierunku łazienki, ale nie wchodź do niej. W rogu stoi metalowa rurka, którą chwyć w ręce i zarygluj drzwi. Zyskałeś trochę czasu.
Pobiegnij do sypialni (01), a zobaczysz, jak potwór wdziera się do mieszkania. Na zamkniętych drzwiach natychmiast użyj łańcucha , dzięki czemu bestia nie będzie miała szans wtargnąć do pomieszczenia. Zwróć uwagę, że drzwi do pracowni blokuje regał, więc ogólnie jesteś bezpieczny, choć prawdę mówiąc jednak zamknięty, co też jest niewygodną sytuacją.
Nikopol słusznie podejrzewa, że maszkara nie widzi, ale potrafi doskonale rozpoznawać zapachy. Dowiesz się o tym, przechodząc do swojego warsztatu (02). Zawczasu przygotuj wszystko do czekającej Cię akcji, czyli: przesuń dźwig obok regału, naciśnij przycisk, żeby chwycić leżący na półce kamień (każdy artysta jest słaby), ponownie naciśnij guzik i wróć mechanizm na stare miejsce.
Wykonaj odwrót do sypialni (01). Z miejsca, gdzie na początku gry podnosiłeś przedmioty, powinieneś dostrzec podstawkę do kadzidełek (bordowa). Włóż w nią zabraną wcześniej pałeczkę i podpal zapalniczką . Zdejmij łańcuch z drzwi, a następnie czmychnij do pracowni (02). Kliknij regał, co spowoduje, że Nikopol zatarasuje nim przejście do sypialni. Jest to jednak przeszkoda zdecydowanie do pokonania dla naszego wroga, wykaż się więc pomysłowością, przesuwając dźwig i opuszczając kamień na mebel. Hura? Nie, jeszcze nie. Wyjdź do salonu (04) i na paluszkach przyjdź do lokacji z projektorem (03). Zamknij drzwi od sypialni, zakładając na klamkach łańcuch . Nie wypada Ci się chwalić przed znajomymi, kogo zatrzymałeś w swojej alkowie...
Efektowne wejście potwora do mieszkania spowodowało drobny brak synchronizacji między sufitem a podłogą przed drzwiami frontowymi (06). Lada chwila wszystko się tu zawali, a już na pewno, jeśli zdecydujesz się przebrnąć przez cały ten bałagan jak taran. Trzeba zatem działać z głową. Z posadzki usuń ręką gruz i połóż na oczyszczonym miejscu kamienny bloczek. Z prawej strony chwyć drewniany pal, po czym postaw go na kamieniu, podpierając w ten sposób sufit. Wyjmij młotek i walnij z całej siły w przekrzywione drzwi.
Klatka schodowa (07) jest w opłakanym stanie, ale na szczęście niedaleko da się zauważyć dopiero co zamurowane wyjście ewakuacyjne. W ruch niech więc znowu pójdzie młotek , aby pięcioma uderzeniami - dokładnie takimi jak na zdjęciu - przebić się do wolności.