Wyprawa Jeremiego Wiśnioweckiego | Kampania Ukraińska | Kozacy Europejskie Boje poradnik Kozacy: Europejskie Boje
Ostatnia aktualizacja: 29 sierpnia 2019
Wyprawa Jeremiego Wiśnioweckiego
Polska po wielu klęskach ogłosiła pospolite ruszenie. Teraz zagrożeni jesteśmy nie tylko polskimi wojskami ale także litewskimi. Musimy czym prędzej wybudować silną bazę wypadową zanim wróg wzmocni się i zacznie nas atakować.
Na szczęście trafiliśmy na urodzajną ziemię - kamienie, las oraz złoża. Musimy jak najszybciej rozwijać naszą osadę. Zaczynamy od wybudowania dwóch zarządów miejskich [99] i od razu rozpoczynamy produkcje chłopów. Budujemy kolejno: młyn, skład w okolicy kamieni i drzew, kopalnie, kuźnie oraz kozacki dom. Staramy się jak najszybciej rozpocząć produkcję wojska. Następnie wznosimy pozostałe budowle i zajmujemy się ulepszeniami. Powoli rozbudowując osadę wsuwajmy się coraz bardziej do przodu. Gdy będziemy już czuć się na sile powinniśmy obstawić wszystkie trzy przejść przez rzekę odgradzającą nas od ziem kontrolowanych przez Polaków. W szczególności powinniśmy się zająć południowym przejściem [100], później możemy wysłać wojsko do dwóch pozostałych wschodnich przepraw - dobrym pomysłem jest wybudowanie na przejściach częstokołu.
Po pewnym czasie otrzymamy komunikat iż w pobliżu jest kilka wiosek zajętych przez Polaków i że warto je odbić. Nie spieszmy się z tym za bardzo bo musimy pamiętać, że najważniejsza jest obrona naszej głównej siedziby. Dopiero później gdy będziemy już dysponować solidną armią możemy wyruszyć z odsieczą do wspomnianych osad [101]. Posłużą one nam później jako bazy do podciągania sił pod miasta wroga. Gdy będziemy już silni gospodarczo warto pomyśleć o opracowaniu w akademii lotów balonowych [102] - to pozwoli nam obserwować całą mapę, a co za tym idzie i każdy krok wroga.
Gdy będziemy już gotowi powoli ruszamy do ataku. Dobrze jest na samym początku zniszczyć wieże przy pomocy artylerii , a dopiero później jazdą wkroczyć do miasta [103]. Jeśli dobrze rozwiniemy naszą gospodarkę to pokonanie wroga jest tylko kwestią czasu. Najlepiej wybudować kilka stajni i na ciągle prowadzić produkcję konnicy by na bieżąco wspierać [104] walczących w miastach. Nie ma sensu atakować od razu oba miasta. Lepiej zniszczyć najpierw jedno, a później drugie. Przede wszystkim nie powinniśmy się spieszyć z atakiem i dobrze zabezpieczyć obronę naszej głównej bazy. Na koniec pozostanie nam jedynie dokładne przejrzenie mapy w poszukiwaniu niedobitków i jeśli po Polakach nie pozostało nic prócz pustych placów wygramy.