Wojny krymskie | Kampania Rosyjska | Kozacy Europejskie Boje poradnik Kozacy: Europejskie Boje
Ostatnia aktualizacja: 29 sierpnia 2019
Wojny krymskie
Mimo, iż udało nam się pokonać przy pierwszym starciu Turków nasz problem z nimi wcale się nie skończył. Stanowią oni ciągle wielkie zagrożenie dla Rosji i dla wewnętrznego spokoju państwa. Czas kontynuować rozpoczętą wojnę z zuchwałym najeźdźcą.
Na samym początku powinniśmy jak najszybciej przygotować się na rychłe najazdy Tatarskie na nasze osiedle. Przed dotarciem wrogich wojsk pod nasze mury powinniśmy wprowadzić chłopów z pobliskich pól do miasta, aby nie zginęli podczas walk - niestety nie mamy możliwości wytwarzania nowych jednostek. Po odparciu pierwszego najazdu [183] wysyłamy cywili z powrotem do pracy i tworzymy 20-30 osobowy oddział kozaków dońskich, przy pomocy których rozwiążemy problem najazdów. Będziemy musieli zniszczyć tatarski obóz znajdujący się w prawym górnym rogu mapy. Po drodze jednak przy przeprawie przez rzekę będzie na nas czekał bardzo liczny oddział koczowników [184] - systematyczne ataki na wroga powinny rozwiązać ten problem. Gdy spalimy już obóz koczowników będziemy musieli skupić się na dalszym tworzeniu armii by zająć się głównym celem tej misji - likwidacją wrogich żołnierzy stacjonujących w Tureckim mieście na południowym-zachodzie.
W międzyczasie przybędzie do nas posłaniec od hetmana, którego możemy zignorować jeśli nie mamy jeszcze gotowej armii. Gdy jednak będziemy już posiadać kilkudziesięcioosobowy oddział kozaków ruszamy na zachód. Tam też spotkamy hetmana [185] z pokaźnym oddziałem kozaków siczowych - po krótkiej rozmowie całe wojsko przechodzi pod nasze dowodzenie. Teraz ruszamy całymi siłami na południowy-zachód gdzie znajdziemy prom potrzebny do przerzucenia wojska na drugi brzeg - to też czynimy. Tureckie miasto niestety jest ogrodzone murami, które jednak można ominąć od wschodniej strony [186]. Podążamy więc całym wojskiem wzdłuż brzegu na wschód, aż dostaniemy się do miasta. Teraz pozostaje nam zabić wszystkich żołnierzy (nie zapomnijmy o ochronie składu za miastem) aby zwyciężyć.