Plague Inc. – hit prawdziwie wirusowy. Najlepsze gry, które rozeszły się wirusowo
Spis treści
Plague Inc. – hit prawdziwie wirusowy

Plague Inc. rozpowszechniło się jak wirus – najpierw zaatakowało komórki (te z systemem iOS), by potem przenieść się na Androida, Windowsa Phone oraz komputery osobiste. Ale choć epidemia nieco przystopowała, studio Ndemic Creations już wybrało sobie kolejną ofiarę. Jak twierdzą twórcy, gra w wersji na Xboksa One jest już na ostatnim etapie prac. Można było w nią zagrać na początku sierpnia podczas targów gamescom w Kolonii.
Plague Inc. to produkcja, która powstała przez przypadek. Kiedy jej twórca, James Vaughan, zatrudniał do współpracy paru specjalistów z zagranicy, myślał o tworzeniu gier na zasadzie wyzwania, któremu poświęcał się po pracy. Pomysł był prosty: wyłożyć na stół 5 tysięcy dolarów i za te pieniądze rozwinąć ideę, która stała za przeglądarkowym Pandemic 2. Dostawaliśmy więc do dyspozycji wirusy, bakterie i grzyby, które mogliśmy ulepszać i tym samym zarażać coraz więcej osób na całym świecie. Strategia, w której wcielaliśmy się w epidemię, była zaskakująco rozbudowana i wymagała sporo myślenia, by wyczyścić glob z przedstawicieli gatunku homo sapiens. Nic więc dziwnego, że tworzony po godzinach tytuł błyskawicznie wspiął się na szczyt listy najczęściej pobieranych aplikacji na Apple Store. Wkrótce Vaughan, który w międzyczasie rzucił pracę konsultanta i zajął się rozwojem swojego dzieła, przeniósł Plague Inc. na urządzenia mobilne z systemem Android oraz PC.
Kulminacja popularności projektu nadeszła w dość nieoczekiwanym momencie: gdy szalejąca w Afryce epidemia eboli zebrała swe pierwsze ofiary poza Czarnym Lądem, a media dzień w dzień donosiły o kolejnych zgonach oraz dywagowały, czy choroba może się przenieść także na inne kontynenty. W tym właśnie momencie gracze wprost rzucili się na Plague Inc., które – choć dalekie od całkowitego realizmu – dawało pewien obraz tego, jak działają zarazy. Z kolei Vaughan wykorzystał wciąż rosnący rozgłos do utworzenia zbiórki, przeznaczonej na pomoc najbardziej dotkniętym ebolą regionom (gracze uzbierali ponad 75 tysięcy dolarów!), a na stronach związanych z grą umieszczał informacje na temat epidemii – tym samym unikając łatki dewelopera, który wzbogacił się na cudzej tragedii. A wzbogacił się potężnie: do tej pory na wszystkich urządzeniach Plague Inc. zostało pobrane ponad 45 milionów razy.
