Witcher Age: Inkwizycja – im większa masa, tym lepszy efekt w RPG. Wiedźmin autorstwa Ubisoftu czy Piranha Bytes?
Spis treści
Witcher Age: Inkwizycja – im większa masa, tym lepszy efekt w RPG
Z NOTATEK BADACZY – WITCHER AGE W SKRÓCIE:
- kolejna odsłona uznanej serii autorstwa BioWare;
- klasyczne drużynowe RPG z taktyczną walką;
- po kameralnej drugiej części, skupionej na wydarzeniach rozgrywających się wokół miasta Wyzima, fabuła wraca do skali makro;
- jako wiedźmin dążący do uratowania świata przed Koniunkcją Sfer gracz kontroluje tytułową organizację, szukając sojuszników, rozbudowując własną twierdzę i gromadząc członków drużyny, z którymi można romansować.
Jak to jest, że świat ma tendencję do pogrążania się w chaosie akurat wtedy, gdy zawisa nad nim śmiertelne zagrożenie? Królestwa Północy i Nilfgaard szykują się do kolejnej wojny, łowcy czarownic przeganiają magów po całym kontynencie, rozpalając stosy we wszystkich krainach, a do tego ludzie i nieludzie wciąż skaczą sobie do oczu. Kto w takiej sytuacji weźmie na swoje barki zapewnienie światu bezpieczeństwa wobec nadciągającej Koniunkcji Sfer? Kto upora się ze szczelinami do innych wymiarów, które otwierają się gdzie popadnie, wypluwając z siebie krwiożercze maszkary? Wygląda na to, że tylko jedna grupa jest w stanie ocalić ludzkość... Wiedźmini!
Oczywiście zabójcy potworów nie zdołają zażegnać kryzysu na własną rękę – potrzebują sojuszników ściąganych, skąd się tylko da. Dlatego pierwszy etap przygody zasadza się na podróżowaniu po rozmaitych zakątkach Kontynentu i szukaniu kontaktu z wszelkimi frakcjami. Wykreowany przez gracza wiedźmin i jego (lub jej) towarzysze – ugrupowanie zwane potocznie „Inkwizycją” – muszą wykazywać się talentami dyplomatycznymi, zażegnywać spory i rozwiązywać lokalne problemy... nierzadko z użyciem magii i miecza. Dopiero zaprowadziwszy pokój na świecie i zgromadziwszy pod swym sztandarem odpowiednio liczną armię, Inkwizycja będzie w stanie pożeglować na Skellige, na wyspę Undvik, którą za siedzibę obrało sobie zło stojące za Koniunkcją Sfer.
Podczas walki można skorzystać z aktywnej pauzy, by spokojnie wydać rozkazy członkom drużyny. Rodzaj miecza i styl walki dopasowany do przeciwników to dla wiedźmina podstawa!
Chociaż opowieść obejmuje zasięgiem praktycznie cały Kontynent, studio BioWare nie pokusiło się o osadzenie akcji w otwartym świecie. Zamiast tego przygotowało szereg odseparowanych od siebie lokacji, z których wszystkie mają pokaźne rozmiary i stanowią coś na kształt minisandboksa. W każdej z nich na gracza czeka multum aktywności – zadań, wiedźmińskich kontraktów, znajdziek, karczemnych rozrywek, odkrywania interesujących miejsc etc.
Jak przystało na produkcję studia BioWare, kluczową rolę odgrywa rekrutowanie członków drużyny i budowanie z nimi relacji. Z biegiem czasu wiedźmin może poznawać ich coraz lepiej, pomagać im rozwiązywać osobiste problemy (w ramach tzw. misji lojalnościowych), aż ostatecznie między bohaterem a jego towarzyszem zrodzi się głęboka przyjaźń – lub nawet miłość. W ramach ciekawostki nie zaszkodzi dodać, że twórcy chwalą się przeznaczeniem 16 godzin na nagrywanie scen seksu w studiu motion capture na potrzeby gry.
Rzecz jasna w nowym Witcher Age’u nie brakuje też innego znaku rozpoznawczego serii – zdarzających się w toku fabuły trudnych wyborów, które przekładają się na dalszy bieg wydarzeń. Z kolei wartą wzmianki nowinką w Inkwizycji jest możliwość rozbudowywania własnej fortecy. Tytułowa organizacja za swoją bazę wypadową obiera podniebną twierdzę Kaer Morhen, którą gracz stopniowo odbudowuje i dekoruje wedle upodobań. Stąd też protagonista kieruje operacjami swoich agentów na całym Kontynencie (z pomocą trojga doradców: szpiegmistrza Jaskra, ambasador Yennefer i generała Zoltana Chivaya), a nawet sprawuje sąd nad złoczyńcami pojmanymi w toku wykonywania zadań.
Komentarz redakcji
Najlepsze RPG od czasów Skyrima! – Kwiść.