autor: Marek Czajor
Stare ale jare: Xbox
Dawno, dawno temu, jakieś 50 lat wstecz, po usłyszeniu tekstu „kup pan cegłę” miałbyś spore kłopoty. Kto by pomyślał, że dzisiaj, pół wieku później, to samo stwierdzenie oznacza coś diametralnie odmiennego!
Oficjalne nazwy: Microsoft Xbox
Pieszczotliwe określenia: cegła, iks, kloc
Dawno, dawno temu, jakieś 50 lat wstecz, po usłyszeniu tekstu „kup pan cegłę” miałbyś spore kłopoty. Prośba owa bowiem wychodziła zazwyczaj od obszarpanego zakapiora, który za cenę nie obicia twojej facjaty i „niewielkiej daniny” ofiarował ci kawałek wypalonej w piecu gliny. Fakt, że ładnie opakowanej. Kto by pomyślał, że dzisiaj, pół wieku później, to samo stwierdzenie oznacza coś diametralnie odmiennego! A co oznacza? Ano propozycję zakupu konsoli do gier wideo. Uściślijmy: dobrej konsoli.
Bill Gates dobrze wie, że ten, kto nie idzie do przodu, zwykle cofa się. Skoro Microsoft zrobił już najlepszy system operacyjny na świecie, rewelacyjną przeglądarkę internetową i genialny pakiet biurowy, nadszedł czas na najlepszą maszynkę do gier wideo. Jak tylko owa informacja wyciekła na zewnątrz, brać konsolowa zadrżała. Wyobrażenia o wiecznie zawieszającym się pudełku, z wymiennymi „bebechach” wprost z peceta, o tytułach bez klimatu – najpewniej prostackich zrzynkach z „blaszaka” – tego nie zdzierżyłby żaden szanujący się fan hardware’u Nintendo, Segi czy innego Sony. Czas pokazał, że mimo czarnych myśli graczy Microsoft stanął na wysokości zadania. Ale po kolei.
Jesienią 1999 roku było już wszem wiadome, iż gigant z Redmond pracuje nad nowym system do gier, jednakże informację tą Microsoft oficjalnie potwierdził dopiero w marcu 2000 roku. Projekt nosił nazwę X-box (kombinacja słów DirectX-box) i realizowany był m.in. przez inżynierów z WebTV – firmy, która w połowie lat 90-tych stworzyła popularny adapter umożliwiający obsługę Internetu na ekranie telewizora, bez udziału komputera. Według wstępnych planów, nowa konsola miała być gotowa na koniec 2000 roku.
Czas mijał, sprzętu nie było, a branża aż huczała od plotek. Nie udało się Microsoftowi wytrzymać presji czasowej i wystartować w tym samym okresie, co Sony ze swoim PS2 („soniak” w USA wystartował 26 października 2000). Co więcej, pierwsza oficjalna prezentacja Xboxa (który w międzyczasie stracił myślnik w nazwie) odbyła się dopiero w styczniu 2001 roku w Los Angeles, na wystawie Consumer Electronic Show. Od tego czasu prace nabrały jednak tempa, ruszyła kampania promocyjno-reklamowa (kosztująca ponoć 500 mln dolarów), a Microsoft zapowiedział premierę swojej konsoli w drugim półroczu 2001 roku.