Praktyczne porady odnośnie odtwarzania dźwięku. Słuchawki gamingowe i głośniki
Spis treści
Praktyczne porady odnośnie odtwarzania dźwięku
Przejdźmy teraz do zbioru najistotniejszych prawideł i informacji związanych z optymalnym odtwarzaniem dźwięku.
Źródła dźwięku
Nawet najlepsze zintegrowane karty muzyczne zazwyczaj przegrywają w starciu z dedykowanymi konstrukcjami (zarówno wewnętrznymi i zewnętrznymi). Już karty muzyczne na USB za 100 złotych potrafią dużo, a jedna z absolutnie najważniejszych prawd audio (i to nie tylko komputerowego) brzmi – Twój system zagra tak dobrze, jak jego najsłabszy element. Można kupić świetne słuchawki i prawie nic z tego nie mieć, bo podłączymy je do słabiutkiego wyjścia słuchawkowego, wychodzącego wprost z płyty głównej (patrz: zniekształcenia THD). Dobre słuchawki mogą wiele, ale nie zagrają informacji, których nie dostaną ze źródła dźwięku. Klienci często tego nie wiedzą, ale producenci już tak. Dlatego coraz więcej droższych modeli słuchawek gamingowych posiada przetworniki DAC zintegrowane w kablu, nausznicach bądź jako dodatkowa karta na USB. Robi się tak przede wszystkim dlatego, aby uniknąć kompromitacji danego headsetu w oczach zawiedzionego klienta, który nieświadomie wydał negatywną opinie tak naprawdę nie słuchawkom, ale całemu swojemu sprzętowi.
Zaleca się, aby (także w grach, jeżeli tylko to umożliwiają) wybierać tryb odtwarzania dostosowany do naszego systemu audio. Jeżeli mamy głośniki stereo 2.0, to wybieramy opcję Stereo/Speakers/2.0 itp. Jeżeli wydaje nam się, że np. tryb 5.1 brzmi na naszych słuchawkach lepiej od dedykowanego trybu słuchawkowego/stereo, to zazwyczaj jest to wina marnej realizacji dźwięku. Tryb wielokanałowy może poprawić klarowność brzmienia, ale zaburzy stereofonię, a co za tym idzie – również i pozycjonowanie dźwięków.
Popularny w materiałach marketingowych upsampling software’owy (np. z 44.1 kHz do 192 kHz) nie przynosi praktycznie żadnej poprawy dźwięku, może go co najwyżej delikatnie „wygładzić”. System jedynie „zagęszcza” tu sygnał, dopisując sekwencje zer do oryginalnego materiału, jednakże taka operacja nie powoduje uzyskania większej ilości informacji. Ponadto przetworniki cyfrowo-analogowe pracują zdecydowanie najlepiej w swojej natywnej „rozdzielczości”, a ta zazwyczaj wynosi jedynie 44.1/48. Dotyczy to nawet wielu zaawansowanych chipów klasy high-end. Także ustawienie wyższej częstotliwości w panelu „Dźwięk” systemu Windows na niewiele się zda.
Aby uzyskać dźwięk lepszej jakości, potrzebujemy plików o wyższej rozdzielczości. Tak zwane pliki high-res „liczą sobie” od 88.2 do nawet 192 kHz przy niekiedy podniesionej głębi bitowej (24 lub nawet 32). Najczęściej zapisuje się je w bezstratnych i skompresowanych plikach typu FLAC, ale wtedy są one duże rozmiarowo (nawet setki megabajtów przy dłuższych utworach). Oddzielny temat stanowią pliki typu DSD/DXD, w których częstotliwość określana jest już w megahercach.