autor: Redakcja GRYOnline.pl
Redakcyjne podsumowanie roku 2011
Koniec roku to świetna okazja do wszelkiej maści podsumowań. Postanowiliśmy się pokusić o swoje - w artykule znajdziecie słowo od rednacza i spis najważniejszych produkcji ostatnich dwunastu miesięcy.
Spis treści
Słówko od naczelnego
Na początku mijającego roku miałem sporo obaw co do kierunku, w jakim zmierza szeroko rozumiana branża. Jakoś dałem ponieść się wizjom, jakoby gry facebookowe, casualowe, smartfonowe i przeglądarkowe wypierały tytuły określane jako core – czyli „duże” gry, które kochamy i nie wstydzimy się do tego przyznać.
Nic się jednak w ciągu ostatnich dwunastu miesiącach złego nie stało – wręcz przeciwnie – końcówka tego roku i produkcje zapowiedziane na rok przyszły wyraźnie pokazują, że jest i będzie w co grać. Wartość oprogramowania na same konsole stacjonarne obecnej generacji stanowi aż 28% całego rynku. Produkcje online (gry MMO, przeglądarkowe, F2P) to solidne 26% rynku, którego nie można bagatelizować, jednak bałem się większego zagrożenia z ich strony. Tymczasem w spokoju możemy czekać na Diablo III, GTA V, nowego Bioshocka, Hitmana i całą masę innych potencjalnych hitów.
Rekordowe wyniki sprzedaży Modern Warfare 3 nie są dla mnie objawem „hamburgeryzacji gier”, ale oznaką, że rynek produkcji core’owych (pomimo braku nowej generacji konsol) ma się świetnie i są portfele, o które można zawalczyć – a nie ma nic lepszego niż konkurencja. Na bitwie pomiędzy Modern Warfare 3 a Battlefieldem 3 skorzystali tylko gracze.
10 milionów pudełek Skyrima w sklepach na całym świecie to dla mnie osobiście najważniejsze wydarzenie tego roku – sukces, jaki osiągnęła produkcja Bethesdy, można rozpatrywać na wielu płaszczyznach:
- Jest na rynku miejsce na produkcje złożone, długie, dające nam wiele swobody i – co ważne – przeznaczone dla pojedynczego gracza.
- Pecetowi gracze również kupują gry (rekord na Steamie), a społeczność moderska (która zawsze była silna w przypadku gier Bethesdy) pokazuje moc drzemiącą w tej platformie.
- Skyrim stał się fenomenem (nie tylko za sprawą żartu o strzale w kolanie), o którym się mówi i który budzi pozytywne emocje – nie ma lepszej reklamy dla gier jako takich.
W podsumowaniu tego roku nie może zabraknąć takich wydarzeń jak zaskakująca popularność Minecrafta i League of Legends oraz wysyp tytułów niezależnych. Jestem zaskoczony rozmiarami tych zjawisk (choć muszę przyznać, że żadnemu z nich nie uległem) i cieszę się, że są produkcje, które potrafią pozytywnie zaskoczyć, zgromadzić wokół siebie gigantyczne społeczności i jednocześnie w harmonii koegzystować na rynku.
2011 rok był wyjątkowo udany dla naszych rodzimych deweloperów – świetne wyniki sprzedaży Dead Island i Snipera oraz ciepłe przyjęcie drugiego Wiedźmina to wydarzenia, za które należą się polskim firmom szczere gratulacje. Wielką pozytywną niespodzianką była pierwsza produkcja warszawskiego 11 bit studios. Anomaly: Warzone Earth zostało bardzo wysoko ocenione zarówno przez graczy, jak i dziennikarzy, a sukces na platformie Apple dowodzi, że droga, jaką obrało to studio, jest strzałem w dziesiątkę [a nie w kolano, hi, hi – Gambrinus].
Sporo działo się u nas w redakcji i w firmie. Bardzo dużo zmian zaszło poza Waszym wzrokiem – udało nam się zbudować naprawdę świetny zespół redakcyjny, dzięki któremu przychodzenie do pracy jest ogromną przyjemnością, a efekty reorganizacji zobaczycie już niedługo. Niestety, nie udało nam się dotrzymać obiecanego terminu i nowa wersja strony nie zadebiutuje w roku, w którym obchodzimy 10-lecie uruchomienia serwisu informacyjnego. Najważniejsze jest to, że naprawdę widać już koniec prac i nowa witryna nabiera realnych kształtów. Pozostaje podziękować Wam za to, że cały czas jesteście z nami i że dalej możemy szczycić się tytułem największego serwisu o grach komputerowych w Polsce. Jeszcze raz DZIĘKUJEMY!
Łukasz „Verminus” Malik
Teraz Wy!
Jeżeli chcecie podzielić się swoimi przemyśleniami na temat mijającego roku zapraszamy do wypowiadania się w poniższym wątku.
14 najważniejszych gier 2011 zdaniem redakcji
Stworzyliśmy listę gier, z którymi w redakcji spędziliśmy w minionym roku najwięcej czasu (posortowanych wg dat premier). Oczywiście niedługo wystartuje nasz plebiscyt na Grę Roku 2011, w którym sami będziecie mogli wybrać swoich faworytów.
Total War: SHOGUN 2
Czarny: Mój zdecydowany faworyt w kategorii „strategia roku”, a równocześnie jedna z najlepszych gier ostatnich dwunastu miesięcy. Twórcy z Creative Assembly perfekcyjnie rozwinęli wszystkie pomysły zawarte w poprzednich częściach cyklu, dodając sporo innowacji. Nowy system doskonalenia postaci, mnogość agentów i ich funkcji, rozbudowany tryb wieloosobowy, wciągające bitwy morskie (dużo ciekawsze niż w Empire) oraz niesamowicie epickie batalie na lądzie – oto Shogun 2 w pełnej krasie. Jeśli dodamy do tego fenomenalną grafikę oraz urzekający klimat Kraju Kwitnącej Wiśni, stanie się dla nas jasne, że mamy do czynienia z dziełem absolutnie wybitnym. Czy można chcieć czegoś więcej? Chyba tylko dodatku, który zostanie wydany w marcu.
Crysis 2
UV: Dla jednych krok w tył, dla mnie – wielki krok naprzód. To fakt, że w „dwójce” Crysis stracił jedną ze swych niezaprzeczalnych zalet, czyli swobodę, ale mimo to wrzucenie do betonowej dżungli wyposażonego w futurystyczny kombinezon żołnierza nie było złym pomysłem. Ewidentny zwrot w stronę serii Call of Duty paradoksalnie tej grze pomógł, bo zwiększył widowiskowość akcji i jednocześnie położył większy nacisk na fabułę. Nie jest to może strzelanina roku, ale w niniejszym zestawieniu jedna z dwóch, na którą chcemy zwrócić Waszą uwagę. Mimo upływu czasu podtrzymuję zdanie sprzed kilku miesięcy – to kapitalna, świetnie zrealizowana gra.