Czy dłuższa rozgrywka wykończy mnie psychicznie i fizycznie?. Recenzja PlayStation VR
Spis treści
Czy dłuższa rozgrywka wykończy mnie psychicznie i fizycznie?
Doszliśmy do bardzo indywidualnych kwestii. O sprawach związanych z wygodą wspomniałem wyżej i o ile są one w dużej części obiektywne, o tyle organizm każdego gracza może na daną rzecz reagować w zupełnie odmienny sposób, wywołując subiektywne odczucia. Spotkałem się z opiniami, że w DriveClub VR praktycznie nie da się grać, bo już po krótkim czasie gra wywołuje nudności. W moim przypadku nic takiego nie miało miejsca. Jedynie na ostrych zakrętach, kiedy auto wpadało w długie poślizgi byłem w stanie wyczuć, że mój błędnik przez ułamek sekundy zastanawia się co zrobić, ale jak tylko prostowałem samochód wszystko natychmiast wracało do normy. Nieco bardziej zdezorientowała mój organizm EVE: Valkyrie, gdzie zaczęły dochodzić obroty wokół własnej osi z jednoczesnym skrętem, ale też nie było to nic, co wymagałoby oczyszczenia drogi do toalety. Tak naprawdę, tylko jeden tytuł wywołał u mnie konieczność przerwania gry na dłuższy czas. Była to część zestawu PlayStation Worlds zatytułowana Scavengers Odyssey, w której na pokładzie mecha wędrowaliśmy w kosmosie po czymś przypominającym pas asteroidów.
Decydując się na zakup PlayStation VR, czy też jakichkolwiek gogli rzeczywistości wirtualnej, musisz być pewnym, że Twój organizm jest w stanie znieść mało komfortowe sytuacje. Dlatego też nigdy, przenigdy nie decyduj się na wydanie tak dużej sumy pieniędzy bez wcześniejszego wypróbowania urządzenia. Przy czym taki test nie powinien być tylko pięciominutowym zajrzeniem do innego świata i zachłyśnięciem się jego możliwościami, ale skrupulatnym, co najmniej kilkudziesięciominutowym sprawdzianem zapewniającym zapoznanie się z przekrojem oferowanych tytułów.
Przy wyborze gier staraj się nie kierować opinią innych osób, opisujących swoje wrażenia związane z samopoczuciem. Każdy z nas ma inny organizm i różnie reaguje na bodźce. To, co dla jednego będzie przyjemną przejażdżką, dla Ciebie może skończyć się bólem głowy, zimnymi potami, dotkliwym kłuciem umiejscowionym w tylnej części gałki ocznej, nieprzyjemnym doznaniem w okolicach uszu, a nawet wymiotami. Taki stan może trwać nawet do kilku godzin, więc musisz być świadomy płynących z VR zagrożeń. Uważam, że każda, absolutnie każda gra dedykowana VR powinna posiadać wersję demonstracyjną. Jeżeli tak nie jest, podchodź do zakupu bardzo ostrożnie, sprawdzając czy posiada ona szybką akcję wymagającą orientacji w przestrzeni, czy też jest to raczej tytuł pozbawiony gwałtownych doznań. To, że dobrze czujesz się podczas zabawy w Battlezone nie znaczy, że rozgrywka w RIGS będzie dla Ciebie bezproblemowa. Niby dwie podobne gry akcji, a różnica w ich odbiorze przez organizm może być diametralnie różna.