Retrofuturyzm w bardziej rozrywkowym i kiczowatym wydaniu. Nostalgiczna przyszłość - kochamy retrofuturyzm
Spis treści
Retrofuturyzm w bardziej rozrywkowym i kiczowatym wydaniu
W ramy retrofuturyzmu łapie się także większość filmów z lat 50. i 60., w których ukazywano inwazję obcych. Czyli cały segment sci-fi klasy B, gdzie miasta ludzkości dewastowane są przez groźną rasę najeźdźców z kosmicznej przestrzeni. Nie da się ukryć, że jest to nieco inne spojrzenie na ten styl, ale ma grono oddanych sympatyków.
Właśnie w takie tony uderza Destroy All Humans! 2: Reprobed, które jawi się jako dzieło karykaturalne i w wielu aspektach „kampowe” – mocno umiejscowione w dawnych wyobrażeniach na temat kosmitów i przeprowadzanych przez nich inwazji na Ziemię. Obowiązkowo w grze nie mogło więc zabraknąć klasycznego spodka w formie talerza. Bohater, Krypto, ubrany jest w opinający się na jego ciele skafander kosmiczny i posługuje się fikuśnymi pistoletami strzelającymi laserowymi wiązkami.
Otoczka retro gry bierze się również z ram czasowych, gdyż przygoda została osadzona w latach 60., w czasach największej popularności subkultury hipisów. Bohaterowie często też mówią o teoriach spiskowych, które przecież nierzadko tworzono w temacie latających spodków, zarzucając rządowi zatajanie istnienia inteligentnych obcych.
Destroy All Humans! 2: Reprobed bawi się również retrofuturyzmem, robiąc z niego element humorystyczny, potęgujący kiczowaty charakter gry – choćby za sprawą samego wizerunku głównego bohatera: wrednego pokurcza z kosmosu. Widzimy więc klasyczne wyobrażenie na temat wielkogłowych kosmitów o szarej skórze i niemrawej tężyźnie fizycznej, mającej symbolizować rozwój ewolucyjny nastawiony na inteligencję. Ta stylistyka może więc być plastycznie wykorzystywana na wiele sposobów w zależności od konwencji obranej przez danego twórcę.
Moda lubi powracać. W samych grach również panuje aktualnie trend nastawiony na odświeżanie dawnych produkcji – czego znów dobrym przykładem jest wspomniane Destroy All Humans. Szukając inspiracji, twórcy często zaglądają do przeszłości. Nie jest to wszak nic dziwnego. Wszyscy w różnym stopniu odczuwamy sentyment do dawnych lat oraz pochodzących z nich tworów – co sprawia, że nostalgia jest chodliwym towarem, który warto sprzedawać konsumentom. Granica retrofuturyzmu ze względu na jego charakter coraz bardziej się przesuwa i siłą rzeczy będzie go więcej. Choćby z tego względu, że i nasze współczesne wyobrażenia oznaczone zostaną kiedyś taką etykietą.
Tekst powstał we współpracy z firmą THQ Nordic, wydawcą gry Destroy All Humans! 2: Reprobed.