Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 maja 2013, 13:00

autor: Michał Długosz

4. Call of Juarez – Bound in Blood. Najlepsze westerny gier komputerowych - top 10 redakcji gry-online.pl

Spis treści

4. Call of Juarez – Bound in Blood

PODSTAWOWE INFORMACJE:

  1. Producent: Techland
  2. Rok wydania: 2009
  3. Platformy: PC, PlayStation 3, Xbox 360

Call of Juarez: Bound in Blood to druga część serii będąca zarazem prequelem. Podobnie jak poprzednio kierujemy dwiema różnymi postaciami, a są nimi znany z pierwszej części Ray oraz jego brat Thomas, którzy postanowili zdezerterować z armii konfederatów, by móc powrócić na rodzinną farmę i obronić ją przed najazdem żołnierzy Unii. Koniec końców bohaterowie lądują w tytułowym miasteczku Juarez, a ich celem staje się odnalezienie zaginionego skarbu Azteków.

Call of Juarez : Bound in Blood doczekało się szeregu usprawnień w stosunku do „jedynki”. Przede wszystkim zrezygnowano z etapów skradankowych, można też przełączać się między protagonistami. Oczywiście każdego z nich cechuje inne podejście do rozgrywki – kierując Rayem, jako główną broń dzierżymy dwa rewolwery, a potyczki toczymy na ogół na krótki dystans. Natomiast decydując się na wcielenie w jego brata, eliminujemy przeciwników za pomocą wszelkiej maści karabinów. Na stanie każdego z bohaterów znajdują się również specjalne gadżety ułatwiające rozprawianie się z hordami przeciwników.

Rzecz jasna w kontynuacji nie zabrakło elementów, które zdały egzamin w pierwowzorze. Zatem Call of Juarez: Bound in Blood posiada również tryb koncentracji, ulepszony system pojedynków i oprawę graficzną na wysokim poziomie. Produkcję Techlandu z czystym sumieniem można zaliczyć do najlepszych polskich FPS-ów oraz ścisłej czołówki gier westernowych.

Jak olewano Dziki Zachód, czyli dlaczego growe westerny to nisza
Jak olewano Dziki Zachód, czyli dlaczego growe westerny to nisza

Kto chce zagrać w solidną grę wideo, osadzoną na Dzikim Zachodzie, poza Red Dead Redemption nie ma ogromnego wyboru. Większość deweloperów unika tej tematyki – i trudno im się dziwić, bo zrobienie i sprzedanie dobrego westernu to diablo ciężka robota.