Najlepsze monitory Full HD – AOC, Dell. Przegląd monitorów dla graczy

Najlepsze monitory Full HD – AOC, Dell

Full HD (1920x1080) jest od wielu lat najbardziej rozpowszechnioną rozdzielczością w monitorach przeznaczonych do grania. W porównaniu do wyższych rozdzielczości, takich jak WQHD (2560x1440) i 4K/UHD (3840x2160), największą jej zaletą jest stosunkowo nieduże obciążanie naszego sprzętu.

Dla uzyskania ponad 60 klatek na sekundę przy wysokich detalach w aktualnych grach (czasami z FSR/DLSS) powinniśmy posiadać kartę graficzną klasy AMD Radeon RX 6600 XT, Nvidia RTX 3060 lub lepszą.

AOC 24G2U5

Jeden z popularniejszych swego czasu monitorów wśród graczy szczycił się tym mianem nie bez powodu. Na pierwszy ogień cena. Urządzenie kosztuje dziś 680-720 złotych i jak na to oferuje bardzo wiele. Złączy tu nie brakuje, a wśród nich znalazło się miejsce nawet dla huba USB. W tym przedziale cenowym cieszą również bogate opcje regulacji (pivot!). Podstawa zapewnia stabilność, a cienkie ramki wokół matrycy wyglądają elegancko.

Ciężko tu mówić o zastosowaniu podstawowej (czytaj: możliwie najtańszej) matrycy. IPS z 75 hercami odświeżania i z bardzo dobrym pokryciem przestrzeni barw (97,9% sRGB, 71,9% ARGB) bez większych kontrowersji można by umieścić w droższym modelu. Trzeba tylko trafić na egzemplarz niecierpiący na wyjątkowo nierównomierne podświetlenie. Ghosting jest tutaj trzymany już w znacznie większych ryzach. Po ustawieniu opcji Overdrive na Medium lub Strong smużenie jest minimalne.

AOC 24G2U5 jest dobrym wyborem do wszystkich rodzajów gier, no może z wyjątkiem tych sieciowych. W tych z wolniejszą rozgrywką będzie można cieszyć się z pięknych widoków za sprawą genialnych kolorów i ostrości obrazu, a w szybkiej rywalizacji online do głosu dojdzie minimalne smużenie i nie-tak-wysoki input lag oraz czas reakcji. W grach sieciowych chciałoby się jednak wyższego odświeżania. Budżetowość monitora widać głównie w materiałach użytych do produkcji obudowy i podstawy. Plastik nie jest fantastik, szczególnie gdy czasem coś skrzypnie przez niedbałe spasowanie elementów.

Dell P2422H (210-AZYX)

Nie każdy potrzebuje do szczęścia i gamingu wysokiego odświeżania matrycy. Osoby stroniące od sieciowej rywalizacji i preferujące tryb single player w „grach z widokiem z góry”, RPG-ach pokroju Wiedźmina 3, symulatorach i innych mało dynamicznych produkcjach zadowolą się podstawowym ekranem 60 Hz. Właśnie taki jest dostępny w Dell P2422H. Wyświetlany przez niego obraz jest ostry i ma przyjemne dla oka kolory, które zostały poprawnie odwzorowane. Panel ma świetne kąty widzenia i mocno ograniczone smużenie. Poza tym charakteryzuje się rzadko widzianą równomiernością podświetlenia.

Prezentowany monitor kosztuje prawie 700 złotych, czyli dość sporo jak za tak podstawową specyfikację. Pomimo niemałej ceny model cieszy się dużą popularnością. Oprócz wysokiej jakości wykonania decydować może o tym również marka – Dell ma renomę na rynku monitorów biurowych. Nie dopłaca się jednak za samo logo.

Na pewno coś, do ostatecznej wartości, dodają możliwości regulacji. W tym obszarze dostajemy w zasadzie wszystko, czego możemy potrzebować, w tym pivot. Miłymi dodatkami są również dodatkowe porty USB. Ważną dla wielu kwestiach w dzisiejszych czasach jest pobór prądu. I tym razem mamy świetne wiadomości. Monitor potrzebuje do działania z maksymalną jasnością zaledwie 12 W. Na plus należy zapisać także 36 miesięcy gwarancji.

Droższe alternatywy o większej przekątnej ekranu: Dell P2722H 210-AZYZ (cena ok. 800 złotych)

AOC 25G3ZM

Szybkie matryce, nawet te z odświeżaniem na poziomie 240 Hz dostępne w cenie poniżej 1000 złotych są czymś spotykanym. W takich przypadkach w zasadzie prawie zawsze mamy do czynienia z panelem TN, który poza wysoką częstotliwością nie ma nic więcej do zaoferowania. „Prawie” nie zostało użyte przez przypadek. Na rynku jest bowiem co najmniej jeden rodzynek. Mowa o AOC 25G3ZM.

Rozdzielczość Full-HD, 24,5 cala i odświeżanie 240 Hz to podstawowe trio dla graczy, którzy za niewielkie pieniądze chcą przenieść rozgrywkę na najpłynniejszy poziom. W stosunku do 60 Hz różnica jest kolosalna i zauważalna gołym okiem, wbrew temu, co twierdzą ignoranci. Prezentowany model można znaleźć w sklepach już za około 820 złotych, co jest ceną nieprawdopodobnie niską, biorąc pod uwagę, że omawiane urządzenie korzysta z wyświetlacza VA.

W codziennym użytkowaniu przekłada się to na znacznie lepszą czerń i kontrast niż w TN i IPS. Ba, nawet w porównaniu z innymi monitorami VA z tej półki cenowej (a nawet wyższej) parametry są ponadprzeciętnie dobre. Zamiast typowego kontrastu 3000:1 dostajemy 4300:1, co przekłada się na jeszcze „czarniejszą czerń”. Lepiej niż zwykle wypada też ghosting – zjawisko jest mocno ograniczone. Z drugiej strony IPS ma lepsze kąty widzenia. Coś za coś. Nie można mieć wszystkiego. Era monitorów OLED na każdą kieszeń dopiero nadejdzie. Urządzenie da się podłączyć do komputera na dwa sposoby, ale większość i tak skorzysta z obecnego tu złącza DisplayPort. Miłym gestem ze strony AOC było umieszczenie w pudełku odpowiedniego przewodu.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!