Legacy of Kain upadło nie bez przyczyny. Wybitna seria zdradzała problemy już od początku
Cykl Legacy of Kain to pod wieloma względami gry wybitne. Opowiadały niesamowitą historię, a Soul Reaver przyczynił się do rozwoju gamingu. Niestety, już na początku wampirzej sagi pojawiały się pęknięcia, przez które serię spotkał przedwczesny koniec.
Powrót marki Legacy of Kain i zremasterowanie Soul Reaverów cieszy podwójnie. Raz, że to wyjątkowe opowieści, które zasługują na to, by dotrzeć do nowych graczy. Dwa, że obecność zasłużonej wampirzej serii w głównym nurcie gamingu AD 2024/2025 wcale taka pewna nie była. Przez lata godziłem się z faktem, że piszemy o legendzie, która powoli odchodzi w zapomnienie.
Widzicie, wiele problemów nękało tę serię na poziomie designerskim, wydawniczym i gameplayowym nawet wtedy, gdy była w rozkwicie. Czasami mam wrażenie, że to cud, iż doczekaliśmy się aż pięciu części. Kiedy śledzi się historię powstawania kolejnych odsłon i wie, co sobą reprezentowały, łatwo zrozumieć, dlaczego przez ponad 20 lat nie doczekaliśmy się domknięcia tej wyjątkowej opowieści.
TEKST PREMIUM
Treści premium wymagają więcej czasu i wysiłku i mogą powstawać głównie dzięki Waszemu wsparciu jako czytelników GRYOnline.pl. Jeśli chcecie czytać podobnego rodzaju treści, rozważcie kupno abonamentu!
Wykup Abonament Premium GRYOnline.pl
Wyboista ścieżka wydawnicza
Procesu tworzenia i wydawania kolejnych części Legacy of Kain nie nazwałbym spokojnym. W najlepszym razie twórcy pracowali pod presją i cięli zawartość na ostatnią chwilę, a w najgorszym – procesowali się między sobą.
Pierwszego Blood Omena wymyślili i stworzyli autorzy z Silicon Knights pod okiem producenta Lyle Halla z Crystal Dynamics. „Zeldowate” action RPG o wampirze i jego zemście odniosło sukces, więc studio planowało sequel. Przegrało jednak sprawę sądową o prawa do marki właśnie z będącego wydawcą Crystal Dynamics, które pichciło już Soul Reavera (choć początkowo miał to być osobny projekt – Shifter) pod kierownictwem Amy Henning.
Tytułowy Kain na przestrzeni serii występuje w trzech zupełnie innych wersjach wizualnych; tu widzimy tę najpóźniejszą.Legacy of Kain: Defiance, Square Enix, 2023.
Nasza pierwsza przygoda z Razielem też sporo przeszła w drodze ze stołu kreślarskiego na półki sklepowe. Wycięto z niej wiele lokacji (których kluczowe komnaty można pozwiedzać w sekcji Lost Levels w dodatkach do remasterów), zmieniono zakończenie. Względnie nietknięty pozostał Soul Reaver 2, ale za to wiele z jego zwrotów akcji i pomysłów to owoc modyfikacji wprowadzonych właśnie w poprzedniku.
To zresztą typowe dla Legacy of Kain, że Crystal Dynamics przerabiało kilka koncepcji z różnej bajki i na ich bazie tworzyło następne części serii. Np. projekt Chakan 2 stał się podwalinami pod pierwsze rozdziały Blood Omena 2; do drugiej solowej gry o Kainie podchodzono zresztą kilkakrotnie, zanim udało się ją dokończyć.
Zostało jeszcze 85% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie