Gry lutego 2019 – najciekawsze premiery i konkurs
W lutym debiutuje długo wyczekiwane Metro Exodus, które mimo dość drastycznych zmian w formule zapowiada się wyjątkowo dobrze. Przekonamy się także, co wyszło ze wzbudzającego przed premierą pewne wątpliwości Anthem.
Spis treści
Luty upłynie graczom pod znakiem podróży koleją przez postapokaliptyczną Rosję. Choć nowe Metro wzbudza pewne kontrowersje w związku z porzuceniem tytułowych podziemnych korytarzy na rzecz otwartych map, mimo tych obaw i tak zapowiada się wyjątkowo dobrze. W tym miesiącu przekonamy się także, czy BioWare faktycznie wiedziało, co robi, stawiając na Anthem, oraz jak wygląda apokalipsa na różowo według twórców serii Far Cry.
KONKURS! Wygraj najbardziej oczekiwaną przez siebie premierę miesiąca!
Zapraszamy Was do udziału w konkursie, w którym do wygrania jest wskazana w komentarzu pozycja na wybraną platformę. Użytkownik, którego post zostanie nagrodzony, otrzyma najbardziej oczekiwaną przez siebie grę.
Aby wygrać, do 24 lutego 2019 roku trzeba podać najbardziej wypatrywany przez siebie tytuł, który ma premierę w tym właśnie miesiącu, i krótko uzasadnić swój wybór. Opinię tę należy umieścić w komentarzu pod niniejszym artykułem. Dodatkowo, będąc zalogowanym, należy odszukać wybraną produkcję w naszej encyklopedii gier i przyznać jej „łapkę w górę”. Trafi ona wówczas do kolekcji gier użytkownika. Najpierw jednak koniecznie przeczytajcie regulamin konkursu „Gra Miesiąca”, jego akceptacja jest warunkiem niezbędnym do wzięcia udziału w zabawie.
W poprzedniej edycji konkursu wygrał komentarz użytkownika the_matrix.
Nagrody w konkursie sponsoruje SKLEP GRYOnline.pl.
Metro Exodus
Data premiery: 15 lutego
INFORMACJE
- Gatunek: FPS
- Platforma: PC, PS4, XONE
- Przybliżona cena: ok. 200 zł (PC), ok. 230 zł (PS4, XONE)
Czym jest Metro Exodus?
To trzecia odsłona serii popularnych strzelanek ukraińskiego studia 4A Games. Podobnie jak poprzednie części cyklu, Metro 2033 i Metro: Last Light, powstaje w ścisłej współpracy z Dmitrijem Głuchowskim, pisarzem, który powołał do życia całe uniwersum postapokaliptycznej Rosji, autorem powieści Metro 2033, Metro 2034 i Metro 2035.
Gdzie rozegra się akcja Exodusu?
Wbrew pozorom tym razem nie w tytułowym metrze. Główny bohater serii, Artiom, opuści kompleks moskiewskich tuneli podziemnych, by wraz z żoną, teściem i kilkoma innymi ocalałymi wyruszyć w podróż pociągiem przez zdewastowaną wojną Rosję. Postoje nastąpią w skrajnie różnych środowiskach związanych z różnymi porami roku – zobaczymy m.in. przypominające lokacje z Mad Maxa wyschnięte dno Morza Kaspijskiego oraz zieloną tajgę.
Jak się w to będzie grało?
Jak w klasycznego, oldskulowego FPS-a w stylu Half-Life 2. Choć poszczególne mapy mają być znacznie bardziej rozległe od klaustrofobicznych podziemnych korytarzy z poprzednich odsłon cyklu, nie znajdziemy tu misji pobocznych, handlu czy rozwoju bohatera. Będzie tylko walka, eksploracja w poszukiwaniu amunicji, ograniczony crafting i spory nacisk na warstwę narracyjną, a po opuszczeniu danej miejscówki i udaniu się w dalszą podróż pociągiem nie wrócimy już do wcześniej odwiedzonych rejonów – chyba że zaczynając zabawę od nowa.
NASZE PRZEWIDYWANIA
Grałem już kilka godzin na pokazie i jestem zupełnie spokojny o tę grę. Solidna mechanika strzelania w połączeniu z bardzo klimatycznym światem i przyzwoitą opowieścią powinna wystarczyć, żeby się dobrze bawić. Wielu bało się, że przeniesienie akcji poza moskiewskie metro zabije tę serię, ale podróż po zrujnowanej Rosji jest nie mniej ponura niż bieganie po tunelach. Spodziewam się, że ten tytuł będzie sporym przebojem na świecie.
Marcin Strzyżewski
Nie cierpię, kiedy gry próbują mnie straszyć. Tak, jestem cieniasem, unikam horrorów. Ale tym razem nie ma rady – w Metro Exodus po prostu muszę zagrać. Gdy Call of Duty rozstaje się z kampaniami, Electronic Arts coraz bardziej olewa opowieści w swoich grach, a z klimatu Far Crya zostają kolorowe popłuczyny, Metro wyrasta na jeden z ostatnich bastionów strzelanek, w których najważniejszy jest gracz numer jeden. Strzelanek kultywujących tradycję serii Half-Life, gdzie fabuła, postacie i atmosfera są nie mniej istotne niż wymiana ognia, a emocjonującego i pomysłowego singla nie przesłania żaden tryb multiplayer. Trochę stresu i zszargane nerwy to cena, jaką jestem w stanie zapłacić, by doświadczyć czegoś takiego.
Krzysztof „Draug” Mysiak
Tytuły z serii Metro to jedne z moich ulubionych, w które nigdy nie zagrałem. Na papierze produkcje te oferują wszystko, co cenię w grach – nacisk na narrację, stricte singleplayerową, liniową zabawę, nierozwodnioną otwartością świata i tonami zadań pobocznych mechanikę. Exodus nie zrywa z tymi założeniami, a ponieważ wciąż nie zapoznałem się jeszcze z jego poprzednikami (może w tym roku w końcu się uda?), to i nie przeszkadza mi porzucenie przez twórców tytułowego metra. Z przyjemnością zagram... jak już nadrobię zaległości w 2033 i Last Light.
Michał „Czarny Wilk” Grygorcewicz
Uwielbiam film Uciekający pociąg, uwielbiam motyw podróży pociągiem przed siebie (zwłaszcza tak klimatycznym jak ten w grze). Metro Exodus wcale nie musiało mieć renomy swoich poprzedników, nie musiało być nawet strzelaniną w klasycznym stylu, bym niecierpliwie czekał na premierę. Skoro już jednak ma te wszelkie składniki potencjalnej gry roku, pozostaje się tylko cieszyć, że wydawca wybrał luty na czas premiery, a nie ten drugi miesiąc na L.
Dariusz „DM” Matusiak