Avatar: Frontiers of Pandora. Gry grudnia 2023
Spis treści
Avatar: Frontiers of Pandora
Data premiery: 7 grudnia 2023
INFORMACJE
- Gatunek: gry akcji
- Platformy: PC, PS5, XSX
- Przybliżona cena: ok. 340 zł (PC, PS5, XSX)
Far Cry, ale w innym wydaniu?
Ubisoft ostatnio nie ma najlepszej passy, ale być może zmieni się to dzięki Avatarowi: Frontiers of Pandora. Niektóre osoby miały już okazję sprawdzić ten tytuł i wprost piszą, że będzie to Far Cry na sterydach. Zachwycono się przede wszystkim warstwą wizualną, ale chwalono również rozgrywkę. W grze wcielimy się w przedstawiciela rasy Na’vi, wyszkolonego przez ludzi. Trzeba będzie postarać się odzyskać zaufanie naszego ludu, a także odeprzeć kolonizatorskie zapędy najeźdźców.
Udana egranizacja filmowej serii?
Avatar: Frontiers of Pandora stawia na otwarty świat, który przemierzać możemy na grzbietach wierzchowców. W trakcie eksploracji wykonamy rozmaite zadania dla klanów. Nie zabraknie również craftingu oraz rozwoju postaci. Sami zdecydujemy o sposobie rozwiązywania problemów, a do tego nic nie stanie na przeszkodzie, by wykorzystać mordercze narzędzia ludzi przeciwko nim samym.
Nasze oczekiwania
Ostatnio nie mam wielkiego zaufania do Ubisoftu, ale ciągle jeszcze wierzę w studio Massive, które kiedyś stworzyło przeklimatyczną pierwszą część The Division. Nie mam pojęcia, co wyjdzie z gry, która zaliczyła tak duże opóźnienie. Avatar może się okazać klonem Far Crya lub Horizona, może nas zanudzić fabułą albo wręcz przeciwnie – zainteresować uniwersum znanym głównie z tego, że kiedyś był to najlepiej zrealizowany technicznie film w 3D. Avatar: Frontiers of Pandora to jeden wielki wór z zagadkami, które będę chciał rozszyfrować osobiście i wyrobić sobie o tej grze własne zdanie.
Lubię filmowe uniwersum Avatara. Wiem, że to nie kino najwyższych lotów, że fabuła miałka itd., ale po prostu oglądanie tych filmów ma w sobie jakąś taką magię obcowania z odległą planetą. James Cameron wygrywa fenomenalną jakością animacji, obrazu i cudnymi, kolorowymi ujęciami. Liczę na to samo w grze Ubisoftu, chcę pozwiedzać Pandorę, postrzelać trochę do okropnych kolonozatorów i poznać jakąś nową historię. Wiem, że wielu z Was obawia się „Far Crya z niebieskimi ludzikami”, ja też mam sporo obaw, ale na rynku jest tak mało nowych gier o podobnej tematyce i gatunku, że chętnie sprawdzę Avatara w dniu premiery. Dam „Ubi” kredyt zaufania i mam nadzieję, że się nie rozczaruję.