Zaginiony Królik Bugs; nowa gra od Warner Bros. coraz bardziej prawdopodobna
Zaginięcie Królika Bugsa oraz Toma i Jerry'ego może zwiastować rychłą zapowiedź Multiversus od Warner Bros. Games.
Informacje na temat Multiversus – intrygującej bijatyki z bohaterami wytwórni Warner Bros. – pozostają wiarygodnymi, ale jednak pogłoskami. Jednakże ostatnie działania firmy wskazują na ich rychłe potwierdzenie. Liczne konta na Twitterze powiązane z markami należącymi do WB publikują tweety informujące o zaginionych bohaterach kreskówek.
Może Cię zainteresować:
- Batman vs Gandalf – wyciekł ekran postaci z bijatyki Multiversus
- Gwiazda Twitcha współwłaścicielem największego turnieju bijatyk na świecie
Wśród brakujących animowanych celebrytów są Tom i Jerry oraz Królik Bugs. Cała trójka (czy raczej dwójka, bo według przecieków kot i mysz będą działać razem jako jedna postać) miała być wojownikami w Multiversus. Co ciekawe, pod pierwszym z tych wpisów znalazł się komentarz konta Warner Bros. Games z dobrze znaną internautom emotką. Natomiast w drugim bezpośrednio odniesiono się do tego studia. Albo więc cała trójka otrzyma własne gry, albo też zobaczymy ją razem w nowej produkcji – na przykład rzekomym Multiversus.
Dla przypomnienia: Multiversus ma być bijatyką z elementami platformówki w stylu Super Smash Bros. Trudno się dziwić, bo to właśnie do tej serii należą najpopularniejsi reprezentanci gatunku w historii. Najnowsze Super Smash Bros. Ultimate dobiło już do ponad 25 milionów zakupionych egzemplarzy. Z jednej strony, tytuł zawdzięcza swój sukces rozgrywce będącej uosobieniem hasła „łatwa do zrozumienia, trudna do opanowania”, a z drugiej – byciu bez wątpienia najambitniejszym crossoverem w historii gier wideo. Pomaga też fakt, że SSBU jest też nieco mniej brutalne od typowych bijatyk (przynajmniej z pozoru; kategoria wiekowa PEGI 12 nie wzięła się znikąd).
To właśnie dwa ostatnie aspekty mogą być szczególnie kuszące dla wydawców. Mieliśmy tego dowód przy okazji Nickelodeon All-Star Brawl, aczkolwiek na razie produkcja nie zyskała większego rozgłosu. Być może swoje zrobił zasadniczy brak bohaterów, których rozpoznawaliby młodsi odbiorcy (poza, rzecz jasna, SpongeBobem i spółką). Warner Bros. nie miałoby tego problemu, bo kto nie kojarzy Batmana, Bugsa, Kudłatego i Gandalfa, nie mówiąc o „młodszych” ulubieńcach pokroju Ricka Sancheza?
Rzecz jasna to nadal tylko plotki i spekulacje. Na razie czekamy na ewentualne potwierdzenie Multiversus przez Warner Bros.