„Wrażenia z gry są ważniejsze od zgodności wizualnej”. Twórca Stardew Valley ujawnia kolejną zmianę z patcha 1.6
Patch 1.6 do Stardew Valley usunie irytujący problem z walką, który nie był „błędem ”, lecz świadomą decyzją Erica Barone'a.
Eric Barone wyraźnie planuje dotrzymać słowa i podzielił się kolejną nadchodzącą zmianą z aktualizacji 1.6. Twórca Stardew Valley w końcu usunie coś, co irytowało go w systemie walki od premiery, lecz świadomie nie usuwał tego przez 8 lat.
Chodzi o działanie ataku cięciem skierowanym w dół, na co narzekali także niektórzy fani. Problem wynikał z umiejscowienia hurtboxa (a. hitboxa) postaci gracza na stopie (co może wynikać z zastosowania widoku z góry).
Efekt był taki, że choć w teorii zasięg cięcia względem sprite’a był identyczny niezależnie od kierunku ataku, to w praktyce dystans między granicą hitboxa broni a hurtboxem postaci przy machnięciu w dół był wyraźnie krótszy.
Od zawsze irytowało to twórcę, tyle że nie był to błąd, lecz w pełni świadomy zabieg. Choć bowiem w praktyce zasięg „miecza” jest mniejszy, to hitbox pokrywa się z animacją ataku. Dlatego deweloper dotychczas uznawał, że zmiana tego elementu nie miałaby sensu.
Jednakże ostatecznie Barone stwierdził, że „wrażenia” z gry są ważniejsze od kwestii wizualnych. Tak więc aktualizacja 1.6 nieco wydłuży zasięg broni przy cięciu w dół (via serwis X).
Tak jak poprzednie, pozornie drobne zmiany, tak i ta ucieszyła lub zdziwiła graczy. Część półżartem potraktowała te informację jak wymówkę, dlaczego nie radzą sobie z walką w Stardew Valley.
Mogłoby się wydawać, że takie powolne ujawnienie zmian zamiast pokazania pełnej listy to droczenie się z fanami. Jednakże większość graczy spogląda na to inaczej: do premiery aktualizacji 1.6 każdy dzień da miłośnikom Stardew Valley kolejną miłą niespodziankę, niczym – jak to ujął jeden z użytkowników serwisu Reddit – swoisty kalendarz adwentowy.
Patch 1.6 trafi do Stardew Valley 19 marca.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!