Wrath of the Lich King - ostatnie szlify

Tom Chilton z firmy Blizzard, stwierdził w jednym z wywiadów przeprowadzonych podczas toczących się targów GC 2008, że prace nad kolejnym dodatkiem do World of Warcraft, są już praktycznie na finiszu i teraz ekipa skupia się na doszlifowaniu tego co już zrobiono. Czy ten kolejny sieciowy diament będzie miał jakieś skazy?

Tego oczywiście nie wiemy – zależy to też pewnie od indywidualnych upodobań (ogromny sukces gry generuje również wielu przeciwników i malkontentów, którzy nie będą zadowoleni). W dużym skrócie w drugim rozwinięciu WoW zobaczymy nowy mroźny kontynent Northrend, jedną nową klasę postaci – Death Knight, podwyższony maksymalny poziom (80), nową profesję (Inscription), mnóstwo nowych podziemi, instancji, rajdów, nowe frakcje (Speartusk, Taunka), system osiągnięć monitorujący nasze postępy i udostępniający wyświetlane nad głową tytuły, nowe wierzchowce i wiele, wiele innych, pomniejszych elementów.

Ten dodatek powinien być jeszcze lepszy od poprzedniego – twórcy mówią, że wiele nauczyli się w związku z pracą nad The Burning Crusade oraz sprawdzając jego odbiór wśród użytkowników. Mowa tu między innymi o wprowadzonych wcześniej popularnych rajdach, rozgrywanych w mniejszych, 10 czy 25 osobowych grupach – ta możliwość zmieniła podejście twórców do mechanizmów gry, dzięki czemu stawiają oni na większą różnorodność rozgrywki. Starano się przypodobać wszystkim graczom, tak aby każdy odnalazł coś dla siebie – Lich King zamiast oferować bardziej zaawansowane liczebnie wyprawy, proponuje opcję odwrotną: większość rajdów, nawet już istniejących, powróci także w wersjach dla mniejszych drużyn (np. Naxxramas). Już wkrótce ujrzymy także ciekawie zapowiadający się Wintergrasp, obszar przeznaczony do prowadzenia bitew PvP, przy użyciu broni oblężniczej i pojazdów.

Zapraszamy do obejrzenia, jak zwykle świetnie zrealizowanego, intra z Wrath of the Lich King.