autor: Grzegorz Sadziński
World of Warcraft odnotowuje kolejny spadek liczby subskrybentów
World of Warcraft po raz kolejny zanotował spadek w ilości aktywnych subskrybentów. Twórcy gry są jednak dalecy od pesymistycznych prognoz i mają plany związane z intensywnym rozwojem WoW-a.
W czasie trwania konferencji Activision Blizzard, gdzie podsumowano ostatni kwartał działalności firmy, ujawniono, że World of Warcraft po raz kolejny zanotował spadek liczby aktywnych subskrybentów. Poinformował o tym Mike Morhaime, dyrektor generalny Blizzard Entertainment.
W maju informowaliśmy w naszym serwisie informacyjnym, że od premiery World of Warcraft: Cataclysm (grudzień 2010 roku) liczba osób opłacających abonament w grze spadła o około 600 tysięcy. Mike Morhaime powiedział wczoraj, że kolejne trzy miesiące przyniosły dalszy spadek, tym razem na poziomie 300 tysięcy, przez co popularne MMO Blizzarda zatrzymało się na poziomie 11,1 miliona aktywnych subskrybentów.
Pomimo tej złej dla wszystkich inwestorów wiadomości, Mike Morhaime przedstawia raczej optymistyczne prognozy dla World of Warcraft. Niedawne wydanie dodatku Cataclysm w Chinach oraz stworzenie portugalskiej wersji językowej gry dla odbiorców w Brazylii, ma przyczynić się do zatrzymania spadkowych tendencji. Dyrektor generalny Blizzard Entertainment podkreślił, że World of Warcraft notuje spory wzrost liczby tworzonych kont w związku z wydaniem Edycji Startowej, która pozwala na darmową grę do 20 poziomu, bez żadnych ograniczeń czasowych. Również to rozwiązanie ma zachęcić nowych graczy do pozostania w świecie Azeroth na dłużej.
Blizzard planuje utrzymać dotychczasowych subskrybentów także dzięki ciągłemu rozwojowi gry. Mike Morhaime wspomniał o kolejnej przygotowywanej aktualizacji, która zaoferuje nie tylko nową strefę raid, ale również 5-osobową instancję. Nie należy także zapominać o tym, że najprawdopodobniej w czasie tegorocznego BlizzConu, zostanie zapowiedziany dodatek do World of Warcraft, a tego typu wydarzenia zawsze wzmagają aktywność graczy na serwerach.