Wonder Woman mogło być „przepiękną i rozległą” grą. Słynna autorka komiksów DC mówi o swojej współpracy z Monolith Productions
Gail Simone nie może odżałować „przepięknej i rozległej” gry, jaką według autorki komiksów mogła być Wonder Woman od zamkniętego studia Monolith Productions.

Gracze nie mogą odżałować zmarnowania systemu Nemesis przez Warner Bros, a popularna autorka komiksów – „przepięknej i rozległej” gry, jaką mogła być Wonder Woman od studia Monolith.
Zamknięcie zasłużonego dewelopera odbiło się szerokim echem w branży gier, ale to tylko jeden efekt ostatnich niepowodzeń Warner Bros. Podobny lost spotkał studio Player First Games, twórców Multiversus, które. jak na ironię. dostało bodajże najlepszą aktualizację w historii po ogłoszeniu zakończenia rozwoju gry.
Co szczególnie poirytowało graczy, to fakt, że Warner Bros. opatentowało system Nemesis w 2021 roku, po blisko 7 latach prób. Tymczasem od tego momentu firma nie wydała ani jednej gry wykorzystującej tę mechanikę.
Co gorsza, firma zabezpieczyła licencję na Nemesis System aż do… 2036 roku. Fani Cienia Mordoru i Cienia wojny nawet nie próbują kryć swojej irytacji z faktu, że w praktyce oznacza to, że jeszcze przez 11 lat nie będzie możliwe wykorzystanie tej mechaniki w innych tytułach. Co prawda pewne doniesienia sugerują, że dałoby się stworzyć praktycznie identyczny system, ale w praktyce to wciąż mogłoby być ryzykowne, biorąc pod uwagę historię podobnych patentów.
Cudowna Wonder Woman
Wiele osób nie może też odżałować ostatniego, niedokończonego projektu studia Monolith: Wonder Woman. Jak dowiedzieliśmy się jeszcze przed rozwiązaniem zespołu, produkcja gry nie przebiegała gładko. W pewnym momencie została de facto zrestartowana, a twórcy zrezygnowali m.in. z systemu Nemesis (aczkolwiek w bardziej „przyjacielskiej” wersji).
Jakkolwiek porzucenie problematycznego (i kosztownego) projektu nie dziwi z finansowego punktu widzenia, dla graczy to kolejny powód do frustracji. Zawiedziona jest także Gail Simone – autorka licznych komiksów z uniwersum DC, a także „pisarka” najdłużej związana z Wonder Woman.
Amerykanka zabrała głos we wpisie w serwisie X. Jak się okazuje, Simone była konsultantką przy produkcji Wonder Woman (co nie powinno dziwić przy jej dorobku), co dla niej samej było spełnieniem marzeń. Pisarka jest bowiem fanką nie tylko gier wideo w ogóle, ale też produkcji Monolith, zwłaszcza dylogii Taliona w Śródziemiu.
Według Simone Wonder Woman było „przepięknym i rozległym” tytułem tworzonym przez „zespół marzeń”, który miał dokładać starań, by była to nie tylko „świetna gra”, ale też „świetna gra z Wonder Woman”. Amerykanka stwierdziła wręcz, że nie pracowała nigdy z bardziej zaangażowaną grupą twórców – przy czym uwzględniało to także przedstawicieli Warner Bros. Games.
Simone nie mogła zdradzić żadnych szczegółów, ale zapewniła, że cały zespół „dawał z siebie wszystko”. Tyle że najwyraźniej nie okazało się to wystarczające, a po dotkliwych porażkach z ostatniego roku Warner Bros. Games najwyraźniej nie chciało ryzykować kolejnej potencjalnie kosztownej porażki.