autor: Maciej Myrcha
Wirtualny pogrzeb w World of Warcraft
Jak wiadomo najwięcej fanów gier z gatunku MMO wydał na świat kontynent azjatycki. Niestety, zamiłowanie do tego typu gier często aspiruje tam do miana manii i niejednokrotnie kończy się poważną chorobą gracza a nawet śmiercią. Tym razem "śmiertelne żniwo" zebrał World of Warcraft, który był pośrednią przyczyną śmiertelnego zejścia dwójki graczy.
Jak wiadomo najwięcej fanów gier z gatunku MMO wydał na świat kontynent azjatycki. Niestety, zamiłowanie do tego typu gier często aspiruje tam do miana manii i niejednokrotnie kończy się poważną chorobą gracza a nawet śmiercią. Tym razem "śmiertelne żniwo" zebrał World of Warcraft, który był pośrednią przyczyną śmiertelnego zejścia dwójki graczy.
W zeszłym miesiącu z powodu wyczerpania organizmu zmarła młoda dziewczyna o pseudonimie Snowly, a do wspomnianego wyczerpania doprowadziła kilkudniowa, nieprzerwana rozgrywka w World of Warcraft. Społeczność graczy, w której udzielała się Snowly, postanowiła symbolicznie przyłączyć się do jej uroczystości pogrzebowych, zorganizowano więc wirtualny pochówek w świecie World of Warcraft tydzień po jej śmierci. Jednak fakt ten został przyćmiony kolejną śmiercią gracza World of Warcraft o pseudonimie Nan Ren Gu Shi.
Niedługo po tych tragicznych wydarzeniach, kilka sieciowych społeczności graczy zamieściło na swoich forach posty, w których namawia się do baczniejszego zwracania uwagi na swoje zdrowie. Od pewnego czasu prowadzone są również prace nad zaimplementowaniem w grach online tzw. systemu anty-obsesyjnego, który miałby w pewien sposób ograniczać długość przebywania w wirtualnych światach.