Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 2 października 2016, 11:32

autor: Adrian Werner

Wikingowie i psie zaprzęgi, czyli najlepsze mobilne gry września

Omawiamy najlepsze gry mobilne września. Wśród polecanych pozycji znalazły się Concrete Jungle, Dog Sled Saga, Steins;Gate, Vulture Island, Sticklings, Sorcery! 4, Banner Saga 2 oraz Prison Run and Gun.

Witajcie w kolejnym przeglądzie najlepszych mobilnych gier minionego miesiąca. Nasze zestawienie obejmuje produkcje wydane zarówno na iOS-a, jak i Androida, te na modelu free-to-play, jak i premium, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Concrete Jungle

Zaczynamy od Concrete Jungle, czyli nowej produkcji autora wyśmienitego MegaCity. Tak jak pierwowzór, jest to gra logiczna traktująca o rozbudowie współczesnej metropolii. Wolne parcele zagospodarowujemy za pomocą kart wyciąganych z talii i przypisanych konkretnym strukturom, a te wpływają na otaczające je pola. Musimy tak wszystko zaplanować, aby uzyskać od mieszkańców danej sekcji konkretną liczbę punktów, co z kolei odblokuje nam kolejne kwartały pod zabudowę. Gra jest prosta do opanowania, ale jej mechanika stawia przed nami ciekawe wyzwania i w późniejszych poziomach potrafi solidnie przetestować spryt gracza, ale jednocześnie nie przestaje dobrze bawić.

Concrete Jungle w App Store (24 PLN)

Concrete Jungle w Google Play (24 PLN)

Dog Sled Saga

Warto także zwrócić uwagę na Dog Sled Saga. To gra opowiadająca o wyścigach psich zaprzęgów i jest to chyba pierwsza mobilna produkcja o tej tematyce. Rozgrywka jest dwuwymiarowa i nie sterujemy saniami. Zamiast tego musimy odpowiednio dysponować smakołykami, tak aby czworonogi nie były głodne, a jednocześnie aby zapasy nie wyczerpały się przed metą. Do tego dochodzi mechanika rozwoju, gdzie za nagrody pieniężne kupujemy nowe psy i opiekujemy się stadem, opłacamy składki członkowskie potrzebne do uczestnictwa w lepszych ligach oraz nabywamy przydatne przedmioty.

Dog Sled Saga w App Store  (18PLN)

Dog Sled Saga w Google Play (19 PLN)

Steins;Gate

Doczekaliśmy się także wreszcie premiery mobilnej wersji Steins;Gate, czyli jednej z najlepszych powieści wizualnych (ang. visual novel) w historii. Jak zwykle w przypadku tego typu gier, cały urok kryje się w fabule. Tutaj dotyczy ona podróży w czasie i jest niezwykle zagmatwana, oferując wiele autentyczne zaskakujących zwrotów akcji. Do tego jest bardzo nieliniowa, a nasze decyzje mogą ją skierować na kilka diametralnie odmiennych ścieżek.

Niestety, anglojęzyczna wersja Steins;Gate dostępna jest tylko na iOS-a. Na Androidzie można pobrać tę grę, ale wyłącznie w języku japońskim. Mamy nadzieję, że autorzy wkrótce dodadzą tłumaczenie do wydania na Google Play.

Steins;Gate w App Store (107 PLN)

Vulture Island

Wrzesień okazał się także miesiącem premiery Vulture Island, czyli nowej gry autorów Traps n' Gemstones, która pozostaje jedną z absolutnie najlepszych mobilnych platformówek. Ich najnowsza produkcja należy do tego samego gatunku i nie zawodzi oczekiwań. Dostaliśmy kolejną wielką platformówkę 2D, z wyśmienitym sterowaniem, dużą różnorodnością lokacji i pomysłowo zaprojektowanymi mapami. Do tego zabawę urozmaicają lekkie elementy przygodowe, takie jak rozmowy z postaciami i akceptacja zadań.

Vulture Island w App Store (13 PLN)

Vulture Island w Google Play  (15 PLN)

Sticklings

Z kolei Sticklings to propozycja dla tych, którym na rynku mobilnym brakowało dobrego klona serii Lemmings. Sympatyczne stworzonka zastąpiły tutaj ludziki zbudowane z kresek, ale główna idea jest ta sama – podopieczni automatycznie idą naprzód, a my różnymi metodami modyfikujemy trasę ich marszu, tak aby trafili do celu i unikneli zagrożeń. Autorzy sprawnie odtworzyli znane i lubiane mechanizmy, ale wykazali się także sporą pomysłowością przy tworzeniu poziomów, pułapek i przedmiotów, co sprawia, że produkcja staje się czymś więcej niż tylko prostym naśladowcą.

Sticklings w App Store (4 PLN)

Sticklings w Google Play (darmo)

Sorcery! 4

Doczekaliśmy się także finału jednej z najlepszych serii paragrafówek w historii. Sorcery! 4 kończy opowieści rozpoczętą w pierwszej części, ale w grę można też zagrać bez znajomości poprzednich odsłon. Jak zwykle dostaliśmy wyśmienity scenariusz, przyprawiającą o zawrót głowy nieliniowość i bardzo obszerną kampanię, a wszystko to podane w takiej formie, że może spodobać się nawet osobom generalnie nie trawiącym paragrafówek. Studio Inkle zamknęło swoją najpopularniejszą sagę w wielkim stylu.

Sorcery! 4 w App Store  (21 PLN)

Sorcery! 4 w Google Play (21 PLN)

Banner Saga 2

Inną godną uwagi propozycją jest Banner Saga 2, czyli kontynuacja wspaniałego turowego RPG-a. W grze powracamy do dożywającej swoich ostatnich dni krainy fantasy zainspirowanej mitologią skandynawską. Fabuła opowiada o dalszych losach karawany uciekających wikingów i tradycyjnie co chwila zmuszani jesteśmy do podejmowania ciężkich wyborów, które mają poważne konsekwencje. Możemy także zaimportować zapisany stan gry z pierwszej części wraz ze wszystkimi decyzjami. Ponownie dostajemy również śliczną dwuwymiarową grafikę i rozbudowany turowy system walki. Autorzy poprawili mechanikę, dodali kilka nowych opcji, ale generalnie jest to po prostu kolejny rozdział sagi i stanowi pozycję obowiązkową dla fanów pierwowzoru.

Banner Saga 2 w App Store  (21 PLN)

Banner Saga 2 w Google Play  (21 PLN)

Prison Run and Gun

Ostatnią grą września, którą chcemy Wam polecić jest Prison Run and Gun. To dwuwymiarowa platformówka, w której próbujemy uciec z więzienia. Produkcja stawia na bardzo dynamiczną akcję. Szybkość poruszania się postaci jest imponująca, a wysoki poziom trudności wymusza dużą precyzję. Na szczęście sterowanie jest dopracowane i prawie nigdy nie sprawia problemów. Jeśli lubicie platformówki potrafiące solidnie przetestować Waszą zręczność, to Prison Run and Gun jest najlepszą tego typu propozycją od dłuższego czasu.

Prison Run and Gun w App Store (8 PLN)

Prison Run and Gun w Google Play (8 PLN)

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej