Wielki sukces mikrotransakcji w Team Fortress 2
Uruchomiony niedawno wirtualny sklepik z przedmiotami do Team Fortress 2 wzbudza wiele kontrowersji. Nie przeszkodziło mu to jednak w osiągnięciu sporego sukcesu.
Uruchomiony niedawno wirtualny sklepik z przedmiotami do Team Fortress 2 wzbudza wiele kontrowersji. Nie przeszkodziło mu to jednak w osiągnięciu sporego sukcesu.
Valve Software ujawniło, że w ciągu dwóch pierwszy tygodni działalności sklepu sprzedający w nim przedmioty moderzy zarobili całkiem przyzwoite pieniądze. Każdy z pierwszej piątki uzyskał od 39 tysięcy do 47 tysięcy dolarów. Sumy były tak duże, że w niektórych przypadkach przekroczyły narzucone przez serwis PayPal limity. Valve wykupiło więc dla dwóch najbardziej dochodowych moderów (Spencera Kerna oraz Stevena Skidmore’a) bilety lotnicze i następnie z pompą wręczyło im czeki w siedzibie firmy.
Warto tutaj dodać, że samo Valve zatrzymuje 75% sumy zapłaconej za każdy przedmiot, jego twórca dostaje natomiast pozostałe 25%. Sklepik nazwany Mann Co. Store ruszył pod koniec sierpnia. Ceny poszczególnych przedmiotów wahają się od kilkudziesięciu centów do 17,5 dolara. Wprowadzenie mikrotransakcji wywołało sporo kontrowersji, ale Gabe Nawell (szef Valve) stwierdził, że umożliwienie fanom zarabiania na swojej pracy pozytywnie wpłynie na całą społeczności Team Fortress 2. Studio zawsze dbało o wspieranie fanów tworzących modyfikacje i około połowa z 250 ludzi obecnie zatrudnionych w firmie była wcześniej moderami.