Wiedźmin 3: Dziki Gon dalej z problemami; patch nie naprawił tego, na co liczyli gracze
Aktualizacja 4.02 do Wiedźmina 3 trafiła wczoraj do rąk graczy. Niestety, łatka wciąż nie rozwiązała wielu z przypadłości, na które cierpi produkcja CD Projekt RED.
Studio CD Projekt RED zaskoczyło wczoraj fanów białowłosego zabójcy potworów niespodziewaną aktualizacją do Wiedźmina 3. Patch o oznaczeniu 4.02 trafił do graczy kilka godzin po pierwszej zapowiedzi w serwisie Twitter. O szczegółach związanych z łatką pisaliśmy dokładniej w tej wiadomości. Niestety, jak sugerują gracze, którzy zdążyli już przetestować tytuł w najnowszej wersji, wiele z problemów, które trapiły „next-genowy” Dziki Gon, wciąż pozostało nierozwiązanych.
Problematyczna implementacja DirectX 12
Motywem przewodnim większości negatywnych komentarzy kierowanych w stronę najnowszej aktualizacji jest obsługa DirectX 12. Choć usprawnione wykorzystanie kłopotliwego API znalazło się na liście poprawek wprowadzonych przy okazji 4.02, internet szybko wypełnił się głosami graczy rozczarowanych wydajnością. Jeden z użytkowników na platformie Reddit podsumował swoje wrażenia następującymi słowami:
Wersja na DX12 wciąż jest kompletnie zepsuta. Nie widzę żadnej różnicy po patchu. Wersja na DX11 zapewnia mi 60 klatek na sekundę, zaś DX12 oferuje całkowicie niegrywalne 20–25 fps na tych samych ustawieniach – napisał JiveTrain.
Internauci zwrócili również uwagę na brak poprawy w zakresie efektywnego wykorzystania procesora:
[…] Choć wykorzystanie zdaje się być nieco lepsze, to wciąż skupia się na 2-3 rdzeniach […] – Towairatu.
Brak zmian w wykorzystaniu mojego Ryzena 5 5600X, kompletnie bez zmian w wydajności […] – cocomunges.
Pomniejsze błędy i usterki
W ramach pomniejszych błędów gracze wspominają również o wciąż obecnych fioletowych pajęczynach, nieprawidłowo renderowanych włosach Geralta czy też o szarpnięciach animacji w momencie automatycznego zapisu gry.
Choć zaangażowanie dewelopera w pielęgnowanie wydanej kilka lat wcześniej produkcji poprzez wprowadzanie nowej zawartości oraz łatanie istniejących problemów jest zdecydowanie pozytywną postawą, tak trudno zaprzeczyć, że przed CD Projekt RED wciąż stoi szereg wyzwań związanych z wydajnością „next-genowej” wersji Wiedźmina 3.