W Elder Scrolls 6 Bethesda powinna postawić na wybory moralne gracza, a nie statystyki postaci, twierdzi weteran Obliviona i Fallouta
Oblivion Remastered rozbudza dyskusję o przyszłości serii The Elder Scrolls. Bruce Nesmith, były projektant rozgrywki w Bethesdzie, w rozmowie z serwisem VideoGamer stwierdził, że TES 6 powinno stawiać przede wszystkim na wybory gracza.
Oblivion Remastered spotkał się z ogromnym zainteresowaniem graczy – według Bethesdy w odświeżoną wersję kultowego RPG zagrało już ponad 4 miliony osób. Niektórzy mogliby więc podejrzewać, że być firma zdecyduje się na bardziej oldskulowe (niż np. w Skyrimie) rozwiązania także w nadchodzącym The Elder Scrolls 6. W końcu tego typu podejście do RPG’ów ewidentnie „się sprzedaje”. Bruce Nesmith, były projektant rozgrywki w Bethesdzie, sugeruje jednak, że studio najpewniej pójdzie w przeciwnym kierunku.
W rozmowie z serwisem VideoGamer Nesmith przyznał, że choć istnieje społeczność domagająca się powrotu do „tradycyjnych RPG-ów”, jego zdaniem większość graczy „po prostu chce grać w fajne gry”. Jak twierdzi:?
Jest pewien nurt nostalgicznie patrzący wstecz na gry będące bardziej tradycyjnymi RPG-ami. Ale osobiście uważam, że to znacznie mniejsza grupa niż ta, która po prostu chce grać w fajne gry. [Oni] po prostu pragną wyjść w świat i się dobrze bawić. Nie chcą utonąć w statystykach i całej tej reszcie.
Chodzi o wybór / wybory
Według dewelopera filozofia projektowa, która stała m.in. za Skyrimem, może dominować również w TES 6.?„Nie chcemy, żeby gra stawała na drodze” – stwierdził w rozmowie. Jego zdaniem na tym właśnie polega współczesne podejście do RPG-ów. W tym miejscu warto zaznaczyć, że Nesmith pracował przy klasycznym Oblivionie jako główny projektant rozgrywki i choć nie jest już zatrudniony w Bethesdzie, to wypowiada się z pozycji weterana.
[…] to bardzo nowoczesne podejście do RPG-ów. To właśnie sedno filozofii „robisz coś, żeby stać się w tym lepszym” [chodzi o mechanikę levelowania charakterystyczną dla serii – przyp. red.], która przyświeca The Elder Scrolls. Bo to oznacza, że nie muszę wybierać swoich umiejętności – po prostu gram. Nie przejmuj się tym wszystkim, jeśli nie chcesz. Jeśli chcesz – proszę bardzo, ale nie musisz.
W ocenie Nesmitha możliwość podejmowania znaczących decyzji powinna być filarem nowej odsłony serii. Odwołując się do Fallouta 3, przywołał on przykład systemu wyborów moralnych:
Gracze doceniają, gdy w grze są prawdziwe wybory […]. Dzięki systemowi karmy w Falloucie 3 można było decydować, jak postać zareaguje, a także kończyć zadania na bardzo różne sposoby w porównaniu do Fallouta 4, gdzie był w zasadzie tylko jeden sposób, by odnieść sukces – tylko jeden moralny wybór poza głównym wątkiem. Gracze lubią tamto podejście.
Co ciekawe, według Nesmitha ogromny sukces znacznie bardziej złożonego od Obliviona Baldur’s Gate 3 pokazuje, że jest zapotrzebowanie ze strony graczy na bardziej skomplikowane gry, ale to od Bethesdy zależy, czy będzie chciała zrewidować swoje podejście i odejść od filozofii, którą przybliżył jej były pracownik.?„Nie mogę powiedzieć, czy ta filozofia zmieniła się wewnątrz studia” – przyznał.
Niestety, na razie, po latach od zapowiedzi, nie znamy nawet podtytułu The Elder Scrolls 6. Niemniej według Todda Howarda gra jest intensywnie rozwijana .
