Valorant - Akt 2. ma problemy, patch zawiera błędy

Wczoraj do Valoranta trafił patch 1.05, który wprowadził do gry drugi akt i kilka innych nowości. Niestety okazało się, że wraz z nimi produkcja otrzymała sporo błędów i konieczne okazało się nawet tymczasowe wyłączenie jednej postaci i mapy.

Nowy Akt w Valorancie przyniósł sporo problemów.

Wczoraj na oficjalne serwery Valoranta trafił patch 1.05, który wprowadził do gry m.in. zupełnie nowy akt, przepustkę sezonową, a także postać – Killjoy. Dzisiaj gracze dostaną również możliwość przetestowania trybu Deathmatch. Niestety premiery nowej zawartości do sieciowej strzelanki Riotu nie można zaliczyć do udanych. Wraz z nią w grze pojawiło się kilka znaczących problemów i bugów.

Twórcy dzisiaj rano musieli tymczasowo wyłączyć postać Raze (z powodu błędu związanego z jej superumiejętnością), a także mapę Ascent (pojawił się problem z jedną ze ścian). Co więcej, posiadacze niektórych procesorów graficznych od firmy AMD muszą liczyć się z występującymi spadkami FPS w grze. Deweloperzy zapewnili, że już pracują nad rozwiązaniem istniejących błędów.

Okazało się również, że drugi akt rankingowy rozpoczął się o 9 godzin za wcześnie. Gracze, którzy w tym czasie rozegrali swój mecze klasyfikacyjne muszą spodziewać się, że ich MMR (czyli wartość, która określa poziom umiejętności w zmaganiach rankingowych i ma wpływ na zdobywanie punktów) może ulec zmianie, ale nie trzeba będzie ponownie rozgrywać klasyfikacji.

Valorant zadebiutował ponad dwa miesiące temu, tj. 2 czerwca tego roku wyłącznie na komputerach osobistych. Produkcja po wyjściu z beta-testów spotkała się z dość niezłym odbiorem ze strony dziennikarzy, aczkolwiek gracze nie wykazywali podobnego entuzjazmu. Ostatnio pojawiły się narzekania m.in. na ceny zestawów skórek czy też problemy z dźwiękiem. Warto jednak zaznaczyć, że wielu wyczekiwało trybu Deathmatch, który może dostarczyć rozrywki osobom preferującym nieco inny styl zabawy, o ile wraz z nim w grze nie pojawią się kolejne błędy.