autor: Michał Kułakowski
Tysiące graczy obejrzało na żywo koncert w GTA 5
Tysiące graczy było świadkami koncertu w grze Grand Theft Auto V, zorganizowanego przez jednego ze streamerów w serwisie Twitch, występującego pod pseudonimem MikeTheBard. Autor wydarzenia zaśpiewał na żywo wiele klasycznych piosenek przy akompaniamencie gitary.
Jak się okazuje, koncert w grze Fortnite, o którym napisaliśmy na początku lutego, to nie odosobniony przypadek wykorzystania gry jak platformy do zaprezentowania talentu muzycznego organizatora. Streamer o wiele mówiącym nicku MikeTheBard, działający od 2017 roku w serwisie Twitch, użył w podobny sposób wciąż niezwykle popularne GTA V. Wcielając się w fikcyjną postać Hubcapa Jonesa, która na jego dedykowanym serwerze role-playing jest starzejącym się i wypalonym rockmanem, zorganizował własny koncert w jednym z pubów w Los Santos.
Do urządzenia koncertu MikeTheBard wykorzystał nie tylko GTA V, ale także kilka specjalnych modów oraz aplikację karaoke Twitch Sings. Podczas występu streamer zaśpiewał przy własnym gitarowym akompaniamencie piosenki, takie jak Mama, I’m Coming Home Ozzy'ego Osbourne'a i Hallelujah Leonarda Cohena. Wydarzenie na Twitchu obserwowały tysiące osób. Szczęśliwcy, którym udało się dostać na serwer, mogli znaleźć się na miejscu i dołączyć do trwającej imprezy, albo posłuchać występu poprzez jedną ze stacji radiowych nadających w grze. Kolejnych widzów przyciągnęli także inni popularni twitcherzy, który gościnnie pojawili się w pubie.
W rozmowie z Kotaku, Mike potwierdził, że koncert jest kolejnym krokiem na jego drodze do zostania profesjonalnym streamerem. Od lat parał się on wieloma różnymi zajęciami, ale dopiero teraz czuje, ze znalazł swoje powołanie.
Od najmłodszych lat lubiłem dostarczać rozrywki innym osobom. Improwizowałem piosenki, tworzyłem reklamy, rapowałem i rozśmieszałem ludzi. Przez całe życie byłem też zapalonym graczem. Dzięki Twitchowi mogę w idealny sposób połączyć obie pasje.
Konkurencja na rynku streamerów jest w tej chwili bezlitosna i ogromna, by wybić się na popularność nie wystarczy obecnie tylko spora doza szczęścia, ale także coraz więcej kreatywności i pomysłowości, których z pewnością nie brakuje Mike'owi.