autor: Luc
Twórcy Star Citizen mają kłopoty finansowe?
Ostatnie plotki dotyczące kłopotów Cloud Imperium Games zaniepokoiły wszystkich fanów Star Citizen. Do krążących po sieci wieści nareszcie oficjalnie się odniesiono.

Od kilku dni po sieci krążą plotki o poważnych problemach wewnątrz Cloud Imperium Games – spółki matki Roberts Space Industries, pracującego nad Star Citizen. Wedle ostatnich doniesień we wnętrzu studia doszło do kilku zwolnień, a niektórzy z pracowników mieli również zrezygnować z pracy z uwagi na finansowe problemy zespołu oraz… niedawny wyciek wewnętrznej korespondencji firmowej. Pracę stracił między innymi Community Manager – James Pugh, za czym stać miało ponoć podejrzenie, iż to on dopuścił się przecieku na temat stanu, w jakim znajduje się RSI.
Według anonimowych źródeł (z oczywistych względów spekuluje się, że są nim właśnie zwolnieni ostatnio pracownicy, w tym między innymi Pugh), również i plotki o źle wyglądających finansach studia mają dużo wspólnego z prawdą. Pomimo tego, że gra zebrała od fanów niemal 90 milionów dolarów, twórcom kończą się ponoć środki na dalsze operowanie – z tego powodu mieli w ostatnim czasie wprowadzić do sprzedaży statki klasy Endeavor. Tym, co może szokować jest ich cena – w tym przypadku jest to od 350-450 dolarów za sztukę (ok. 1300-1700 złotych). Przytaczając słowa informatorów, które umieścił w sieci Derek Smart (niezależny twórca gier, pozostający ponoć w kontakcie z ludźmi związanymi z RSI):
Źródła donoszą, że (twórcy Star Citizen – dop. red.) mają już do dyspozycji zaledwie 8 milionów dolarów (!), a dodatkowo przepuszczają blisko 3,5 miliona (!) każdego kolejnego miesiąca. To dlatego tak nagle zaczęli zmniejszać wielkość studia. Po cichu. Mają również nadzieję, że nadchodząca oferta (sprzedaż statków Endeavor – dop. red.) pozwoli im utrzymać się na powierzchni w najbliższym czasie. (…) Wiarygodne źródła zapewniają także, że przy obecnym tempie wydawania pieniędzy i o ile RSI zarobi odrobinę na pojazdach i rocznicowej wyprzedaży, otrzymane fundusze skończą się im maksymalnie w pierwszym kwartale 2016 roku.
Na oficjalną wypowiedź przedstawicieli CIG nie trzeba było długo czekać – zarzuty są w końcu bardzo poważne. Dziennikarzom serwisu Polygon udało się skontaktować z jednym z nich i na pytanie o całą sytuację otrzymali następującą odpowiedź:
Tak jak ogłaszaliśmy jeszcze w czerwcu tego roku, od pewnego czasu przyglądaliśmy się sposobom, dzięki którym można by było zoptymalizować proces tworzenia gry. W wyniku przeprowadzonych analiz zdecydowaliśmy się przesunąć niektóre osoby do innych obowiązków, zbędne stanowiska usunąć, ale i stworzyć nowe etaty w pozostałych obszarach. W końcowym rezultacie reorganizacji będziemy zatrudniać we wszystkich naszych oddziałach więcej ludzi, niż miało to miejsce do tej pory.
Innymi słowy, według oficjalnego stanowiska, zwolnienia pośród twórców Star Citizen faktycznie miały w ostatnim czasie miejsce, ale nie mają one nic wspólnego z rzekomymi problemami finansowymi. Jaki będzie tego efekt – przekonamy się zapewne za kilka miesięcy.