Twórcy ostatnich odsłon Wolfensteina nie zachęcają do zabaw bronią w grze Indiana Jones i Wielki Krąg
W Indiana Jones and the Great Circle nie zabraknie pistoletów, ale gra bynajmniej nie będzie zachęcać do wdawania się w strzelaniny.
Indiana Jones i Wielki Krąg nie będzie strzelanką. Studio MachineGames podkreśliło to ponownie w wywiadzie dla magazynu The Edge, którego udzielił Axel Torvenius, reżyser kreatywny gry.
Oczywiście wszelkie pistolety, rewolwery etc. będą obecne. Trudno żeby ich zabrakło w grze o Indianie Jonesie, który zwykle nosił przy sobie jakąś „spluwę”. Nawet jeśli sami nie oglądaliście żadnego filmu z serii, mogliście się natknąć na popularny mem przedstawiający scenę z Poszukiwaczy zaginionej Arki.
Niemniej Torvenius podkreślił, że strzelanie nie będzie promowane w trakcie zabawy w The Great Circle. Gracz będzie raczej popisywał się typowym dla archeologa sprytem oraz kultowym biczem. Wszelkie pistolety i tym podobne „zabawki” będą ostatnią deską ratunku – na wypadek, gdyby misterny plan Jonesa nie wypalił.
Nie ma więc mowy o wchodzeniu do wrogiego obozu i wystrzelaniu wszystkiego, co się rusza. Za to może się zdarzyć, że gracz użyje pistoletu jako… broni do walki wręcz.
Nie zachęcamy do strzelanin. Nie jest to główny sposób na posunięcie gry do przodu. Główną opcją zawsze będzie próba użycia sprytu i bata.
W zasadzie jest to oczywiste i twórcy podkreślali już wcześniej, że nie zamierzają zrobić z Indiany Jonesa Rambo czy jakiegoś rewolwerowca. Nawet jeśli zespół MachineGames strzelaniny ma w genach i zasłynął głównie z nowszych odsłon serii Wolfenstein.
Indiana Jones i Wielki Krąg ukaże się 9 grudnia 2024 roku. Gra zmierza na PC i XSX/S, a w późniejszym terminie trafi również na PS5.