Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 lutego 2025, 19:51

Twórcy Kingdom Come: Deliverance 2 nie chcą brać udziału w wojnie kulturowej. „Ktoś zawsze próbuje nas zaszufladkować, a my po prostu chcemy zrobić fajną grę”

Produkcja gier staje się coraz bardziej wymagająca, a oczekiwania graczy – coraz bardziej zróżnicowane. Czy da się znaleźć złoty środek? Odpowiedź jest skomplikowana.

Źródło fot. Warhorse Studios
i

Produkcja gier to coraz trudniejszy proces. Wiele współczesnych studiów deweloperskich nie tylko musi liczyć się m.in. z koniecznością spełnienia wymogów finansowych swoich inwestorów (co już znacząco ogranicza kreatywność), ale także z ryzykiem, że zostaną spisane na straty przez krytyków kultury „woke”.

Teraz także Kingdom Come: Deliverance 2 trafiło pod ostrzał ze względu na rozwiązania scenariuszowe i designerskie, które zostały wykorzystane w owym średniowiecznym RPG – i to jeszcze przed właściwą premierą. Do sprawy odnieśli się więc deweloperzy z odpowiedzialnego za grę studia Warhorse.

Na tropie faktów

Czym podpadli czescy deweloperzy? Chodzi przede wszystkim o większą różnorodność etniczną bohaterów KCD 2 w stosunku do pierwszej odsłony – na ulicach Kuttenberga spotkamy bowiem Romów, Niemców, Włochów, ale także kumańskich najemników.

Ponieważ gra jest osadzona w średniowieczu, a jej miejsce akcji nie kojarzy się fanom ze zbytnią różnorodnością kulturową ani etniczną, niektórzy gracze poddali w wątpliwość historyczną wiarygodność Kingdom Come: Deliverance 2 – a stąd już niedaleko do oskarżeń o wpływy kultury „woke”. Okazuje się jednak, że sprawa nie jest taka prosta.

W Kuttenbergu jest więcej grup etnicznych, ponieważ to królewska mennica. To jedno z najważniejszych miast w Świętym Cesarstwie Rzymskim, więc znajdziemy tu Włochów, Niemców [...] oraz dzielnicę żydowską – chcieliśmy pokazać, jak wyglądało życie Żydów w średniowieczu. Ponieważ to miasto, położyliśmy duży nacisk na ukazanie ich sposobu postrzegania świata – to o wiele ważniejsze niż ubiór czy wygląd. Chodzi o to, jak postrzegali społeczeństwo, które było głównie chrześcijańskie i czeskojęzyczne. Ważne jest nie tylko ich uwzględnienie, ale też oddanie ich perspektywy – czego często brakuje w grach i mediach, określających się jako różnorodne. Często ci bohaterowie po prostu są, ale ich tak naprawdę nie poznajemy – wyjaśnił Ondřej Bittner, starszy projektant gry.

  - Twórcy Kingdom Come: Deliverance 2 nie chcą brać udziału w wojnie kulturowej. „Ktoś zawsze próbuje nas zaszufladkować, a my po prostu chcemy zrobić fajną grę” - wiadomość - 2025-02-03
 

I tak źle, i tak niedobrze

Nie skończyło się jednak tylko na tym – studio do produkcji dodało także nieobowiązkowy romans LGBTQ+, czym, w opinii niektórych osób, tylko dolało oliwy do ognia. Sami twórcy jednak uparcie bronią swojej wizji i powołują się m.in. na konsultacje z historykami, mające gwarantować autentyczność przedstawionego świata.

Przypomnijmy, że pierwsze Kingdom Come zebrało pochwały za wiarygodne odzwierciedlenie realiów środkowoeuropejskiego średniowiecza, nie pokazując przedstawicieli innych kultur w duchu inkluzywności. Część fanów zwracała jednak uwagę na tę kwestię. Dlatego też twórcy nie zamierzają teraz kajać się przed nikim.

Kilka lat temu postrzegano nas inaczej. Obecnie mamy taką etykietkę. Wydaje się, że ktoś zawsze próbuje nas jakoś zaszufladkować, a my po prostu chcemy zrobić fajną grę – skomentował całą sprawę globalny menedżer PR Warhorse, Tobias Stolz-Zwilling.

Cóż, nie ma chyba gier, które podobałyby się wszystkim. Sądząc zaś po pierwszych recenzjach Kingdom Come: Deliverance 2, zdecydowana większość graczy skupi się na angażującej rozgrywce i wciągającej fabule, zamiast doszukiwać się „niecnych” intencji twórców. Podobnie było w przypadku Baldur’s Gate 3.

  1. Recenzja gry Kingdom Come Deliverance 2 – wszystko, co było wspaniałe w KCD, tu jest tak samo dobre lub jeszcze lepsze

Danuta Repelowicz

Danuta Repelowicz

Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.

więcej